Jestem szeptem
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Jestem szeptem
noszę wszystkie swoje rany
patrzę im prosto w oczy
to nie jest trudne
mają ten sam adres zamieszkania
czasem zapłaczę dzieckiem
w duszy nie ma nawet cienia
żeby szedł za mną
kiedyś wszystko opowiem ziemi
która mnie przykryje
2018
patrzę im prosto w oczy
to nie jest trudne
mają ten sam adres zamieszkania
czasem zapłaczę dzieckiem
w duszy nie ma nawet cienia
żeby szedł za mną
kiedyś wszystko opowiem ziemi
która mnie przykryje
2018
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Jestem szeptem
Człowiek może być egzaltowany i pełen patosu.
Wiersz nie powinien.
I o ile jeszcze pierwsza strofoida się przed tym jakoś broni, o tyle w drugiej jest po prostu źle.
Płaczące dzieci.. dusza bez cienia... i ta rozdzierająca puenta.. Wybacz, ale ona rozśmieszyła, a chyba nie to było jej celem
Wiersz nie powinien.
I o ile jeszcze pierwsza strofoida się przed tym jakoś broni, o tyle w drugiej jest po prostu źle.
Płaczące dzieci.. dusza bez cienia... i ta rozdzierająca puenta.. Wybacz, ale ona rozśmieszyła, a chyba nie to było jej celem
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Jestem szeptem
Kiedy słońce nas nie zauważa, ginie nasz cień. Jest taki frazeologizm: snujesz się jak cień. A tu jeszcze gorzej.
Przeraźliwie smutny przekaz, który ucieka od egzaltacji mimo poranień.
Prostota skargi podmiotu wzmaga się z każdym wersem.
Jedynie nad czym bym się zastanowiła to nad 1. wersem drugiej zwrotki. Prawdopodobnie chodziło Ci, Ann, o wewnętrzne dziecko, którego szlochu nie słychać.
Może: dziecko płacze we mnie?
Pozdrawiam.
(4/6)
Przeraźliwie smutny przekaz, który ucieka od egzaltacji mimo poranień.
Prostota skargi podmiotu wzmaga się z każdym wersem.
Jedynie nad czym bym się zastanowiła to nad 1. wersem drugiej zwrotki. Prawdopodobnie chodziło Ci, Ann, o wewnętrzne dziecko, którego szlochu nie słychać.
Może: dziecko płacze we mnie?
Pozdrawiam.
(4/6)
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Jestem szeptem
Zawsze myślałem, że prostota powinna być wyrażona w dobrych środkach poetyckich.
W przeciwnym razie "Wlazł kotek na płotek" byłby szczytem elegancji poetyckiej, dzięki prostocie przekazu.
Skoro pogubione dusze i zakopanie w ziemi nimi też są, to ja wysiadam.
W przeciwnym razie "Wlazł kotek na płotek" byłby szczytem elegancji poetyckiej, dzięki prostocie przekazu.
Skoro pogubione dusze i zakopanie w ziemi nimi też są, to ja wysiadam.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Jestem szeptem
Proszę się śmiać, śmiało. Uczucia wszelkiego rodzaju dozwolone.mirek13 pisze: ↑06 kwie 2018, 19:35Płaczące dzieci.. dusza bez cienia... i ta rozdzierająca puenta.. Wybacz, ale ona rozśmieszyła, a chyba nie to było jej celem
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Jestem szeptem
eka pisze: ↑06 kwie 2018, 19:57Prawdopodobnie chodziło Ci, Ann, o wewnętrzne dziecko, którego szlochu nie słychać.
Być może Twoja propozycja jest lepsza, ale czy to, nie wszystko jedno? Eko - dziękuję.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Jestem szeptem
@ Mirek.
I jest. W 1. zwrotce mamy prosto i subtelnie użytą ironię jako środek poetycki. Po czym stopniowe odsłanianie bólu, od niesłyszalnego płaczu, po gorycz możliwości opowiedzenia o tych ranach dopiero ziemi, w której podmiot zakopią.
Być ledwo słyszalnym, tytułowe - jestem szeptem - spina całość. Treści ran nie poznamy, wchłonie je ziemia. Tylko brak cienia jest dowodem ogromnej samotności.
Jak prościej, a jednocześnie używając metafory:
To jest śmieszne?
I czy można: a ty mi koteczku buzi dasz porównać do jakiegokolwiek wersu w tym wierszu pod względem użytych środków?
Sympatyczny, banalny kolokwializm z metaforycznym brakiem cienia?
Rozumiem, że może Ciebie irytować używanie słowa: dusza. Ciut wyeksploatowane, ale jaki zamiennik byłby tutaj właściwy, gdy brak nawet wewnętrznego przyjaciela, ego - które by dawałoby o sobie znać? Jaźń, podświadomość, psyche? Wtedy dopiero rodziłaby się sztuczność.
I jest. W 1. zwrotce mamy prosto i subtelnie użytą ironię jako środek poetycki. Po czym stopniowe odsłanianie bólu, od niesłyszalnego płaczu, po gorycz możliwości opowiedzenia o tych ranach dopiero ziemi, w której podmiot zakopią.
Być ledwo słyszalnym, tytułowe - jestem szeptem - spina całość. Treści ran nie poznamy, wchłonie je ziemia. Tylko brak cienia jest dowodem ogromnej samotności.
Jak prościej, a jednocześnie używając metafory:
poinformować o niemożności podzielenia się cierpieniem? Jedynym powiernikiem tajemnic będzie ziemia grobu.
To jest śmieszne?
I czy można: a ty mi koteczku buzi dasz porównać do jakiegokolwiek wersu w tym wierszu pod względem użytych środków?
Sympatyczny, banalny kolokwializm z metaforycznym brakiem cienia?
Rozumiem, że może Ciebie irytować używanie słowa: dusza. Ciut wyeksploatowane, ale jaki zamiennik byłby tutaj właściwy, gdy brak nawet wewnętrznego przyjaciela, ego - które by dawałoby o sobie znać? Jaźń, podświadomość, psyche? Wtedy dopiero rodziłaby się sztuczność.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Jestem szeptem
To rzeczywiście dylemat, czy wolę sztuczność, czy śmieszność.
Kompletnie się nie zgadzam z Twoją oceną wiersza. Interpretacja może być słuszna, ale akurat Ty potrafisz zinterpretować poetycko nawet instrukcję obsługi tostera.
Chwalebne, tylko czy potrzebne?
Kompletnie się nie zgadzam z Twoją oceną wiersza. Interpretacja może być słuszna, ale akurat Ty potrafisz zinterpretować poetycko nawet instrukcję obsługi tostera.
Chwalebne, tylko czy potrzebne?
Jestem szeptem
Bardzo bliski mi wiersz.
Dusza bez cienia to piękna metafora...
Pozdrawiam.
Dusza bez cienia to piękna metafora...
Pozdrawiam.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Jestem szeptem
Twoja interpretacja eko, jest dokładna, w 100%. Dziękujęeka pisze: ↑06 kwie 2018, 23:41@ Mirek.
I jest. W 1. zwrotce mamy prosto i subtelnie użytą ironię jako środek poetycki. Po czym stopniowe odsłanianie bólu, od niesłyszalnego płaczu, po gorycz możliwości opowiedzenia o tych ranach dopiero ziemi, w której podmiot zakopią.
Być ledwo słyszalnym, tytułowe - jestem szeptem - spina całość. Treści ran nie poznamy, wchłonie je ziemia. Tylko brak cienia jest dowodem ogromnej samotności.
Nie umiem bronić swoich wierszy, zwłaszcza komuś, kogo śmieszy ból?
Dziękuję Ava.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"