Sajmon otwiera okno
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Sajmon otwiera okno
pochyłe ulice nabrzmiały cytrynami
rosnacymi w doniczkach
oddychają
przyklejonym do szyb spojrzeniem
gdy rynny połykają
ciepłe deszcze
w rękach dzieci
kiełkują zielone kredki
bo wiosna
zdziwionego Sajmona
poniosą kwiaty, elektryczne trawniki
a zasadzone zimą psie kupy
przeistoczą się w tulipany
muchę
z pięści wypuszczam
na wiatr
na życie
mówi rozmarzony Sajmon
rosnacymi w doniczkach
oddychają
przyklejonym do szyb spojrzeniem
gdy rynny połykają
ciepłe deszcze
w rękach dzieci
kiełkują zielone kredki
bo wiosna
zdziwionego Sajmona
poniosą kwiaty, elektryczne trawniki
a zasadzone zimą psie kupy
przeistoczą się w tulipany
muchę
z pięści wypuszczam
na wiatr
na życie
mówi rozmarzony Sajmon
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2018, 9:20 przez point of view, łącznie zmieniany 1 raz.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Sajmon otwiera okno
I tu właśnie prostota przekazu doskonale koresponduje z treścią i środkami poetyckimi.
Równie prostymi, co w sposób właściwy przemawiającymi do wyobraźni (vide: zielone kredki u dzieci).
Taka impresja chwili, budzącej się przyrody, budzących się ludzi i peela osobiście.
Nie wiem, kim jest tajemniczy Sajmon. Znam ich trochę, ale pewnie nie wszystkich, Poczynając od nieśmiertelnego duetu gitarowego, do kolegi o takim nicku.
Więc tu może być problem, bo może ta postać jest niezwykle ważna dla przekazu.
Przeszkadza mi trochę nadmiar czasowników. I co gorsza, większość kończy się na -ą. Są blisko siebie (bo i wiersz - miniatura) i jakoś źle to się czyta.
A poza tym - bardzo na tak. Świeżo, zwiewnie, a jednocześnie puenta ma głębszy wydźwięk.
Nowe rozdanie czasu dla peela.
Równie prostymi, co w sposób właściwy przemawiającymi do wyobraźni (vide: zielone kredki u dzieci).
Taka impresja chwili, budzącej się przyrody, budzących się ludzi i peela osobiście.
Nie wiem, kim jest tajemniczy Sajmon. Znam ich trochę, ale pewnie nie wszystkich, Poczynając od nieśmiertelnego duetu gitarowego, do kolegi o takim nicku.
Więc tu może być problem, bo może ta postać jest niezwykle ważna dla przekazu.
Przeszkadza mi trochę nadmiar czasowników. I co gorsza, większość kończy się na -ą. Są blisko siebie (bo i wiersz - miniatura) i jakoś źle to się czyta.
A poza tym - bardzo na tak. Świeżo, zwiewnie, a jednocześnie puenta ma głębszy wydźwięk.
Nowe rozdanie czasu dla peela.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Sajmon otwiera okno
Jeżeli już, to rynny odprowadzają, ale mogę się mylić w koncu nie jestem inżynierem instalacji sanitarnych.
No i trawniki wypasane elektrycznie - w miastach raczej spalinowo.
Mam nadzieję, że Sajmon to zapis fonetyczny, inaczej urzędnik(czka) z USC do wywalenia - chyba że to owoc internacjonalnej miłości.
Komentarz potraktuj jako nieuszczypliwy.
Pozdrawiam.
No i trawniki wypasane elektrycznie - w miastach raczej spalinowo.
Mam nadzieję, że Sajmon to zapis fonetyczny, inaczej urzędnik(czka) z USC do wywalenia - chyba że to owoc internacjonalnej miłości.
Komentarz potraktuj jako nieuszczypliwy.
Pozdrawiam.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Sajmon otwiera okno
Jak powszechnie wiadomo, Sajmon jest młodszym bratem Dżesiki przeflancowanej do naszego ogródka bez wiedzy prof. Miodka, a trawniki elektryczne są zapowiedzią na ten sezon by dać wreszcie odpocząć takimże chodnikom pozaklejanym gumądożucia.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Sajmon otwiera okno
Moja mama mówiła rynwy, a nie rynny i to było urocze.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Sajmon otwiera okno
... gratis Mirku.
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Sajmon otwiera okno
to jest bardzo fajne, puenta też
W 1st rymy cytrynami - twarzami, oraz zasadzonymi - przyklejonymi
trochę mi przeszkadzają, można by się pokusić o usprawnienie tej strofy w tych miejscach.
Poza tym okna i szyby te same rekwizyty. Słowo "zasadzonymi" powtarzasz jeszcze później.
Słusznie Witka zauważył, że rynny odprowadzają, nie spuszczają... tu zmiana bardzo wskazana. Zresztą spuszczanie inaczej się kojarzy.
Obrazowo fajny twór, pozdrawiam.
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Sajmon otwiera okno
Koniecznie zamień to "spuszczanie" na odprowadzanie,
bo się czytelnik (jak widać) rozprasza niepotrzebnie;)
Sporo identycznych końcówek w pierwszej strofie.
bo się czytelnik (jak widać) rozprasza niepotrzebnie;)
Sporo identycznych końcówek w pierwszej strofie.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Sajmon otwiera okno
Sajmon się uczy.