reduta zdrowego rozsądu

[4hc]

kiedy przychodzi żyć bez zrozumienia
rodzi się zrozumienie
bo czym innym jest mówić językami
niż słuchać

.


.

kiedy przychodzi brak zrozumienia
witamy go jak pijanego głupka opartego o płot
który macha rękoma i krzyczy
to przecież nonsens
płoty nie czynią
a głupiec milczy

[Alek Osiński]

Pierwsza cząstka - fajna - nastraja filozoficznie,
chociaż to rzecz jasna podanie pewnej hipotezy,
ale druga, to jak dla mnie słabe rozwinięcie
myśli z pierwszej. Wydaje mi się wewnętrznie
sprzeczna. Ale może ktoś dostrzeże w tym sens.

[eka]

Być nierozumianym - ale rozumieć dlaczego tak jest, to o wiele lepiej niż samemu nie rozumieć.
Lęk w 2. cząstce.

Słowa nie czynią mędrca.
Słuchanie - tak.
Zawiły ten liryczny wywód oparty na przeciwieństwie, mogłam się zaplątać i nie zrozumieć pointy.

Wiersz na pograniczu rozbudowanej sentencji i oszczędnej liryczności.

(3/6)

[4hc]

Alek Osiński,
szanuję opinię o txt, druga cząstka jest celowo sprzeczna
przekrecona. wiersz jest o tym który mówi i o tym który słucha.

eka,
mam nadzieję, że to solidne trzy

a z tego co rozumiem spełnił swoją funkcję, doprowadził do pointy, ale ja bym poszedł dalej, i sobie chodzę tu różnymi ścieżkami, ale fakt, bez serca dla rozumu pochwała słuchaczy mędrców, bo mędrca jego mądrość nie nauczy mądrości