numer z tombakiem

[tetu]

Witka, dwa pierwsze dystychy brzmią bardzo obiecująco, potem jest lipa.
Światło we wnętrzu obrączki, to tak jakby dwoje ludzi zastanawiało się nad sensem małżeństwa i to było nawet dobre.
Powinna ich przecież łączyć miłość, a nie reguła.
Tytułowy tombak nawiązuje do pewnego rodzaju nieporozumienia, nad czym nawet nie wiem czy ubolewają.
Jednak brak pewności porównany do wyczekiwanej końcówki filmu porno jest dość mocno odjechany i nie wiem czy na miejscu.
Potem kinkiet, klinkier, grill i Swavorski, i jeszcze proces produkcji. Nie za dużo pieczeni na jednym ogniu?
Numer z tombakiem jednak nie wyszedł, sorry.

[tetu]

zabezpiec(z)ał

[witka]

Wyszedł nie wyszedł.
Kwestia zrozumienia lub nie podjęcia próby.
A to nie łatwo - bo nie ma być łatwo i nic nie jest łatwo.
Z rockandrollowym pozdrowieniem.

[tetu]

Kwestia zrozumienia lub nie podjęcia próby.

Wituś nie stresuj się, uwierz mi że próbowałam. Nigdy nie podchodzę do utworów na jeden raz.
Po prostu mi nie pasi innym może się podobać, to normalne, miłego.

[witka]

Ja się tylko bawię - na swój sposób.
Proszę o nie inseminowanie stresu.

[tetu]

inseminowanie? myślę, że nie o to chodzi.
dobrze że się bawisz, ale nie inseminuj, że ktoś nie próbował

[witka]

i całkiem poprawiony