Sznurki
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Sznurki
Efekt zgodny z treścią. Dzięki.abandon pisze: ↑15 kwie 2018, 13:45Poczułem zimny powiew na plecach.
Myślałam, fakt, o przedawkowaniu nasercowego leku z owoców konwalii, jako ewentualnej, skutecznej metodzie 'eksmisji' lokatora. O kubku w takiej roli - nie. Nie wpadłam, a tu proszę, wiadomo, metafora będąc opartą na bardzo odległych znaczeniach ( a tu txt zmetaforyzowany w 100%), uprawnia do wielu interpretacjiwitka pisze: ↑15 kwie 2018, 13:49Zapach konwali jest narkotyczny, niewłaściwie stosowana działa jak trucizna.
A ten kubek - to jak gotowanie kompotu być może na zloty strzał.
A ocena 4/6.
Pół żartem.
Dzięki za wyjaśnienie, Witka.
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Sznurki
W tzw. Pokoju Kopernika, w Muzeum UJ Collegium Maius, znajduje się ciekawa grafika – jego portret z konwalią. To miedzioryt autorstwa Jana Ligbera z początku XIX w. Tak mi się skojarzyło, bo konwalia to także symbol wiedzy medycznej, a przecież nasz astronom prowadził również praktykę lekarską. Dyplom doktora uzyskał w 1503 roku na uniwersytecie w Ferrarze. Ciekawostka, dlaczego Ferrara, kiedy młody Mikołaj studiował w Padwie i Bolonii? Głównym kierunkiem jego studiów było prawo, ale uzyskał też zgodę na studiowanie medycyny, jako nauki bardzo przydatnej w przyszłej pracy. A Ferrara? Jak zazwyczaj sprawa rozbiła się o pieniądze. Koszty opłacenia egzaminu i dyplomu. Padwa, a w szczególności Bolonia były zbyt drogie, więc młody absolwent sławnych uniwersytetów (boloński najstarszy, ok. 1088 r., padewski z 1220 r.) udał się do znacznie tańszej Ferrary i tam „się obronił”, wprawdzie nie z medycyny, a z prawa kanonicznego. Tamtejszy uniwersytet słynny był z refugium pauperorum, czyli sposobu na „ucieczkę” niezamożnych studentów od poniesienia obowiązkowych kosztów.
Kopernik, jednak pilnie przerobił cały obowiązkowy (trzyletni) medyczny kurs licencjacki, bowiem już jako kanonik warmiński cieszył się dobrą renomą, jako lekarz. I stąd, zapewne, ten portret z konwalią.
To tyle, by nie zanudzić oraz niezupełnie na temat samego wiersza, ale jednego z użytych rekwizytów.
Podobają mi się zastosowane metafory, nieprzegadane, udatne, celne,
no, i zainspirowałaś
biała jak chłodne
niebezpieczne konwalie
śnisz mi się w nocy
Pozdrawiam
Lu
PS. A tytułowe "Sznurki" - póki co - kompletnie nie wiem czemu, nasunęło mi się skojarzenie z malarstwem Tadeusza Makowskiego, szczególnie z okresu "marionetkowego". Przemyślę jeszcze
Kopernik, jednak pilnie przerobił cały obowiązkowy (trzyletni) medyczny kurs licencjacki, bowiem już jako kanonik warmiński cieszył się dobrą renomą, jako lekarz. I stąd, zapewne, ten portret z konwalią.
To tyle, by nie zanudzić oraz niezupełnie na temat samego wiersza, ale jednego z użytych rekwizytów.
O właściwościach konwalii każdy wie; zniewala urodą i zapachem, ale to niebezpieczne piękno, a na dodatek połączone zeka pisze: ↑15 kwie 2018, 9:39Przebić się przez konwalie,
eka pisze: ↑15 kwie 2018, 9:39I szeleszczą jedwabne:
pozbyć się, przesadzić.
Lokatora do kubka z ciemno kipiącym piachem.
Zbierają siły albo czekają na wiatr.
W pełni zgadzam się z Witkiem, ja także podobnie odczytałam, to już nie tylko niebezpiecznie ryzykowne, ale wprost śmiertelne.witka pisze: ↑15 kwie 2018, 13:49Zapach konwali jest narkotyczny, niewłaściwie stosowana działa jak trucizna.
A ten kubek - to jak gotowanie kompotu być może na zloty strzał.
Podobają mi się zastosowane metafory, nieprzegadane, udatne, celne,
no, i zainspirowałaś
biała jak chłodne
niebezpieczne konwalie
śnisz mi się w nocy
Pozdrawiam
Lu
PS. A tytułowe "Sznurki" - póki co - kompletnie nie wiem czemu, nasunęło mi się skojarzenie z malarstwem Tadeusza Makowskiego, szczególnie z okresu "marionetkowego". Przemyślę jeszcze