gwiazdo

[firlo]

za tobą
na drugim biegunie
rozdwoiłem jaźń

kiedy tam dotrę
wyprostuję azymut
wyginając rozkosz w łuk
niewyobrażeń złożę ci hołd
oddając cześć twoje orgazmy
rozświetlę milionami

wtedy
będziesz moja

[Alek Osiński]

wyginając rozkosz w łuk
niewyobrażeń złożę ci hołd
oddając cześć twoje orgazmy
rozświetlę milionami

ten cytat nie wydaje się dobry
gdyby go usunąc wyszłaby moim zdaniem
dobra miniatura.

[Gloinnen]

złożę ci hołd
oddając cześć

Tu masz masło maślane - oddawanie czci i składanie hołdu oznacza niemalże to samo.

Popieram po części Ala - utwór zasługuje na to, żeby go trochę skrócić.

"za tobą
na drugim biegunie
rozdwoiłem jaźń

kiedy tam dotrę
wyprostuję azymut
wyginając rozkosz w niewyobrażenia

twoje orgazmy
rozświetlę milionami"


Mnie akurat podobają się "orgazmy rozświetlone milionami", lubię gwiezdną metaforykę, która akurat mi pasuje do obrazów miłosnych uniesień.

Sama pointa jest dla mnie trochę już za bardzo "oczywistą oczywistością". Jeżeli poprzestaniemy na obrazie rozświetlania, byłoby to, oczywiście moim zdaniem, bardzo otwarte, sugestywne zakończenie, pozostawiające czytelnika w pewnym zawieszeniu, sam na sam z opisaną ekstazą. Nie wiem, czy Twoja pointa potrzebnie sprowadza go z gwiazd na ziemię.

Pozdrawiam,


Glo.