Myślę, że chyba masz rację, rzeczywiście dalsza dyskusja, przynajmniej z mojej strony nie wniesie już nic konstruktywnego. Dla jasności intencji powiem tylko, ze ja nie szukam naciąganych usprawiedliwień, próbowałam tylko wyjaśnić, tak, jak potrafiłam najlepiej, dlaczego tekst przyjął taką a nie inną formę. Fakt, że nie udało nam się porozumieć jest ewidentnym niepowodzeniem. W komunikacji. Być może za jakiś czas spojrzę na ten tekst Twoimi oczami i wtedy przyznam, że był chybionym pomysłem i wykonaniem - niepowodzeniem po całości. Dzisiaj tego zrobić nie mogę, byłoby to nieuczciwe wobec wiersza, wobec Czytelników i wobec mnie samej. Pozdrawiamniepozorny pisze:Kochani - nie kombinujmy. Czym się różni znaczeniowo" nie swojsko" od poprawnego "nieswojsko"? Błędną pisownią. Bez znaków interpunkcyjnych spacja może zastąpić znak zapytania i kropkę, a prawdopodobnie wszystkie znaki interpunkcyjne? Nie żartujmy. Skąd nagle duże litery? I po co duże litery? Żeby była jasność, jednoznaczność. I po co ta jednoznaczność? Każde udziwnienie, albo dziwoląg podpada pod "poezję lingwistyczną"? Pewnie dzięki dyskusji pod wierszem, ktoś się dowiedział, że jest też "poezja lingwistyczna" i jak się pisze poprawnie" nie" z przymiotnikami i przysłówkami. Zawsze to coś, ale niewiele w porównaniu, do celów, które zakładała sobie poezja lingwistyczna. Osobiście bardziej cenię przyznanie się do niepowodzenia, niż szukanie naciąganych usprawiedliwień.
asekuracja
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: asekuracja
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: asekuracja
Ależ jest różnica i to zasadnicza. Nieswojsko oznacza tyle co obco, natomiast rozbijając ten wyraz na dwa inne nie swojskoniepozorny pisze:Czym się różni znaczeniowo" nie swojsko" od poprawnego "nieswojsko"?
uzyskujemy dwa wyrazy o swoich własnych znaczeniach, które można teraz konfrontować, przeciwstawiać i używać wobec innych wyrazów, np. nie swojsko pachnie. w znaczeniu nie (na przykład wypowiedziane przez kogoś) pachnie znajomo, to zupełnie naturalne, są też zabiegi dużo bardziej ingerujące w materię języka, rozbijające go na czynniki pierwsze, ale to już bardziej awangarda.
-
- Posty: 389
- Rejestracja: 28 lut 2012, 20:50
Re: asekuracja
al z krainy os - taki sposob dyskusji prowadzi do nikąd. To jest szukanie dziury w całym. Przecież to jest naiwne uważać, że skoro językoznawcy zdecydowali połączyć razem partykułę "nie" z przysłówkiem swojsko to nabrało to innego znaczenia niż " nie swojsko". Zabawne . Ale to nie jest atak na osobę szanownego Moderatora. Jestem tak daleki od tego, jak nasza planeta od Słońca. Smuci mnie i martwi, że zamiast dbać o język polski, doskonalić go, bez większego zastanowienia, co chwilę ktoś odrzuca istniejące reguły (niekoniecznie idealne), bo marzy mu się oryginalność i zdarza się, że własne nieuctwo próbuje noblitować. W telewizyjnym słowniku polsko-polskim połowę programu zajmuje propagowanie slangu młodzieżowego. Portale z poezją są zaśmiecane wulgarnymi słowami i jest na nie tolerancja. A skoro język poetycki wulgaryzuje się, to co się dziwić potocznemu? Nie oczekuję patentu na rację: nawet nie mam wykształcenia polonistycznego, ale edukacja wyniesiona z "budy" ciągle ma dla mnie wartość i nie widzę potrzeby zastępowania jej nie zawsze przemyślanymi eksperymentami (chociaż sam nie obawiam się zmian i innowacyjności, bo to warunek sine qua non - postępu). Najpierw szanowny Moderator doszukał się w nieźle zagmatwanym tekście "poezji lingwistycznej", teraz widzi zasadniczą różnicę znaczeniową między " nieswojsko" i "nie swojsko". Cóż, proponuję pozostać przy swoich zdaniach. Czas ostudzi emocje (jeśli były) i łatwiej będzie zweryfikować własne poglądy
"Człowiek nie tylko powinien mieć poglądy, ale powinien umieć ich bronić" – Ewa Rubinstein.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: asekuracja
Przyznaję, że z zainteresowaniem przeczytałam całą dyskusję.
Chociażby dlatego, że jestem interpunkcyjnym cerberem, który w dodatku tępi wszelkie niegramatyczne i ortograficzne zagrywki w tekstach, co niektórzy sporo razy już mi wypomnieli.
Jak ja to widzę, pomijając interpretacje Ani - czasem używamy skrótów myślowych i w takich przypadkach, jak "pachnie nie swojsko", ważne jest odczytanie intencji autora, jego twórczego zamysłu.
Dla mnie mogłoby to być zdanie "nie pachnie swojsko" na przykład. Lub - "nie, nie szorstkim dotykiem, nie obejściem, lecz...". Ustawa z 1997 roku wrzuciła niemalże wszystko do jednego worka, co moim zdaniem pozbawiło język polski wielu niuansów. Z jednej strony niby łatwiej, z drugiej - trochę żal tych dodatkowych znaczeń, które niewielu piszących potrafi już docenić. Dla mnie jest to pewnego rodzaju spłaszczenie języka. Tyle, że nie do końca trzeba wszystko na ślepo stosować. Gdyby w wierszu była interpunkcja i "nie swojsko" występowało w zdaniu złożonym, zamkniętym kropką, to jak najbardziej powinno być wtedy "nieswojsko". Ale wiersz nie ma interpunkcji i jej brak zmusza do myślenia, do szukania dodatkowych znaczeń. Wcale nie musi przy tym wypływać to z nieznajomości zasad, lecz z osobistego wyboru środków poetyckich, bo interpunkcję też można do nich zaliczyć.
Osobiście lubię wiersze bez interpunkcji, chociaż tam, gdzie jest używana, przyczepiam się niemiłosiernie do braków.
Tak myślę, Niepozorny, że nie musisz się martwić na zapas, że poślemy w diabły wszystkie zasady języka polskiego.
Czasem daje się bowiem wyczuć, kto coś stosuje świadomie, a kto nie ma o tym zielonego pojęcia.
Ale cieszy mnie Twój głos, bo często można spotkać się z czymś zupełnie odwrotnym, gdy piszący bronią ewidentnych błędów, tłumacząc je zamysłem pisarskim, chociaż nie znajduje to usprawiedliwienia w tekście.
No to zdrowie wszystkich komentujących.
Chociażby dlatego, że jestem interpunkcyjnym cerberem, który w dodatku tępi wszelkie niegramatyczne i ortograficzne zagrywki w tekstach, co niektórzy sporo razy już mi wypomnieli.
Ania Ostrowska pisze:pachnie nie swojsko
Ania Ostrowska pisze:nie szorstkim dotykiem nie obejściem
niepozorny pisze: Czym się różni znaczeniowo" nie swojsko" od poprawnego "nieswojsko"? Błędną pisownią.
Tak sobie wynotowałam, ale w zasadzie trzy przykłady Ani, które podała na poprzedniej stronie, powinny były sprawę wystarczająco rozświetlić.niepozorny pisze:Smuci mnie i martwi, że zamiast dbać o język polski, doskonalić go, bez większego zastanowienia, co chwilę ktoś odrzuca istniejące reguły (niekoniecznie idealne), bo marzy mu się oryginalność i zdarza się, że własne nieuctwo próbuje noblitować.
Jak ja to widzę, pomijając interpretacje Ani - czasem używamy skrótów myślowych i w takich przypadkach, jak "pachnie nie swojsko", ważne jest odczytanie intencji autora, jego twórczego zamysłu.
Dla mnie mogłoby to być zdanie "nie pachnie swojsko" na przykład. Lub - "nie, nie szorstkim dotykiem, nie obejściem, lecz...". Ustawa z 1997 roku wrzuciła niemalże wszystko do jednego worka, co moim zdaniem pozbawiło język polski wielu niuansów. Z jednej strony niby łatwiej, z drugiej - trochę żal tych dodatkowych znaczeń, które niewielu piszących potrafi już docenić. Dla mnie jest to pewnego rodzaju spłaszczenie języka. Tyle, że nie do końca trzeba wszystko na ślepo stosować. Gdyby w wierszu była interpunkcja i "nie swojsko" występowało w zdaniu złożonym, zamkniętym kropką, to jak najbardziej powinno być wtedy "nieswojsko". Ale wiersz nie ma interpunkcji i jej brak zmusza do myślenia, do szukania dodatkowych znaczeń. Wcale nie musi przy tym wypływać to z nieznajomości zasad, lecz z osobistego wyboru środków poetyckich, bo interpunkcję też można do nich zaliczyć.
Osobiście lubię wiersze bez interpunkcji, chociaż tam, gdzie jest używana, przyczepiam się niemiłosiernie do braków.
Tak myślę, Niepozorny, że nie musisz się martwić na zapas, że poślemy w diabły wszystkie zasady języka polskiego.
Czasem daje się bowiem wyczuć, kto coś stosuje świadomie, a kto nie ma o tym zielonego pojęcia.
Ale cieszy mnie Twój głos, bo często można spotkać się z czymś zupełnie odwrotnym, gdy piszący bronią ewidentnych błędów, tłumacząc je zamysłem pisarskim, chociaż nie znajduje to usprawiedliwienia w tekście.
No to zdrowie wszystkich komentujących.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: asekuracja
Jeszcze raz serdecznie dziękuję Wszystkim Czytającym i Komentującym Nie spodziewałam się, że mój pierwszy wiersz w tym dziale będzie przyczynkiem do takiej interesującej dyskusji. Strach pomyśleć, co będzie dalej
Re: asekuracja
Wiersz tak uniwersalny, że mało kto pokusił się o interpretację, a dyskusja spoczęła na dyktandzie z polskiego.
Ja myślę, że jest że jest to rozmowa kosmonautów, którzy pomimo awersji do siebie skazani są na wspólną misję. Jedzenie z tubki, żenujące załatwianie potrzeb fizjologicznych-
"pachnie nie swojsko
trochę peszy"
i konieczność zajmowania miejsc obok , każe im patrzeć na siebie spode łba -
"nie patrz
na mnie pod kątem"
tak że nie mogą znieść odwzajemnianych spojrzeń.
Być może nie trafiłem z interpretacją, ale skoro wiersz jest tak uniwersalny...
Dobry tytuł. Wiersz jest asekuracją, stwarzając możliwości ratunku dla autora, na wiele sposobów.
Pozdrawiam
Ja myślę, że jest że jest to rozmowa kosmonautów, którzy pomimo awersji do siebie skazani są na wspólną misję. Jedzenie z tubki, żenujące załatwianie potrzeb fizjologicznych-
"pachnie nie swojsko
trochę peszy"
i konieczność zajmowania miejsc obok , każe im patrzeć na siebie spode łba -
"nie patrz
na mnie pod kątem"
tak że nie mogą znieść odwzajemnianych spojrzeń.
Być może nie trafiłem z interpretacją, ale skoro wiersz jest tak uniwersalny...
Dobry tytuł. Wiersz jest asekuracją, stwarzając możliwości ratunku dla autora, na wiele sposobów.
Pozdrawiam
-
- Posty: 309
- Rejestracja: 16 lis 2011, 21:59
Re: asekuracja
Zostawić Was na minutę i proszę Aniu, świetnie wykombinowałaś sobie(w sobie) ten wiersz. to Twój mocny wiersz.
Withkacy Zaborniak
http://truml.com/profiles/4470/books/132225
http://truml.com/profiles/4470/books/132225
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: asekuracja
Witaj Nilmo Twoja interpretacja jest wyśmienita Nigdy, przenigdy nie wpadłabym na to sama. Serdecznie dziękuję, sprawiłeś mi wiele radości!
Withkacy, jakże mi miło i Ciebie tutaj zobaczyć Dziękuję za dobre słowo, mam nadzieję, że będziemy się spotykać częściej?
Withkacy, jakże mi miło i Ciebie tutaj zobaczyć Dziękuję za dobre słowo, mam nadzieję, że będziemy się spotykać częściej?
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: asekuracja
Nie ma sprawy, ja tam lubię być atakowany , a tak mówiąc na marginesie, szalenie mnieniepozorny pisze:Ale to nie jest atak na osobę szanownego Moderatora.
cieszy Niepozorny, że są osoby, które pragną tak ortodoksyjnie i szlachetnie, niczym
niezapomniany Ślimak swojej Placówki, bronić czystości naszej ojczystej mowy. Godne
jest to szczerego podziwu.
Ja rozumiem i doceniam Twoje stanowisko, a ze swojej strony
wyraziłem jedynie zdanie odmienne, do czego mam pełne prawo, zrobiłem to jednakowoż jako
normalny czytelnik-użytkownik i nie ma powodu żeby mieszać do tego jakichkolwiek
funkcji.
Cieszę się z Twojego szacunku dla języka, a chciałbym jedynie zauważyć, że
wszyscy tutaj piszący, choćby dlatego, że w sposób mniej lub bardziej udany, pracują nad
nim, wyrażają przez to swój szacunek dla nego. Albowiem szacunek, moim zdaniem,
można wyrażać na różne sposoby - np. dbając o jego czystość, ale także, dbając
o jego rozrywkę, nowe i podniecające doznania, tak żeby nie zasuszył się jak zgorzkniała
stara panna.
Al