Wiersz skalarny

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Wiersz skalarny

#1 Post autor: Gloinnen » 07 mar 2012, 22:38

Napisana na krawędzi skali, nie wiadomo po co wyciągnięta
z pandemonium, czarna plamka na skórce pomarańczy. Wyrastam.

Powyżej gaje odpadają od nieba, poniżej
zera bezwzględnego tylko niewyobrażalność; słowa
ułożone ciasno, żadnych jednostek czasu ani odległości
pomiędzy. Znów w biegu naprzeciw.

Budzę się i zasypiam na oślep. Zawirowania i obniżanie temperatury,
od płynnej magmy do ciekłego azotu, w międzyczasie byłeś ty.
Początek osi, za nim znaczenia, rozkład w ziemi, sok ściekający
z nagiej żuchwy.

Po skałach wybrzeża niebo przetacza kolory, liście, nie wiem, która
strona świata przyjmie smak, obróci starannie przeliczony czas w
kolejny owoc.


____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Abi
Posty: 1093
Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57

Re: Wiersz skalarny

#2 Post autor: Abi » 07 mar 2012, 23:42

po zmniejszeniu skali:
napisana, wyciągnięta, czarna...
być może przylegnie...

zióbki
:-) A.

miniawka
Posty: 281
Rejestracja: 21 sty 2012, 22:26
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wiersz skalarny

#3 Post autor: miniawka » 07 mar 2012, 23:49

Witaj,
tak, to jest to! Skala nałożona na świat wewnętrzny i zewnętrzny. Skala zawieszona w naszym Kosmosie. Skala jest Kosmosem. Skala jest słowem, które odmierza. Czas, przestrzeń, obrazy w nich zawieszone. Proces stawania się w ludzkiej skali, wyrastający poza
tę skalę.
I to jest Twoja strona, Glo. Strona jedyna, strona, którą stworzyłaś na potrzeby tego tekstu. I jednocześnie strona, która przerosła Ciebie i żyje samoistnym życiem. Jest już blisko. Skala i ta strona już to odmierzyły.
Inaczej: materia wiersza jest tak ściśnięta w tej gwieździe do granic bólu i radości, że przekracza i buduje Nowy Kosmos.
Inaczej nie umiałem.
Adam
Nałóg zwany Nadrealizmem to nieumiarkowane i namiętne stosowanie narkotyku jakim jest obraz. Luis Aragon

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: Wiersz skalarny

#4 Post autor: Qń Który Pisze » 08 mar 2012, 0:08

Tensor się zatrzymał. Zabrakło skali albo było jej zbyt mało. Suma ilorazów i suma iloczynów utknęła w stałej wartości. Czasoprzestrzeń fizyczna nie przewidziała obojętności chemii.
Skończył się układ współrzędnych. Zostały dwie proste - równoległe. Zakrzywienie przestrzeni liniowej jest niedefinjowalne, tym bardziej, że układ jest kontrawariantny. Nastąpiła poważna dywergencja macierzy. Indeksy tensorów, jak temperatura, energia, przyspieszenie - nie podlegają dalszej transformacji. Układ przestaje istnieć przy drganiach zerowych.
Ciekły azot dymi chłodem wrzenia w temperaturze -196 stopni Celsjusza.
Czas niestety nie owocuje. To "skalarna wielkość fizyczna określająca kolejność zdarzeń oraz odstępy między zdarzeniami zachodzącymi w tym samym miejscu"
Czas może być rozumiany jako:chwila, punkt czasowy, odcinek czasu, trwanie...
Trwanie najrzadziej wchodzi w koniunkcję wydarzeń.

Jest jakoś inaczej... jest refleksja o zabarwieniu uczuciowym... liście, kolory i owoce.
To wszystko jednak za mało. Nie pachnie sadem i nie słychać brzęczenia pszczół, zbierających nektar z kwiatów. :myśli: :)
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Wiersz skalarny

#5 Post autor: Alek Osiński » 08 mar 2012, 14:03

Bardzo interesująco Ci wyszło, to stawanie rzucone na przestrzenną siatkę
można wyławiac z niej sensy jak przedziwne owady zaplątane w pajęczyny,
to trochę faktycznie przypomina malarstwo Beksińskiego, wiadomo, że go
lubisz, prawie widzę ten eksplodujący kręgosłup...

Pozdrawiam :)

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Wiersz skalarny

#6 Post autor: ble » 08 mar 2012, 14:40

Podoba mi się ogromnie cały. Przede wszystkimto wyjście z plamki na pomarańczy i potem cały rysunek.
Zakończenie - bardzo

Początek osi, za nim znaczenia, rozkład w ziemi, sok ściekający
z nagiej żuchwy.

Po skałach wybrzeża niebo przetacza kolory, liście, nie wiem, która
strona świata przyjmie smak, obróci starannie przeliczony czas w
kolejny owoc.


Bardzo ciekawie wpisał Ci się Qń.
Czas niestety nie owocuje. To "skalarna wielkość fizyczna określająca kolejność zdarzeń oraz odstępy między zdarzeniami zachodzącymi w tym samym miejscu"


:rosa:

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Wiersz skalarny

#7 Post autor: anastazja » 08 mar 2012, 15:14

Boże Glo - wciągasz w nieskończoność, przetoczenie... czarnej plamki na skórce pomarańczy uroczo nie brzmi, co by nie myśleć.

Potem to; Początek osi, za nim znaczenia, rozkład w ziemi, sok ściekający
z nagiej żuchwy.


Aż dreszcz, na skórce pomarańczy - hi,hi.

Wszystkie strofy bdb, podoba mi się bardzo :rosa: :kwiat:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Wiersz skalarny

#8 Post autor: atoja » 08 mar 2012, 16:37

kosmiczna nieskończoność
byt jednostki na planecie Ziemia :myśli: niekoniecznie
w skali i poza nią
niezmierzona Twoja wyobraźnia Glo
:rosa:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Wiersz skalarny

#9 Post autor: Gloinnen » 10 mar 2012, 23:54

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe przyjęcie wiersza.
anastazja pisze:Boże Glo
Nie, aż takiego mniemania nie mam o sobie... :cha:
Proszę bez apoteozy...
;)

Pozdrawiam,
:)

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Wiersz skalarny

#10 Post autor: iTuiTam » 11 mar 2012, 7:00

Gloinnen pisze: Budzę się i zasypiam na oślep.
...
Po skałach wybrzeża niebo przetacza kolory, liście, nie wiem, która
strona świata przyjmie smak, obróci starannie przeliczony czas w
kolejny owoc.
Mikrokosmos plamki na skórce pomarańczy. W większej skali: plama na słońcu.
Względność i niby-chaos tego, co znajdujemy pomiędzy budzeniem się i zasypianiem na oślep - nigdy do końca nie widząc, bo nie wiadomo po co.
W zawirowaniach wygrywa jedynie starannie przeliczony czas - bez początku i bez końca.
Wiersz do powrotów.
:rosa:
serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”