Pusto
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Pusto
Ostateczna wersja(oryginał pod spodem) po poprawach (od drugiej różni się tylko poprawą znaków interpunkcyjnych - to już mój wybór)
Uchwyciłbym...
Czarna przepaska na duszy. Wpija się, targana protestem.
Pozostanie tu, póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi.
Na początku drogi nikt nie napisał drugiego rozdziału.
Chłopczyk podobno teraz jest już dorosłym mężczyzną.
Tylko nikt mu jeszcze tego nie powiedział.
Albo nie chce słuchać...
Nie. Nie szukam. Siła chyba jest zarezerwowana dla Bogów.
Uchwyciłbym.
Życie...
Przygarnąłbym mocniej do siebie.
Tak brakuje mi istnienia! Pożądam tożsamości.
Czy wiesz, jak to jest być niebytem w szklanym wazonie?
Pełen kwiatów. Może i nawet zachwyca.
Boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami. Chcą więcej uwagi. Absolutu szczęścia.
A ja wciąż uciekam.
Niemalże doskonała machina pędu w nicość.
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej, to kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko pode mną.
Ale nic dookoła...
................................
Uchwyciłbym.
Lecz czarna przepaska na duszy nie chce spaść, choć targana rozczarowaniem.
Pozostanie tu, póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi.
Tymczasem, na początku drogi, nikt nie napisał jeszcze drugiego rozdziału.
Mały chłopczyk podobno teraz jest już dorosłym mężczyzną.
Tylko nikt mu jeszcze tego nie powiedział.
Albo nie chce słuchać...
Nie. Nie szukam. Siła chyba jest zarezerwowana dla Bogów.
Uchwyciłbym.
Życie...
Przygarnąłbym mocniej do siebie.
Tak brakuje mi istnienia. Tak bardzo pożądam tożsamości.
Czy wiesz jak to jest być niebytem w szklanym wazonie?
Pełen kwiatów. Może i nawet zachwyca.
Tak boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami. Chcą więcej uwagi. Absolutu szczęścia. Bo tak już jest, być powinno.
A ja wciąż uciekam.
Niemalże doskonała machina w ciągłym pędzie tam, gdzie nie ma nikogo.
Tylko po co?
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej, to kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko pode mną.
I nic dookoła...
Uchwyciłbym...
Czarna przepaska na duszy. Wpija się, targana protestem.
Pozostanie tu, póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi.
Na początku drogi nikt nie napisał drugiego rozdziału.
Chłopczyk podobno teraz jest już dorosłym mężczyzną.
Tylko nikt mu jeszcze tego nie powiedział.
Albo nie chce słuchać...
Nie. Nie szukam. Siła chyba jest zarezerwowana dla Bogów.
Uchwyciłbym.
Życie...
Przygarnąłbym mocniej do siebie.
Tak brakuje mi istnienia! Pożądam tożsamości.
Czy wiesz, jak to jest być niebytem w szklanym wazonie?
Pełen kwiatów. Może i nawet zachwyca.
Boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami. Chcą więcej uwagi. Absolutu szczęścia.
A ja wciąż uciekam.
Niemalże doskonała machina pędu w nicość.
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej, to kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko pode mną.
Ale nic dookoła...
................................
Uchwyciłbym.
Lecz czarna przepaska na duszy nie chce spaść, choć targana rozczarowaniem.
Pozostanie tu, póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi.
Tymczasem, na początku drogi, nikt nie napisał jeszcze drugiego rozdziału.
Mały chłopczyk podobno teraz jest już dorosłym mężczyzną.
Tylko nikt mu jeszcze tego nie powiedział.
Albo nie chce słuchać...
Nie. Nie szukam. Siła chyba jest zarezerwowana dla Bogów.
Uchwyciłbym.
Życie...
Przygarnąłbym mocniej do siebie.
Tak brakuje mi istnienia. Tak bardzo pożądam tożsamości.
Czy wiesz jak to jest być niebytem w szklanym wazonie?
Pełen kwiatów. Może i nawet zachwyca.
Tak boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami. Chcą więcej uwagi. Absolutu szczęścia. Bo tak już jest, być powinno.
A ja wciąż uciekam.
Niemalże doskonała machina w ciągłym pędzie tam, gdzie nie ma nikogo.
Tylko po co?
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej, to kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko pode mną.
I nic dookoła...
Ostatnio zmieniony 08 mar 2012, 19:23 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Pusto
Witaj, Sede, na Piętrze. 
Sporo powiedziałeś w tym wierszu.
Ale mimo niewątpliwej treści, trochę przedobrzyłeś z nadmiarem słów i dopowiedzeniami.
Osobiście byłabym za pewnym "prześwietleniem".
No i gdzieniegdzie za zmianą szyku w wersach.
Na przykład:
Uchwyciłbym.
Lecz czarna przepaska nie spada.
Pozostanie, póki nie znajdę odpowiedzi.
Na początku drogi nikt nie napisał drugiego rozdziału.
Chłopczyk podobno jest już dorosłym mężczyzną.
Tylko nikt mu tego nie powiedział.
Albo nie słucha.
Dobrego

Sporo powiedziałeś w tym wierszu.
Ale mimo niewątpliwej treści, trochę przedobrzyłeś z nadmiarem słów i dopowiedzeniami.
Osobiście byłabym za pewnym "prześwietleniem".

No i gdzieniegdzie za zmianą szyku w wersach.
Na przykład:
Uchwyciłbym.
Lecz czarna przepaska nie spada.
Pozostanie, póki nie znajdę odpowiedzi.
Na początku drogi nikt nie napisał drugiego rozdziału.
Chłopczyk podobno jest już dorosłym mężczyzną.
Tylko nikt mu tego nie powiedział.
Albo nie słucha.
Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Pusto
O, jakaś wielka inwokacja Ci wyszła, to bardzo wzniosłe, ale stylowo
dosyc staroświeckie, romantyzm się klania, osobiście nie przepadam za
takimi krzykliwymi formami, poczekam na inne...
Pozdrawiam
dosyc staroświeckie, romantyzm się klania, osobiście nie przepadam za
takimi krzykliwymi formami, poczekam na inne...
Pozdrawiam
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pusto
To właściwie "pobocznie" obok głównego mojego nurtu, ale nie chce wklejać tutaj tych wierszy, które już są na blogu, albo na Trumlu.
Więc proszę czekać, nie skreślać, a będzie mi bardzo miło;)
Co do zmian, nie chce zmieniać według sugestii, bo to już nie byłoby "autorskie";) Ale pewnie masz rację Miladoro, często słyszę takie opinie, tylko jakoś nie mogę wyzwolić się z tych "przegadań".
Więc proszę czekać, nie skreślać, a będzie mi bardzo miło;)
Co do zmian, nie chce zmieniać według sugestii, bo to już nie byłoby "autorskie";) Ale pewnie masz rację Miladoro, często słyszę takie opinie, tylko jakoś nie mogę wyzwolić się z tych "przegadań".
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Pusto
Mnie nie razi ilość słów, Sede, tylko nadmiar tych, które w zasadzie nie są potrzebne, bo niczego nie wnoszą.Sede Vacante pisze:tylko jakoś nie mogę wyzwolić się z tych "przegadań".

I tu jest potrzebna umiejętność wyboru właściwych i eliminowania zbędnych.
Bo zbędne tylko zajmują miejsce tym, które mogłyby wnieść do tekstu dodatkowe treści.
Można się bawić w autościnkę i kolejne wersje wiersza, aż po uzyskanie pełnej klarowności.
No to dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pusto
Chcąc zastosować się, uczyć od was, spróbowałem poprawić tekst.
Nie chciałem kombinować za dużo, żeby nie popsuć całości.
Tak, jak czułem, jak podpowiadała intuicja.
Uchwyciłbym...
Czarna przepaska na duszy. Wpija się, targana protestem.
Pozostanie tu, póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi.
Na początku drogi, nikt nie napisał drugiego rozdziału.
Chłopczyk podobno teraz jest już dorosłym mężczyzną.
Tylko nikt mu jeszcze tego nie powiedział.
Albo nie chce słuchać...
Nie. Nie szukam. Siła chyba jest zarezerwowana dla Bogów.
Uchwyciłbym.
Życie...
Przygarnąłbym mocniej do siebie.
Tak brakuje mi istnienia! Pożądam tożsamości.
Czy wiesz jak to jest być niebytem w szklanym wazonie?
Pełen kwiatów. Może i nawet zachwyca.
Boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami. Chcą więcej uwagi. Absolutu szczęścia.
A ja wciąż uciekam.
Niemalże doskonała machina pędu w nicość.
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej, to kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko pode mną.
Ale nic dookoła...
Nie chciałem kombinować za dużo, żeby nie popsuć całości.
Tak, jak czułem, jak podpowiadała intuicja.
Uchwyciłbym...
Czarna przepaska na duszy. Wpija się, targana protestem.
Pozostanie tu, póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi.
Na początku drogi, nikt nie napisał drugiego rozdziału.
Chłopczyk podobno teraz jest już dorosłym mężczyzną.
Tylko nikt mu jeszcze tego nie powiedział.
Albo nie chce słuchać...
Nie. Nie szukam. Siła chyba jest zarezerwowana dla Bogów.
Uchwyciłbym.
Życie...
Przygarnąłbym mocniej do siebie.
Tak brakuje mi istnienia! Pożądam tożsamości.
Czy wiesz jak to jest być niebytem w szklanym wazonie?
Pełen kwiatów. Może i nawet zachwyca.
Boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami. Chcą więcej uwagi. Absolutu szczęścia.
A ja wciąż uciekam.
Niemalże doskonała machina pędu w nicość.
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej, to kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko pode mną.
Ale nic dookoła...
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Pusto
A mnie, nie przeszkadzają przegadania,
mnie nic tutaj nie przeszkadza,
mnie się cholernie podoba.
Kocham takie wiersze
Pozdrawiam




Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Pusto
Widzę, że przerzedziła się znacznie ta gęstwinka. 
No to jeszcze trochę:
Uchwyciłbym...
Czarna przepaska na duszy. Wpija się, targana protestem.
Pozostanie tu, póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi. - zbędne
Na początku drogi, nikt nie napisał drugiego rozdziału. - bez przecinka
Chłopczyk podobno teraz jest już dorosłym mężczyzną. - zmień szyk (jest już teraz)
Tylko nikt mu jeszcze tego nie powiedział.
Albo nie chce słuchać...
Nie. Nie szukam. Siła chyba jest zarezerwowana dla Bogów. - jest chyba
Uchwyciłbym. - zbędne, poniżej masz zresztą "przygarnąłbym" i te dwie formy wpadają na siebie
Życie...
Przygarnąłbym mocniej do siebie.
Tak brakuje mi istnienia! Pożądam tożsamości.
Czy wiesz(,) jak to jest być niebytem w szklanym wazonie? - dodaj przecinek
Pełen kwiatów. Może i nawet zachwyca. - bez kropki, bo rozmywa sens - Pełen kwiatów może nawet i zachwyca.
Boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami. Chcą więcej uwagi. Absolutu szczęścia. - opuściłabym "szczęścia".
A ja wciąż uciekam.
Niemalże doskonała machina pędu w nicość.
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej, to kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko pode mną. - zbędne
Ale nic dookoła...
Ale jest już znacznie bardziej klarowny teraz.
Aha - gdy skończysz dopracowanie, wklej na górze w post z wierszem, ale pod spodem zostaw ten pierwszy, z dopiskiem nad nim "wersja pierwotna". Wtedy czytający nie będą musieli szukać po komentarzach, co się zmieniło.

No to jeszcze trochę:
Uchwyciłbym...
Czarna przepaska na duszy. Wpija się, targana protestem.
Pozostanie tu, póki nie znajdę wszystkich odpowiedzi. - zbędne
Na początku drogi, nikt nie napisał drugiego rozdziału. - bez przecinka
Chłopczyk podobno teraz jest już dorosłym mężczyzną. - zmień szyk (jest już teraz)
Tylko nikt mu jeszcze tego nie powiedział.
Albo nie chce słuchać...
Nie. Nie szukam. Siła chyba jest zarezerwowana dla Bogów. - jest chyba
Uchwyciłbym. - zbędne, poniżej masz zresztą "przygarnąłbym" i te dwie formy wpadają na siebie
Życie...
Przygarnąłbym mocniej do siebie.
Tak brakuje mi istnienia! Pożądam tożsamości.
Czy wiesz(,) jak to jest być niebytem w szklanym wazonie? - dodaj przecinek
Pełen kwiatów. Może i nawet zachwyca. - bez kropki, bo rozmywa sens - Pełen kwiatów może nawet i zachwyca.
Boleśnie pusty i milczący.
Rozsypane, płaczą pod nogami. Chcą więcej uwagi. Absolutu szczęścia. - opuściłabym "szczęścia".
A ja wciąż uciekam.
Niemalże doskonała machina pędu w nicość.
Jeśli jest ptak, który szybuje najwyżej, to kpię sobie z tego rekordu. Wszystko jest tylko pode mną. - zbędne
Ale nic dookoła...
Ale jest już znacznie bardziej klarowny teraz.

Aha - gdy skończysz dopracowanie, wklej na górze w post z wierszem, ale pod spodem zostaw ten pierwszy, z dopiskiem nad nim "wersja pierwotna". Wtedy czytający nie będą musieli szukać po komentarzach, co się zmieniło.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pusto
Poprawiłem, ale już tylko interpunkcję, resztę chcę pozostawić.
Widzę, że na tym portalu naprawdę ludzie zwracają uwagę na to, co ktoś pisze, dziękuję.
(Chętnie tez zwrócę uwagę, ale jeszcze nie znalazłem nikogo "pojechanego")
Widzę, że na tym portalu naprawdę ludzie zwracają uwagę na to, co ktoś pisze, dziękuję.
(Chętnie tez zwrócę uwagę, ale jeszcze nie znalazłem nikogo "pojechanego")
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"