***
najczęściej kłamią ci, którzy oszukują sami siebie
a słońce im świeci tak samo
ranki przystają do siebie bezwiednie
strumienie płyną tak jak dawniej
my nadal kłamiemy
oszukać siebie - bezcenne
***
czasami mam wrażenie, że już wiem
że mam kontakt z Absolutem
Mądrością
że wszystko jasne
a ja bezpieczny
wśród gwiazd lewituję
poznając kolejne wszechświaty
gdzie zieleń jest bardziej zielona
a słowo znaczy dwa razy więcej
chwila i koniec
wśród traw zarobaczonych szarością zobowiązań
stoję i nie mogę sobie przypomnieć
jak to jest być wolnym
Ta chwila
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Ta chwila
Hmmmm, mi się wydaje przegadany ten tekst, zwłaszcza na początku;
z pierwszej cząstki imo, mógłby zostać tylko ten fragment - esencja,
mógłby to być nawet tytuł
hmmmmmm...Absolut....mi się już zawsze będzie inaczej kojarzył,
ale to już mój problem.... i po co właściwie te wielkie litery?
zostawić niedopowiedzenie
W tym wierszu przekazujesz treść już dobrze znaną,
zobaczę co będzie później
z pierwszej cząstki imo, mógłby zostać tylko ten fragment - esencja,
mógłby to być nawet tytuł
2. część nie powala, ale moim zdaniem może byćrolnik28 pisze:oszukać siebie - bezcenne
hmmmmmm...Absolut....mi się już zawsze będzie inaczej kojarzył,
ale to już mój problem.... i po co właściwie te wielkie litery?
dosyć przeładowana fraza, zobowiązań możnaby sobie darować,rolnik28 pisze:wśród traw zarobaczonych szarością zobowiązań
zostawić niedopowiedzenie
W tym wierszu przekazujesz treść już dobrze znaną,
zobaczę co będzie później

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Ta chwila
"oszukać siebie - bezcenne
strumienie płyną jak dawniej
ranki przystają do siebie
bezwiednie"
Z pierwszej strofy zachowałabym powyższy fragment. Mnie podoba się ten obraz z rankami, które peel próbuje dopasować do siebie, jak kłamstwa...
Druga - rzeczywiście przegadana, według mnie lepsza byłaby poetyka oparta na mniejszej ilości słów, a przede wszystkim - powtórzeń.
z Absolutem i Mądrością
wszystko jasne kiedy bezpieczny
lewituję wśród gwiazd
poznając kolejne wszechświaty
tam zieleń jest bardziej zielona
a słowo znaczy dwa razy więcej"
Zastanawiam się, czy tak nie byłoby lepiej.
Co do Absolutu - Al, pomyśl, to właśnie dzięki Absolutowi można rzeczywiście mieć wrażenie kontaktu z tymże, lewitowania i poznawania kolejnych wszechświatów, więc Twoje skojarzenie jak najbardziej prawidłowe. Nie czepiać mi się tu!
Duże litery, to chyba dlatego, że mamy tutaj odniesienie do Siły Wyższej...
Faktycznie, przeładowana, ale po namyśle stwierdziłam, że może być.
Każdy z nas próbuje uciec od szarej rzeczywistości w wyidealizowany świat. Poszukujemy rozmaitych namiastek wolności, wyobrażamy sobie ją w różny sposób - lewitacja w kosmosie, bliskość Boga (czy też Absolutu), podróż w czasie i przestrzeni, a przede wszystkim - Twoje inicjalne oszukiwanie samego siebie. Choć to ostatnie wydaje mi się niemożliwe, możemy jedynie łudzić się własnymi kłamstwami, ale niestety, to tylko iluzje; każdy wcześniej czy później zostanie postawiony w konfrontacji z sobą samym. Ta konfrontacja właśnie następuje w momencie wyzwolenia się od rzeczywistości, wtedy już oszukiwanie siebie zamienia się w czysty nonsens, liczy się jedynie jasne wejrzenie.
Pozdrawiam,

Glo.
strumienie płyną jak dawniej
ranki przystają do siebie
bezwiednie"
Z pierwszej strofy zachowałabym powyższy fragment. Mnie podoba się ten obraz z rankami, które peel próbuje dopasować do siebie, jak kłamstwa...
Druga - rzeczywiście przegadana, według mnie lepsza byłaby poetyka oparta na mniejszej ilości słów, a przede wszystkim - powtórzeń.
"czasami mam wrażenie kontakturolnik28 pisze:czasami mam wrażenie, że już wiem
że mam kontakt z Absolutem
Mądrością
że wszystko jasne
a ja bezpieczny
wśród gwiazd lewituję
poznając kolejne wszechświaty
gdzie zieleń jest bardziej zielona
a słowo znaczy dwa razy więcej
z Absolutem i Mądrością
wszystko jasne kiedy bezpieczny
lewituję wśród gwiazd
poznając kolejne wszechświaty
tam zieleń jest bardziej zielona
a słowo znaczy dwa razy więcej"
Zastanawiam się, czy tak nie byłoby lepiej.
Co do Absolutu - Al, pomyśl, to właśnie dzięki Absolutowi można rzeczywiście mieć wrażenie kontaktu z tymże, lewitowania i poznawania kolejnych wszechświatów, więc Twoje skojarzenie jak najbardziej prawidłowe. Nie czepiać mi się tu!

Duże litery, to chyba dlatego, że mamy tutaj odniesienie do Siły Wyższej...
Długo zastanawiałam się nad tą frazą.rolnik28 pisze:wśród traw zarobaczonych szarością zobowiązań
Faktycznie, przeładowana, ale po namyśle stwierdziłam, że może być.
Każdy z nas próbuje uciec od szarej rzeczywistości w wyidealizowany świat. Poszukujemy rozmaitych namiastek wolności, wyobrażamy sobie ją w różny sposób - lewitacja w kosmosie, bliskość Boga (czy też Absolutu), podróż w czasie i przestrzeni, a przede wszystkim - Twoje inicjalne oszukiwanie samego siebie. Choć to ostatnie wydaje mi się niemożliwe, możemy jedynie łudzić się własnymi kłamstwami, ale niestety, to tylko iluzje; każdy wcześniej czy później zostanie postawiony w konfrontacji z sobą samym. Ta konfrontacja właśnie następuje w momencie wyzwolenia się od rzeczywistości, wtedy już oszukiwanie siebie zamienia się w czysty nonsens, liczy się jedynie jasne wejrzenie.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Ta chwila
O tak, Absolutnie się z tobą zgadzam, to bardzo płynna myśl...Gloinnen pisze:Co do Absolutu - Al, pomyśl, to właśnie dzięki Absolutowi można rzeczywiście mieć wrażenie kontaktu z tymże, lewitowania i poznawania kolejnych wszechświatów,
