gałąź mruży rzęsy wypuszcza
w głąb miękkiej gruszki pestkę
migdały zaczęły procesy gnilne
baobaby nie znają twojego spojrzenia
wyrosły zanim drzewostan
dojrzewający skulminował
i wypluł mnie wargami
strugi win po łydkach
kiedy pierwszy raz zdarłem kolana
na miazgę mózg gniecie
piasek pod powiekami
podają mi pamidronian
proszę zawiesinę o opanowanie
wylano na mnie mentalność
w czepku rozdarłszy mieszają oszczerstwa
dziennik chce przeszmuglować in vitro
uwolniła owoc
w koszu na głowie nosi przygnębienie
a mnie trawi kolaps
jem gruszkę
oberżyna
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: oberżyna
krajobraz wewnętrzny z owocami, trochę to taka
niemartwa natura, uchwycona w ruchu, sporo ekspresji,
ale nie wszystkie obrazy łapię
a to podoba mi się najbardziej:
niemartwa natura, uchwycona w ruchu, sporo ekspresji,
ale nie wszystkie obrazy łapię
to akurat ciężko mi sobie wyobrazić,ks-hp pisze:gałąź mruży rzęsy
a to podoba mi się najbardziej:
Pozdrawiamks-hp pisze:uwolniła owoc
w koszu na głowie nosi przygnębienie
a mnie trawi kolaps
jem gruszkę
-
- Posty: 96
- Rejestracja: 17 gru 2011, 16:29
Re: oberżyna
Owoce, owoce, dużo owoców, warzyw, smakołyków...
krasnalowi ślinka leci i leci
krasnalowi ślinka leci i leci

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: oberżyna
Powyższy tekst trochę odbiega stylistyką do tych, do których nas przyzwyczaiłeś, więc nie wiem, czy to jeden ze starszych, czy nowy, spłodzony w intencji sprawdzenia się w odmiennej niż dotychczasowa poetyce.
Mnie się mniej podoba. Może ze względu na chyba zbyt mocno udziwnione obrazowanie. Rozumiem potrzebę oryginalności, ale nawał metafor raczej zaciemnia przekaz, hermetyzuje go. Wydaje mi się, że przesadne piętrzenie wizji przytłacza całość.
W tym momencie większość ludzi spyta - a o czym Ty w ogóle piszesz?
Ten wiersz mógłby ewentualnie bronić się jako stylizacja nadrealistyczna, płynąca w kierunku groteskowości. Element prześmiewczy powinien zostać bardziej wyeksponowany, a całokształt odcedzony z patosu.
Ale to jedynie moja subiektywna opinia.
Pozdrawiam,

Glo.
Mnie się mniej podoba. Może ze względu na chyba zbyt mocno udziwnione obrazowanie. Rozumiem potrzebę oryginalności, ale nawał metafor raczej zaciemnia przekaz, hermetyzuje go. Wydaje mi się, że przesadne piętrzenie wizji przytłacza całość.
ks-hp pisze:proszę zawiesinę o opanowanie
wylano na mnie mentalność
w czepku rozdarłszy mieszają oszczerstwa

W tym momencie większość ludzi spyta - a o czym Ty w ogóle piszesz?
ks-hp pisze:a mnie trawi kolaps
Wielkie dzwony biją.ks-hp pisze:wypluł mnie wargami
Ten wiersz mógłby ewentualnie bronić się jako stylizacja nadrealistyczna, płynąca w kierunku groteskowości. Element prześmiewczy powinien zostać bardziej wyeksponowany, a całokształt odcedzony z patosu.
Ale to jedynie moja subiektywna opinia.

Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: oberżyna
Wiersz jest stosunkowo stary, bo sprzed roku, a jako że mogę poszczycić się młodym jeszcze wiekiem, bardzo szybko i na bieżąco rozwijam i zmieniam swój styl 
Zgodzę się z uwagami Glo. Alu, te rzęsy gałęzi to nawiązanie do pewnego procesu biologicznego i myślę, że jak by tak wczytać się bardzo głęboko, to można znaleźć sens.
Pozdrawiam.
PS Pierwsze dwie strofy to ów proces.

Zgodzę się z uwagami Glo. Alu, te rzęsy gałęzi to nawiązanie do pewnego procesu biologicznego i myślę, że jak by tak wczytać się bardzo głęboko, to można znaleźć sens.

Pozdrawiam.
PS Pierwsze dwie strofy to ów proces.
