Kunktator

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Kunktator

#1 Post autor: Ewa Włodek » 26 mar 2012, 20:48

siedzisz okrakiem
na barykadzie uchylasz się
przed zgniłymi jabłkami

dopóki cię nie skosi
seria z obu stron

Mirek
Posty: 551
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24

Re: Kunktator

#2 Post autor: Mirek » 26 mar 2012, 21:39

kurde ... trafiłaś mnie :rosa:

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Kunktator

#3 Post autor: Miladora » 26 mar 2012, 22:33

A ja sądzę, że kunktator raczej siedzi jak najdalej od barykady i czeka. ;)
Co wcale nie znaczy, że go nie skoszą w rezultacie i to z obydwóch stron.

Zgrabnie, Ewuńka. :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Kunktator

#4 Post autor: Alek Osiński » 27 mar 2012, 11:45

Kunktator zawsze myśli, że siedzi daleko od barykady,
dopóki nie go nie zetną te serie, o których Ewa pisze...
to złudna równowaga ;)

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Kunktator

#5 Post autor: Ewa Włodek » 27 mar 2012, 13:58

Miladora pisze: A ja sądzę, że kunktator raczej siedzi jak najdalej od barykady i czeka.
oj, Mila, bardzo by chyba chciał być dalego od barykady, ale go okoliczności posadziły na...
:rosa: :rosa:
:vino: :vino:

Dodano -- 27 mar 2012, 13:01 --
al z krainy os pisze: to złudna równowaga
racja, Alosie, i jak się obudzi "skoszony", zobaczy, że źle się posadził, i że pierońsko się można "przejechać" na odwlekaniu konkretnej decyzji...
:) :) :)

Cuuudnie Wam, moi Kochani, dziękuję, żeście wstąpili, spojrzeli i rzekli miłe, dobre słowa...Mnóóóstwo wiosennych serdeczności Wam posyłam...
Ewa

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Kunktator

#6 Post autor: Miladora » 27 mar 2012, 14:07

Cóż... czasem trzeba się opowiedzieć za jedną ze stron i nie zwlekać z decyzją. ;)
Albo się wynieść jak najdalej...

:rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: Kunktator

#7 Post autor: ks-hp » 27 mar 2012, 14:10

Dużo tu prawdy. Kunktatorem nazwać się nie mogę, acz zdarza się odwlekać pewne... działania. Decyzje czasem podejmuję zbyt pochopnie. ;)

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Kunktator

#8 Post autor: Ewa Włodek » 27 mar 2012, 14:25

Mirek pisze: kurde ... trafiłaś mnie
ooo, Mirku, ale chyba nie zgniłym jabłkiem, czy, broń Boże, serią...
:vino: :vino:

Dodano -- 27 mar 2012, 13:26 --
Miladora pisze: Cóż... czasem trzeba się opowiedzieć za jedną ze stron i nie zwlekać z decyzją.
Albo się wynieść jak najdalej...
ooo, to, to, Mila! Kunktator w zyciu - az paleć świerzbi, zeby pociagnąc serią... ;) ;)
:vino: :vino:

Dodano -- 27 mar 2012, 13:28 --
ks-hp pisze: Kunktatorem nazwać się nie mogę, acz zdarza się odwlekać pewne... działania
aaa, to ludzkie, ludzkie...Nikt nie jest doskonały.... ;) ;)
:beer:

Najpiękniej Wam, Najmilsi moi, dziękuję za wizytkę, uwagę i serdeczne słowa... I bez liku uśmiechów posyłam...
Ewa

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: Kunktator

#9 Post autor: ks-hp » 27 mar 2012, 14:29

To się teraz profesjonalnie nazywa prokrastynacja, zawsze można się tym podeprzeć i powiedzieć: Proszę mi wybaczyć, cierpię na prokrastynację. :D

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Kunktator

#10 Post autor: Ewa Włodek » 27 mar 2012, 22:54

ks-hp pisze: To się teraz profesjonalnie nazywa prokrastynacja, zawsze można się tym podeprzeć i powiedzieć: Proszę mi wybaczyć, cierpię na prokrastynację
ooo, dobrze wiedzieć, dzięki, dzięki!!! Jakby coś - skorzystam w dym, a co mi tam... ;)

Dodano -- 27 mar 2012, 21:56 --
Andrzej Kręty pisze: Mimo tytułu kojarzy mi się z niedosłyszącym negocjatorem. Takowi też bywają.
gorzej, bo ten akurat to udaje, że u niego nic nie słychać, nic nie widać i w dodatku niczego nie kuma. Tylko odstrzelić... ;)

Pięknie, Panowie, dziękuję Wam za obecnośc i za miłe, fajne słowa...
Pozdroweczki posyłam z uśmiechami...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”