pan nikt

[Napoleon North]

oddaje się rozpuście milczenia
notuję uważnie każdy oddech
nie powtarzam żadnej chwili

powielam jedynie krople potu
oprawiam je zadumą
odpowiadam na pomruki
bije brawo bananom na ustach

w końcu zasypiam okryty wyłącznie szeptem ...

[Nalka31]

Zastanawiają mnie te banany na ustach chociaż skojarzenie z wymuszonym uśmiechem, życiowego cynika gdzieś się samo nasuwa. Jest refleksja w całości, a ten ostatni wers, jak dla mnie bardzo subtelny, mocno jednak kontrastuje z resztą wiersza.

Pozdrawiam.

[pietrek]

coś dużo czynności peel wykonuje, zrobiła się czasownikowa wyliczanka...
no i "banan" brzmi jakoś, przynajmniej dla mnie, zbyt kolokwialnie, w stosunku do reszty
pozdrawiam

[Miladora]

A ja mam pytanie:
- oddaje się rozpuście milczenia - nie powinno być "oddaję"?
notuję uważnie każdy oddech

Owszem, wyliczanka, ale może ze względu na brak osobowości "pana nikt"?
Takie szukanie siebie poprzez zdejmowanie kolejnych warstw - czynności?

Podoba mi się zakończenie.

[Gloinnen]

Ja popieram uwagi Pietrka. Wyliczanka czynności, itd., myślę, że można próbować to inaczej zapisać.

oddaje się rozpuście milczenia
notuję uważnie każdy oddech
nie powtarzam żadnej chwili

powielam jedynie krople potu
oprawiam je zadumą
odpowiadam na pomruki
bije brawo bananom na ustach

w końcu zasypiam okryty wyłącznie szeptem ...

"oddaję się rozpuście milczenia
notując uważnie każdy oddech
nie powtarzam chwil

jedynie powielam krople potu
oprawione zadumą

w odpowiedzi na pomruki
rozlegają się brawa dla bananów
na ustach

wreszcie sen przychodzi
aby okryć wyłącznie szeptem"

To jedna z prób urozmaicenia stylistycznego utworu.

Podobają mi się "powielane krople potu" i "notowanie oddechu", dobre obrazy, pokazują standardowość każdego ludzkiego życia, jego powtarzalność.

Pozdrawiam,


Glo.

[Sede Vacante]

Ciekawa historia, bardzo ładne prowadzenie słów, choć ja jestem amatorem, więc nie mogę "ocenić", ale zwyczajnie mi się podoba, jest jakaś magia w tej nie dosłowności.