porcelanki. kwestie potłuczone

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

porcelanki. kwestie potłuczone

#1 Post autor: ks-hp » 28 mar 2012, 1:49

wyprowadzałeś nad brzeg. powieki fal zaciskają się.
nagle nikt nie szedł po piasku. źrenica czerwienieje,
jakbym zaglądał do oczu i mówił za dużo światła.

odkąd rozbieram cię do minut, wiem, gdzie odwieszać
ramiona, którymi mógłbyś. i usta, i usta, którymi mógłbyś.

tymczasem woda rozpłukuje języki, wygładza ciała.
jestem nagi jak klify - wespnij się i dotknij,
dotknij nieba, pływają w nim te wszystkie wieloryby.
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2012, 15:28 przez ks-hp, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: porcelanki. kwestie potłuczone

#2 Post autor: Miladora » 28 mar 2012, 3:07

Lubię, Hipek, te Twoje obrazy. :)
Są cholernie niepokojące i zawsze dają wrażenie niedosytu. Tak, jakby było się o krok od jakiejś tajemnicy, której nie można uchwycić, choć zdaje się być bliska rozwiązania.

W zasadzie mam uwagę jedynie do skakania po czasach:
- wyprowadzałeś nad brzeg. powieki fal zaciskają się
i nagle nikt nie szedł po piasku. - nie ma tu konsekwencji czasowej "zacisnęły się i nikt nie szedł" albo "zaciskają się i nikt nie idzie". Przemyśl, bo to jest niespójne. ;)
Mogłoby się też obyć bez metafory "powieki fal". Tych "powiek" jest do licha i trochę w wierszach. ;)

:vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: porcelanki. kwestie potłuczone

#3 Post autor: pietrek » 28 mar 2012, 9:35

"powieki fal" - z jednej strony może faktycznie troszkę wyeksploatowane - z drugiej, pasuje jak ulał, więc sam nie wiem...
ks-hp pisze: powieki fal zaciskają się
i nagle nikt nie szedł po piasku
tu natomiast odczytuję logikę snu: ktoś po tym piasku szedł - cięcie -i plaża znowu gładka, bez śladów
taki przeskok
ale to już sprawa autora - czy się zwyczajnie "machnął", czy też zabieg jest celowy
ach te wszędobylskie wieloryby, podoba się, pozdrawiam :)

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: porcelanki. kwestie potłuczone

#4 Post autor: Alek Osiński » 28 mar 2012, 13:35

powieki fal mnie osobiście rażą, już lepiej chyba:

fale zaciskają się, to igranie z czasem mi akurat
nie przeszkadza, ładnie wyszło z tymi wielorybami
:beer:

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: porcelanki. kwestie potłuczone

#5 Post autor: ks-hp » 29 mar 2012, 0:45

Przemyślę powieki. Miluś, tam jest przeskok czasów, bo - tak jak pietrek zauważył (rozgryzłeś mnie, a raczej wiersz), mówię o tym, co było, następnie o tym, co jest i co się dzieje z owymi śladami w piasku. :)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: porcelanki. kwestie potłuczone

#6 Post autor: Miladora » 29 mar 2012, 15:23

Wiem, że w konwencji "snu/wspomnień" wiele rzeczy można ująć inaczej, ale tam jest łącznik "i" i ta spójność zdania robi wrażenie niekonsekwencji czasowej. "I" każe bowiem czytać to łącznie.
- powieki fal zaciskają się i nagle nikt nie szedł po piasku.
Może jakieś rozgraniczenie by się przydało? Kropka? :myśli:
W każdym razie rozdzielenie na dwa osobne obrazy, tak myślę...

:vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: porcelanki. kwestie potłuczone

#7 Post autor: Gloinnen » 29 mar 2012, 15:37

Zostawić w spokoju "powieki fal"...
I to mówię ja, przeciwniczka "powiek" w wierszach i metafor dopełniaczowych.

Ale do KN, według mnie ta przenośnia akurat jest świetna, jak zauważył Pietrek - doskonale ilustrująca wizję, opisująca zjawisko. Obraz wyjątkowo trafny, porównanie wyśmienite. Nie zmieniałabym na zasadzie potępiania w czambuł pewnych technik w ogóle, bo przecież liczy się efekt końcowy. Celność obrazowania, niebanalny kontekst - to wszystko ma wpływ na zasadność zastosowania takiego a nie innego środka poetyckiego.

Nie ruszałabym tej metafory za nic w świecie.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: porcelanki. kwestie potłuczone

#8 Post autor: ble » 29 mar 2012, 15:46

Niezwykle piękny - łącznie z powiekami :) skoro jest zaglądanie do oczu - powójny efekt. Jakieś cudowne pomieszanie czasów i osób, niepokojące.

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: porcelanki. kwestie potłuczone

#9 Post autor: ks-hp » 01 kwie 2012, 15:29

Mila, zmienione, dzięki. :)

Glo, dziękuję. ;)

Ble, racja, znalazłaś to! Pozdrawiam. :)

teri
Posty: 275
Rejestracja: 31 mar 2012, 14:08

Re: porcelanki. kwestie potłuczone

#10 Post autor: teri » 02 kwie 2012, 7:09

też tu byłam, widziałam, co dzieje się na brzegu i... tuż pod tekstem -zawiłym.
Zostwiam do przeczytania raz jeszcze.
Jestem jeszcze...

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”