Gołosłowny czyli źle się wyrażam

[Boogie]

Nie jestem oksfordczykiem
raczej oksymorończykiem
słowem łamię się często
rozdwaja mi się język i jaźń
normalnie jestem świrem
więc gdy wariuję staję się normalny
ulgowo tratuję fałszywego
przyjaciela we mnie
a uśmiecham się do szczerego wroga
bywa że nie mam do kogo
pyska otworzyć stąd tyle piany
nie odkryję ameryki
wolę sam siebie

w nowych szatach króla
jak święty turecki

[Jabrzemski]

delfin jest nagi



obdarty sukiennik
kapelusznik bez czapki
niewidki piszę na śmietnik
wyrzucam nadpsute zabawki

nie rozwodzą się moi czytelnicy
porozchodzili się ze starości
jak meble
albo szaty cesarza
znoszone w niewidzialnym piekle
bez złości
nikt na mnie nie krzyczy
rozebranego nie obnaża

tkam zatem pustkę na krosnach
ze sobą
boję się rozstać

[Jan Koski]

No i fajnie. Znaczy, jesteś normalny. Witaj wśród swoich.http://www.osme-pietro.pl/posting.php?m ... f=10&t=370#

[Bożena]

świetnie Ci wychodzi zabawa słowami- masz ode mnie

[Alek Osiński]

Boogie, ja to ci tego poczucia humoru zazdroszczę

[Boogie]

Jabrzemski - a delifinka po defloracji , z wielką przyjemnością przeczytałem, dzięki, serdecznie

Jan Koski - wreszcie bratnie dusze , dzięki, hej

Bożeno - obawiam się, że to słowa mną się bawią, a nawet wykorzystują mnie , ech żywot błazna, dzięki, serdeczności

Al z krainy os - ja jestem ponurak, to tylko margines mojego ponuractwa. Zresztą, ja to też margines, ale to inna sprawa, dzięki, hej

[Arti]

trzy "się" - zbyt blisko, moim zdaniem do zmiany

dobry wiersz, masz bardzo rozpoznawalny styl
opanowałeś go do perfekcji
brawo

[Boogie]

Arti - zapewne "się" obetnę , dziękuję i pozdrawiam

[Gloinnen]

Jak zwykle mi się podoba, to przerastanie się frazeologizmów między wersami. Z jednej strony bawisz się idiomami, z drugiej - jest w tym wszystkim konsekwentny zamysł, ciekawie rysuje się bieg myśi, intryguje naszkicowany przez Ciebie autoportret podmiotu lirycznego.
Śmiech, szaleństwo, świrowanie - ale za tymi maskami peel jest nagi.
Choć dobrze kryje się w słowach, które mają stworzyć rodzaj dymnej zasłony tak, żeby nikt nie próbował czasem zaglądać do wewnątrz.
Przypomniał mi się Twój kundel z innego wiersza. Chyba tak naprawdę te dwa utwory mówią o tym samym.

Pozdrawiam,


Glo.

[Boogie]

Glo - ja w kółko piszę ten sam tfór. O, wkleję przy okazji Smś ( samotność, miłość, śmierć. To mój tfór nie taki stary, te trzy tematy mnie kręcą, przy czym uważam, że miłość jest silniejsza od s i od ś. A jeszcze róża. To w tym temacie za chwilę, dzięki, serdeczności