św. Jerzy jak pogromił smoka

[pietrek]

św. Jerzy jak pogromił smoka
obrazek na szkle

na ciemnokobaltowym niebie
złowieszczy kometa przyciąga wzrok

poniżej

w śmiałej kresce horyzontu
przerwa na kościółek
lecz nie mamy pewności co do obrządku
a perspektywa wydaje się zniekształcona

wśród łusek i pancerzy
zdruzgotanego oręża
klęczy nasz bohater

jak karykatura
piety tulącej gadzi łeb

całkiem odarty
z jarmarcznej
niegodziwości

[Toni]

łał...szał

zręczną reką odmalowane

szacun

[Alek Osiński]

na ciemnokobaltowym niebie
złowieszczy kometa przyciąga wzrok

poniżej

coś mi nie gra w tym fragmencie,
jakoś tak za szybko rozprawiłeś się
imo z tą kometą...jakbyś chciał tylko
zaznaczyć formalnie obecność czegoś

wśród łusek i pancerzy
zdruzgotanego oręża
klęczy nasz bohater

jak karykatura
piety tulącej gadzi łeb

całkiem odarty
z jarmarcznej
niegodziwości

a to mi się bardzo podoba

[Jarek B]

...pięknie!

[Gloinnen]

wśród łusek i pancerzy
zdruzgotanego oręża

Ale to dla mnie dość pokrętnie zbudowane.

"wśród łusek pancerzy
klęczy nasz bohater
ze zdruzgotanym orężem" ---> może tak? Leciutkie uproszczenie pozwoliłoby wyraźniej zobaczyć całą opisaną scenę. Ja osobiście jestem maniaczką przejrzystości w zapisie, dlatego się czepiam.

Lubię ekfrazy, dlatego tekst mnie zaciekawił i żałują, że nie mogę dla porównania rzucić okiem na oryginał. Chyba, że opisujesz dzieło fikcyjne, ale nie sądzę.

Pozdrawiam,


Glo.

[pietrek]

sorrry!
generalnie Twoje "korekty", Glo, zawsze wychodzą tekstom na zdrowie, jednak w tym przypadku, chyba jedynym,
nie jestem skłonny niczego zmieniać
mam niespotykaną u siebie pewność że tekst jest skończony, może dlatego, że sam wymyśliłem scenę "po walce",
niedzielnie ją utrwaliłem na szkle, no i oczywiście komuś podarowałem
tym samym uważam że wniosłem swój twórczy wkład w bogatą ikonografię i piśmiennictwo dotyczące św. Jerzego
Finis coronat opus, kak gawarjat
dzięki za wgląd, pozdrawiam