A teraz Neptunie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

A teraz Neptunie

#1 Post autor: Gajka » 31 mar 2012, 22:01

powolnym krokiem przemierzała gorącą plażę
Neptun wzrokiem dotykał jej opalone ciało
z oddali widziała złoto purpurową zorzę
barwne rydwany zawieszone na widnokręgu

piasek przesypujący się między palcami stóp
skrupulatnie odmierzał marnotrawiony czas
a myśli rozbiegane z krzykiem rozszalałych mew
wirowały w lazurowej nadmorskiej przestrzeni
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2012, 14:42 przez Gajka, łącznie zmieniany 1 raz.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: A teraz Neptunie

#2 Post autor: Alek Osiński » 01 kwie 2012, 0:21

Gajka pisze:krzykiem rozszalałych mew
:wow:
skąd to nagłe mewie szaleństwo w tak zwiewnym klimaciku?
Gajka pisze:lekko zarzucone na biodra białe pareo
subtelnie muskało powiewem odkryte uda
pareo raczej mogło muskać czymś materialnym a nie powiewem,
Gajka pisze:lagunie otoczonej wstęgą kolorowych alg
algi jako takie, nie porażają raczej feerią barw, chyba że na potrzeby wiersza...

Po pokazie kankana, wątpię czy Peel tak łatwo uwolni się
od Neptuna...

Monotonny jak dla mnie obazek, z jednej strony ładne i plastyczne
momenty, z drugiej pewne niezgrabności, do tego inwersje;
rozumiem nastrój, ale wiersz
mnie nie powalił

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: A teraz Neptunie

#3 Post autor: Gloinnen » 03 kwie 2012, 12:02

al z krainy os pisze:wiersz
mnie nie powalił
Mnie też nie. I zastanawiam się nad komentarzem, bo w zasadzie, gdybym chciała coś z tego tekstu ocalić, musiałabym połowę rzeczy wyciąć.

Potrzeby estetyczne są bardzo różne, podobnie jak indywidualne upodobania. Definicja kiczu jest również bardzo względna, niektórzy w ogóle odrzucają zasadność tworzenia takiej kategorii. Niestety, dla mnie wizja zachodu słońca nad morzem i cały nakreślony przez Ciebie w tym wierszu obraz, klimat - są właśnie klasycznym, niemal książkowym przykładem kiczu. Istnieją po prostu motywy, które stanowią dla artystów pułapkę. Oczywiście z czysto pragmatycznego punktu widzenia stworzyłaś "śliczną" impresję - migotliwą, kolorową, słodką. Ale - jak są miłośnicy słodkiego bądź wytrawnego szampana, są też miłośnicy poezji słodkiej bądź wytrawnej. A ten tekst zdecydowanie wytrawny nie jest...

Wiersz oparłaś na popularnej koncepcji piękna - widokówkowej, papeteriowej... Ja tego nigdy nie kupię...

Jeśli mogłabym sformułować konkretne zastrzeżenia, to sporo by tego było:
- za dużo przymiotników, za dużo zdobnictwa - "złoto-purpurową", "barwne", "lazurowej", "błękitnej", "kolorowych" - i mnóstwo innych - stwarza wrażenie przesytu. Im mniej błyskotek, tym lepiej, takie jest moje zdanie...
- masa powtórzeń:
Gajka pisze:jej opalone ciało
Gajka pisze:dopieszczały jej ciało
Gajka pisze:wzdłuż zakoli ciała
Gajka pisze:między palcami stóp
Gajka pisze: zatopić stopy
- zaimkologia stosowana - na przykład trzy razy powtarza się "jej"...
- nadmiar imiesłowów - "zawieszone", "przesypujący się", "marnotrawiony", "rozbiegane", "rozszalałych", "zarzucone", "zachodzącego", "wpleciona", "dogasającego", "otoczonej"... Od pewnego momentu zaczyna to razić.
- przegadanie - chociażby w takich miejscach, jak:
Gajka pisze:piasek przesypujący się między palcami stóp
Gajka pisze:spacerowała wśród piaszczystych wydm
Dwa razy opisujesz to samo, nawracasz do tego, co już zostało powiedziane, przez co tekst pozbawiony jest wewnętrznego napięcia, nie rozwija się...

Przegadanie dotyczy też przeładowania dekoracjami.

- wyświechtana metaforyka:
Gajka pisze:wzrokiem dotykał
Gajka pisze:barwne rydwany zawieszone na widnokręgu
Gajka pisze:ostatnie promienie zachodzącego już słońca
Gajka pisze:pejzaż dogasającego dnia
Gajka pisze:uparty wiatr wciąż tańczył kankana w jej włosach
A to dlatego, że w temacie spacerów po plaży o zachodzie słońca bardzo trudno jest powiedzieć coś odkrywczego, ująć go w sposób nowatorski, świeży...

No jest to słaby wiersz w mojej ocenie. Myślę, że brak komentarzy pod nim jest dość wymowny. Ja odważyłam się napisać szczerze, jako ta od brudnej roboty... :sorry:

Pozdrawiam, czekam na kolejne wiersze, bo wierzę, że potrafisz.
:rosa:

Glo.

PS. A, właśnie. Dołączam dla Ciebie piosenkę - do słów K.K. Baczyńskiego - która stanowi dowód, że można niebanalnie i zachwycająco o tych zachodach słońca... Według mnie na tym tekście dobre pisanie w temacie już się skończyło. Długo nie powstanie zapewne nic lepszego...

http://www.youtube.com/watch?v=hdEdVAkAQv8&feature=fvsr

W ogóle - jedna z najpiękniejszych piosenek, jaką znam...

:kwiat:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: A teraz Neptunie

#4 Post autor: Gajka » 03 kwie 2012, 14:41

A to dlatego, że w temacie spacerów po plaży o zachodzie słońca bardzo trudno jest powiedzieć coś odkrywczego, ująć go w sposób nowatorski, świeży...

No jest to słaby wiersz w mojej ocenie. Myślę, że brak komentarzy pod nim jest dość wymowny. Ja odważyłam się napisać szczerze, jako ta od brudnej roboty... :sorry:

Pozdrawiam, czekam na kolejne wiersze, bo wierzę, że potrafisz.
:rosa:

Glo.

PS. A, właśnie. Dołączam dla Ciebie piosenkę - do słów K.K. Baczyńskiego - która stanowi dowód, że można niebanalnie i zachwycająco o tych zachodach słońca... Według mnie na tym tekście dobre pisanie w temacie już się skończyło. Długo nie powstanie zapewne nic lepszego...

http://www.youtube.com/watch?v=hdEdVAkAQv8&feature=fvsr

W ogóle - jedna z najpiękniejszych piosenek, jaką znam...

:kwiat:[/quote]



GLO :rosa:
Wielkie dzięki jest to jeden z pierwszych popełnionych przeze mnie gniotów :crach: :crach: :crach:

Dzięki za trud i przepraszam :rosa: :rosa: :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”