alleluja

[Gloinnen]

zanim grób opustoszeje
wiele razy przyłożysz ucho do kamienia
chciałbyś być choćby zwykłym gapiem
może wtedy łatwiej przyjdzie
uderzać w dzwony

a jednak pozostaje tylko słuchanie świadectw
czy całun nie kłamie
co widziała ciemność
jak to możliwe – przespać dzieje świata

każdego roku za cukrowym barankiem
gorliwy na wszelki wypadek

wiatr liże spiżowe serca
śpiewać każdy może
Christus resurrexit

to jednak znowu nic nie znaczy o świcie
dłonie przerzucają płótna
grób jest pusty

jak twój oddech



____________________
Glo.

[ble]

Alleluja! Glo, bardzo dobry. Sypnął Ci się jak z rękawa. Bardzo dobry - tylko imho 'biegniesz w owczym pędzie' niepotrzebne. Hasło zbyt znane.

Proponuję po prostu

każdego roku za cukrowym barankiem
gorliwy na wszelki wypadek

Wesołego, Gloinnen

[Gloinnen]

Dzięki, skorzystam z podpowiedzi

Wesołego, Ble.

[P.A.R.]

z chrześcijaństwem jest jak z księdzem
narodziło się jako facet
a później...



strofy na Twoim poziomie Glo
Mont Blanc i wyżej

[anastazja]

Uroczystość Twojego wiersza Glo -

to jednak znowu nic nie znaczy o świcie
dłonie przerzucają płótna
grób jest pusty

jak twój oddech


bardzo fajna puenta.
Najlepszego

[e_14scie]

wierszowi oczywiście podołałaś, ale sama to wiesz. Tematyka natomiast, mi nie podchodzi. Nie lubię drążenia w ludzkich sumieniach i postępkach, przez pryzmat religii.

za wiersz i poprowadzenie słów.

[lczerwosz]

wszyscy już pochwalili, ale mi nie podoba mi jeden fragment:

może wtedy łatwiej przyjdzie
uderzać w dzwony

trochę, jak uderzać w kalendarz
poza tym, nie dzwoni w dzwony byle kto, zwykły gapiący się uczestnik tłumu.
I to:

śpiewać każdy może

trochę lepiej lub gorzej - już przylepiło się.
I jeszcze:

jak to możliwe – przespać dzieje świata

Ja bym skierował to zdanie, jak było wyżej, bezpośrednio do czytelnika: "jak to możliwe - przespałeś dzieje świata"
Pozdrowienia
L.

[Alek Osiński]

Bardzo dobry wiersz, myślę że mówi o ludziach, którzy instrumentalnie
traktują takie święta jak wielkanoc, korzystają z ich pewnych atrybutów,
zupełnie nie interesując się esencją. To często prawda, chociaż nie wiem
czy do końca. Ja np.nie czuję się katolikiem, na skutek tego co przeżyłem
i wiem, nie mógłbym tego pogodzić z sumieniem, jednak święta w tym
wypadku Wielkanoc robią na mnie dogłębne wrażenie, tym bardziej,
że zbudowane są nie tylko na zmartwychwstaniu Jezusa, a również na
wielu odwiecznych pogańskich świętach odradzającej się przyrody.
Nie muszę nawet wierzyć w to, że Jezus zmartwychwstał, dla mnie
nie to jest najważnejsze; ale to jak wiara w zmartwychwstanie żyje i rozkwita w ludziach,
i niezależnie od tego czy był bogiem czy człowiekiem, potrafi ożyć
w ludziach z boską siłą. Myślę, że uczestniczenie w sformalizowanych
kultach, to raczej właśne wyraz braku wiary, której potrzebne są
wspomagacze, z Bogiem można rozmawiać, dużo intymniej...to taka dygresja,
przepraszam

http://www.youtube.com/watch?v=bKdQXUHu9EY

Świątecznie

[ble]

Al, muzyka SPK bardo dobrze podkreśla, ilustruje to, co napisałeś. Jest w niej wydobywanie się z ciemności.