Sępy
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 21:56
Sępy
świat jest mdły
mam dość uprzejmości
ludzie w obłudzie żyją
karmią się resztkami
trawią życie jak żarcie
potem zalega im w żołądku
nic fajnego wdychać te opary
fałszywość jak bakteria się mnoży
nie trzeba używać mikroskopu
brud i szarość na blacie kuchennym
nożem pokroić jak mięso
sępy
krążą już nade mną
mam dość uprzejmości
ludzie w obłudzie żyją
karmią się resztkami
trawią życie jak żarcie
potem zalega im w żołądku
nic fajnego wdychać te opary
fałszywość jak bakteria się mnoży
nie trzeba używać mikroskopu
brud i szarość na blacie kuchennym
nożem pokroić jak mięso
sępy
krążą już nade mną
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2012, 1:57 przez dora pandora, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic na świecie nie zastąpi wytrwałości. Nie zastąpi jej talent-nie ma nic powszechniejszego niż ludzie utalentowani,którzy nie odnoszą sukcesów. .Tylko wytrwałość i determinacja są wszechmocne...
Calvin Coolidge.....
Calvin Coolidge.....
Re: Sępy
Apokaliptyczna ta Twoja wizja. Na szczęście istnieje jeszcze i druga strona tej monety, choć bywają dni że i ja jej nie widzę.
Zastanowił mnie początek.
Podsumowując - bunt, słuszny sprzeciw czyli tematyka jak najbardziej na dobry wiersz, szkoda tylko że autor/ka ubrała podmiot w szaty nawiedzonego proroka, co w dzisiejszych czasach podważa wiarygodność..
Dziękuję
Zastanowił mnie początek.
Tutaj można wysnuć wniosek że świat jest mdły, bo między innymi, sam podmiot wiersza przestał być uprzejmy.Swiat jest mdły
mam dość uprzejmości
Często spotykam się z takimi zwrotami - "bo ludzie to, bo ludzie tamto," i zawsze wtedy ciśnie mi się na usta pytanie - a kim jest ten który to pisze? Zwierzęciem czy nadczłowiekiem?ludzie w obłudzie żyją
karmią się resztkami
- tu przyciąłbym fałszywość do fałsz, bo dziwnie się to czyta.Fałszywość jak bekteria się mnoży
Podsumowując - bunt, słuszny sprzeciw czyli tematyka jak najbardziej na dobry wiersz, szkoda tylko że autor/ka ubrała podmiot w szaty nawiedzonego proroka, co w dzisiejszych czasach podważa wiarygodność..
Dziękuję
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Sępy
Wiersz zawiera jednostronny osąd ludzi i świata - przynajmniej tak to widzę. Pesymistyczna, ponura wizja rzeczywistości, ale na ile sami jesteśmy odpowiedzialni za to, co dzieje się wokół nas? Odrzucam uprzejmości i konwenanse. To jakby inny temat. Sięgnę od razu do istoty. Skoro toczymy ze sobą nieustanną wojnę, można skwitować to bardzo krótko: jedni warci drugich.
Krótko mówiąc, osoba mówiąca w wierszu, zamiast pławić się w dekadencji i użalaniu nad podłością i szarzyzną otoczenia, powinna podjąć walkę, a najlepiej zacząć od siebie - co ja mogę zrobić, zmienić - aby te sępy nie miały się już czym żywić. Relacje międzyludzkie to dobry papierek wskaźnikowy, który pokazuje nam, jacy jesteśmy. Ale to "my" obejmuje także "ja", więc nie ma co oskarżać innych.
Wszakże to moje zdanie Wielkiej Moralistki, która sama ma wiele za uszami. A to dlatego, że postawa w stylu "jaki wstrętny świat i jacy okropni ludzie, którzy się na mnie, biednego uwzięli" jest niezwykle komfortowa. Bardzo dobrze to znam.
Jeśli chodzi o warstwę techniczną wiersza - w zasadzie taki dość prosty przekaz do mnie trafia, ale warto przemyśleć kilka rzeczy
Czy koniecznie trzeba dwukrotnie powtarzać słowo "Sępy"? W drugim przypadku raczej ograniczyłabym się do pointy, jest dość sugestywna.
"Wiszą" zamieniłabym na "krążą", "kołują" - bardziej pasuje do poczucia osaczenia, które próbujesz wykreować i jest wierniejsze rzeczywistemu obrazowi (ścierwojada zataczającego kręgi nad upatrzoną padlinką).
Według mnie rezygnacja z interpunkcji powinna pociągnąć za sobą rezygnację z wielkich liter - taki zapis wygląda dość niekonsekwentnie.
Do poprawienia są literówki.
Pozdrawiam,

Glo.
Krótko mówiąc, osoba mówiąca w wierszu, zamiast pławić się w dekadencji i użalaniu nad podłością i szarzyzną otoczenia, powinna podjąć walkę, a najlepiej zacząć od siebie - co ja mogę zrobić, zmienić - aby te sępy nie miały się już czym żywić. Relacje międzyludzkie to dobry papierek wskaźnikowy, który pokazuje nam, jacy jesteśmy. Ale to "my" obejmuje także "ja", więc nie ma co oskarżać innych.
Wszakże to moje zdanie Wielkiej Moralistki, która sama ma wiele za uszami. A to dlatego, że postawa w stylu "jaki wstrętny świat i jacy okropni ludzie, którzy się na mnie, biednego uwzięli" jest niezwykle komfortowa. Bardzo dobrze to znam.
Jeśli chodzi o warstwę techniczną wiersza - w zasadzie taki dość prosty przekaz do mnie trafia, ale warto przemyśleć kilka rzeczy
Czy koniecznie trzeba dwukrotnie powtarzać słowo "Sępy"? W drugim przypadku raczej ograniczyłabym się do pointy, jest dość sugestywna.
"Wiszą" zamieniłabym na "krążą", "kołują" - bardziej pasuje do poczucia osaczenia, które próbujesz wykreować i jest wierniejsze rzeczywistemu obrazowi (ścierwojada zataczającego kręgi nad upatrzoną padlinką).
Według mnie rezygnacja z interpunkcji powinna pociągnąć za sobą rezygnację z wielkich liter - taki zapis wygląda dość niekonsekwentnie.
Do poprawienia są literówki.
dora pandora pisze:Swiat jest mdły
Oraz jeden ortograf:dora pandora pisze: bekteria
Chyba "brud"?dora pandora pisze:bród i szarość
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sępy
Do mnie niestety nie trafia, ani przekaz mało oryginalny, ani forma wiersza. Wiązka myśli, bez dbałości o jakość.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Sępy
A ja cię rozumiem, bo kroczymy dokładnie tą samą drogą.
Największą wadą ziemi jest to, że żądzą nią mordercy doskonali. Czasem zdarzy się człowiek, ale zdecydowanie ugina się pod majestatem zwyrodniałej reszty cywilizacji.
Tutaj oczywiście nie chodziło ci chyba o aż takie osądzanie świata, bardziej o hipokryzję, zwalczanie się nawzajem, obłudę itp.
Ale generalnie patrzysz tak jak ja na świat i na szczęście, jako jedna z nielicznych - nie udajesz, że to tylko margines, nie wmawiasz sobie, że "wszystko będzie dobrze".
Takich ludzi szukam, ale to już wiesz.
Od strony technicznej:
Zamieniłbym kolejność, płynniej by brzmiało - "obłudzie żyją" na "żyją w obłudzie".
"życie jak żarcie" - dwa "ż" koło siebie trochę mi się gryzą.
"potem zalega im w żołądku" - wydaje mi się, że "potem" jest tutaj nie potrzebne, rozumie samo przez się, naturalne, że "potem", a nie "przedtem", odrzuciłbym.
Rzeczywiście "fałszywość" na "fałsz" bym zmienił.
To oczywiście tylko moje zdanie i sugestie, ty jednak sama dokonaj wyboru.
|co do reszty - idei, przekazu, stylu pisania - ja idę z Tobą i za Tobą w ogień, jesteś "człowiekiem cienia", walczymy po tej samej stronie.
Największą wadą ziemi jest to, że żądzą nią mordercy doskonali. Czasem zdarzy się człowiek, ale zdecydowanie ugina się pod majestatem zwyrodniałej reszty cywilizacji.
Tutaj oczywiście nie chodziło ci chyba o aż takie osądzanie świata, bardziej o hipokryzję, zwalczanie się nawzajem, obłudę itp.
Ale generalnie patrzysz tak jak ja na świat i na szczęście, jako jedna z nielicznych - nie udajesz, że to tylko margines, nie wmawiasz sobie, że "wszystko będzie dobrze".
Takich ludzi szukam, ale to już wiesz.
Od strony technicznej:
Zamieniłbym kolejność, płynniej by brzmiało - "obłudzie żyją" na "żyją w obłudzie".
"życie jak żarcie" - dwa "ż" koło siebie trochę mi się gryzą.
"potem zalega im w żołądku" - wydaje mi się, że "potem" jest tutaj nie potrzebne, rozumie samo przez się, naturalne, że "potem", a nie "przedtem", odrzuciłbym.
Rzeczywiście "fałszywość" na "fałsz" bym zmienił.
To oczywiście tylko moje zdanie i sugestie, ty jednak sama dokonaj wyboru.
|co do reszty - idei, przekazu, stylu pisania - ja idę z Tobą i za Tobą w ogień, jesteś "człowiekiem cienia", walczymy po tej samej stronie.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Sępy
Sede..nikt sobie nie wmawia że dzieje się super dobrze. Z hipokryzją mamy do czynienia począwszy od przeciętnego polskiego katolika przez polityka po papieża. Jednak wizja Armagedonu, to przesada.
Wiele zależy od tego jakimi ludźmi się otaczasz. Jak chcesz widzieć tylko gówno to nie wychodzisz z kibla i nawet się nie dowiesz że w ogródku pachną róże. Nie zdziwi nikogo że będziesz wołał wszem i wobec że dookoła tylko smród. To twoja prawda. Ale tylko Twoja, jak oczko na którym właśnie zasiadłeś. A z zasady tak bywa że ci co najgłośniej krzyczą że śmierdzi, sami mają pełne pory. Choćby obrazki spod pałacu prezydenckiego gdzie tzw. obrońcy i przeciwnicy krzyża zamykają się w jednym zbiorze profanów tegoż symbolu.
I co warto powiedzieć, umiejętność przystosowania się do warunków, wcale nie jest równoznaczna z ich akceptacją. Nikt nie jest szczęśliwy w krajach dotkniętych suszą z powodu braku wody, co nie oznacza że szczęśliwym tam być nie można. Współczuję ci. I przyznaję ze wstydem że kiedyś miałem identyczne poglądy, ale moje czasy "zatwardzenia" na szczęście minęły, dzięki porządnym ludziom.
Wiele zależy od tego jakimi ludźmi się otaczasz. Jak chcesz widzieć tylko gówno to nie wychodzisz z kibla i nawet się nie dowiesz że w ogródku pachną róże. Nie zdziwi nikogo że będziesz wołał wszem i wobec że dookoła tylko smród. To twoja prawda. Ale tylko Twoja, jak oczko na którym właśnie zasiadłeś. A z zasady tak bywa że ci co najgłośniej krzyczą że śmierdzi, sami mają pełne pory. Choćby obrazki spod pałacu prezydenckiego gdzie tzw. obrońcy i przeciwnicy krzyża zamykają się w jednym zbiorze profanów tegoż symbolu.
I co warto powiedzieć, umiejętność przystosowania się do warunków, wcale nie jest równoznaczna z ich akceptacją. Nikt nie jest szczęśliwy w krajach dotkniętych suszą z powodu braku wody, co nie oznacza że szczęśliwym tam być nie można. Współczuję ci. I przyznaję ze wstydem że kiedyś miałem identyczne poglądy, ale moje czasy "zatwardzenia" na szczęście minęły, dzięki porządnym ludziom.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Sępy
Popieram tutaj akurat poglądy Nilmo.
Przede wszystkim nadrzędnym celem nie powinno być labidzenie. Ze stwierdzenia faktu, że w Ameryce biją Murzynów jeszcze niewiele wynika. W powyższym utworze brakuje jakiejś konstruktywnej alternatywy. Może dlatego, że wiersz jest skoncentrowany na osobie peelki, która pragnie wzbudzić litość albo po prostu wykrzyczeć innym swoje wielkie frustracje. Na ogół jednak nie doczeka się w odpowiedzi żadnej pozytywnej reakcji, a wręcz przeciwnie - spotka ją obojętność albo się ośmieszy, albo inni w odruchu samoobrony będą atakować dalej.
Nie chcę tu oceniać moralnie nikogo, pragnę tylko w jakimś sensie pokazać pewien mechanizm, pewną pułapkę myślenia, które, Sede, próbujesz lansować.
Bo gdzie jest granica krytyki, a pojawia przestrzeń do działania?
Czy walka polega jedynie na punktowaniu, czy jednak na poszukiwaniu rozwiązań?
To trochę tak jak z anty- i alterglobalistami. Ci pierwsi wybijają szyby w sklepach i podpalają McDonaldy. Ci drudzy starają się poprzez różne formy aktywności łagodzić skutki negatywnych zjawisk, działają w organizacjach NGO, wspierają tzw. "handel etyczny", piszą książki, lobbują na poziomie władz lokalnych...
Ta polityczna wycieczka odbiega już może od bezpośredniej tematyki utworu,, ale skoro Sede podniósł temat do rangi "światowej", to odbijam piłeczkę na tym samym poziomie.
Zresztą - nawet jeżeli będziemy rozważać przesłanie wiersza Dory Pandory w odniesieniu jedynie od peelki - to i tak sprawdza się ta sama zasada - na ogół ludzie są dla nas takimi, jak na to im pozwalamy.
Pozdrawiam,

Glo.
Jasne jest to, że świat jest pełen zła, gówna, zakłamania, nieuczciwości, zbrodni, wszelkiego rodzaju zwyrodnień, głupoty... Potrzebne jest pisanie na ten temat, gdyż pewne rzeczy należy uświadamiać innym, budzić ich sumienia, wrażliwość. Ważne są jednak intencje.Sede Vacante pisze:Tutaj oczywiście nie chodziło ci chyba o aż takie osądzanie świata, bardziej o hipokryzję, zwalczanie się nawzajem, obłudę itp.
Ale generalnie patrzysz tak jak ja na świat i na szczęście, jako jedna z nielicznych - nie udajesz, że to tylko margines, nie wmawiasz sobie, że "wszystko będzie dobrze".
Takich ludzi szukam, ale to już wiesz.
Przede wszystkim nadrzędnym celem nie powinno być labidzenie. Ze stwierdzenia faktu, że w Ameryce biją Murzynów jeszcze niewiele wynika. W powyższym utworze brakuje jakiejś konstruktywnej alternatywy. Może dlatego, że wiersz jest skoncentrowany na osobie peelki, która pragnie wzbudzić litość albo po prostu wykrzyczeć innym swoje wielkie frustracje. Na ogół jednak nie doczeka się w odpowiedzi żadnej pozytywnej reakcji, a wręcz przeciwnie - spotka ją obojętność albo się ośmieszy, albo inni w odruchu samoobrony będą atakować dalej.
Nie chcę tu oceniać moralnie nikogo, pragnę tylko w jakimś sensie pokazać pewien mechanizm, pewną pułapkę myślenia, które, Sede, próbujesz lansować.
Bo gdzie jest granica krytyki, a pojawia przestrzeń do działania?
Czy walka polega jedynie na punktowaniu, czy jednak na poszukiwaniu rozwiązań?
To trochę tak jak z anty- i alterglobalistami. Ci pierwsi wybijają szyby w sklepach i podpalają McDonaldy. Ci drudzy starają się poprzez różne formy aktywności łagodzić skutki negatywnych zjawisk, działają w organizacjach NGO, wspierają tzw. "handel etyczny", piszą książki, lobbują na poziomie władz lokalnych...
Ta polityczna wycieczka odbiega już może od bezpośredniej tematyki utworu,, ale skoro Sede podniósł temat do rangi "światowej", to odbijam piłeczkę na tym samym poziomie.
Zresztą - nawet jeżeli będziemy rozważać przesłanie wiersza Dory Pandory w odniesieniu jedynie od peelki - to i tak sprawdza się ta sama zasada - na ogół ludzie są dla nas takimi, jak na to im pozwalamy.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Sępy
Przeczytałem, pomyśle, ja tez się mylę czasem, może często i cóż, może macie rację.
Może jednak blisko mi do wiersza, bo - czy dobrze, czy nie dobrze - jakos się z nim utożsamiam, baaa, jakby mi ktoś słowa z ust wyrwał.
Być może kiedyś z tego wyrosnę, choć nie wiem, czy chcę, ale na dzień dzisiejszy, doskonale się odnajduję w wierszu.
(Acha, może zbyt ostro czasem się wypowiadam, wybaczcie, ma problemy z zachowaniem pokory. Wiem, że to mnie nie usprawiedliwia, ale jednak czasem zbyt późno się reflektuję)
Może jednak blisko mi do wiersza, bo - czy dobrze, czy nie dobrze - jakos się z nim utożsamiam, baaa, jakby mi ktoś słowa z ust wyrwał.
Być może kiedyś z tego wyrosnę, choć nie wiem, czy chcę, ale na dzień dzisiejszy, doskonale się odnajduję w wierszu.
(Acha, może zbyt ostro czasem się wypowiadam, wybaczcie, ma problemy z zachowaniem pokory. Wiem, że to mnie nie usprawiedliwia, ale jednak czasem zbyt późno się reflektuję)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Sępy
Dopóki nie napiszesz adminowi - ty ch...u, albo nie wkleisz foty z pornografią zwierzęcą - jest OK.Sede Vacante pisze:zbyt ostro czasem się wypowiadam,

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 21:56
Re: Sępy
hmm,dziękuję za opinie...Nie jestem zaskoczona tym, (ze widzę świat takim a nie innym.)..Od kiedy pamiętam,zawsze moje wiersze były mroczne i smutne. Ten jest jednak, jednym z tych łagodniejszych . Taką mam naturę. I nie jest to forma kompleksów czy niezrozumienia. taka już jestem. to chyba raczej ludzie ,maja problem z akceptowaniem innych- bo inność jest przecież chora.....Patologiczna..Chce tylko powiedzieć, ze niczego wesołego i pozytywnego w mej twórczości nie znajdziecie..
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam:)
Nic na świecie nie zastąpi wytrwałości. Nie zastąpi jej talent-nie ma nic powszechniejszego niż ludzie utalentowani,którzy nie odnoszą sukcesów. .Tylko wytrwałość i determinacja są wszechmocne...
Calvin Coolidge.....
Calvin Coolidge.....