***(Czas na haiku...)
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
***(Czas na haiku...)
Czas na haiku. Wieczór, spokojniej brzęczą owady.
Drobiazgowa wieczność, pył blokujący kanaliki łzowe.
W stopklatkach płynny krok zamienia się
w zrujnowaną nieruchomość. Czy ta wzruszająca dama
w Greku Zorbie nazywała się Bubulina?
Hortensje zbyt wolno zapominają o kolorze.
Tik, tak; jeden z moich znajomych ma psa,
który dostaje konwulsji na widok spakowanych walizek.
Drobiazgowa wieczność, pył blokujący kanaliki łzowe.
W stopklatkach płynny krok zamienia się
w zrujnowaną nieruchomość. Czy ta wzruszająca dama
w Greku Zorbie nazywała się Bubulina?
Hortensje zbyt wolno zapominają o kolorze.
Tik, tak; jeden z moich znajomych ma psa,
który dostaje konwulsji na widok spakowanych walizek.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: ***(Czas na haiku...)
Te urywane myśli w gęstniejącym wieczorze
sprawiają właśnie wrażenie takich spakowanych
walizek, nie wszystkie są zamknięte, z niektórych
wypadają jakieś przypadkowe rzeczy...drobiazgowa
wieczność. Ja jestem bardzo na tak co do tego wiersza.
Pozdrawiam
sprawiają właśnie wrażenie takich spakowanych
walizek, nie wszystkie są zamknięte, z niektórych
wypadają jakieś przypadkowe rzeczy...drobiazgowa
wieczność. Ja jestem bardzo na tak co do tego wiersza.
Pozdrawiam

- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: ***(Czas na haiku...)
nie umiem jak Glo i poniektórzy
napisać na kolanie pracy doktorskiej
na temat lub z powodu jego braku
jeno czucie mi pozostaje
zableblałaś mnie na okrągło
i to staje się normą...
dżisesss nieee
napisać na kolanie pracy doktorskiej
na temat lub z powodu jego braku
jeno czucie mi pozostaje
zableblałaś mnie na okrągło
i to staje się normą...
dżisesss nieee
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: ***(Czas na haiku...)
gdy walizki spakowane rwą się myśli
i pies dostaje konwulsji
ech... niebagatelna Ble
mój na straży jak semafor wśród walizek
dygresja
miłego
i pies dostaje konwulsji

ech... niebagatelna Ble
mój na straży jak semafor wśród walizek

miłego

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(Czas na haiku...)
Czy można w tym wierszu wyczuć 'rozbudowane haiku'? Trzy niepowiązane z sobą bezpośrednio strofy, dające jedną myśl. Wiersz sprzed paru lat, niewykorzystany, dobierany przez czytelnikow różnie. Włączam do TABLETEK.al z krainy os pisze:Te urywane myśli w gęstniejącym wieczorze
sprawiają właśnie wrażenie takich spakowanych
walizek, nie wszystkie są zamknięte, z niektórych
wypadają jakieś przypadkowe rzeczy...drobiazgowa
wieczność. Ja jestem bardzo na tak co do tego wiersza.
Dziekuję, Al. Krajobrazy u Ciebie piękne. Jakieś konkretne miejsce?
P.A.R. dziękuję za wpadkę. Ty zawsze jesteś dla mnie słabo czytelny. Więc TAK czy NIEEE?P.A.R. pisze:nie umiem jak Glo i poniektórzy
napisać na kolanie pracy doktorskiej
na temat lub z powodu jego braku
jeno czucie mi pozostaje
zableblałaś mnie na okrągło
i to staje się normą...
dżisesss nieee
Pozdrawiam Kolegę

To prawda Atoja, że rwą się myśli przy pakowaniu.atoja pisze: gdy walizki spakowane rwą się myśli
i pies dostaje konwulsji
ech... niebagatelna Ble
mój na straży jak semafor wśród walizek dygresja
Rozumiem, że masz psa. Ja też kiedyś miałam. Było ich trzech, w każdym z nich inna krew..
Najbardziej wspominam ostatniego. Nazywał się Beps, patrzyl mi w oczy, wszystko rozumiał. Nieodżałowany.
Pozdrowienia ATOTY

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: ***(Czas na haiku...)
Nie wiem czy ma wiersz wiele wspólnego z haiku - przynajmniej w jego podstawowej formie ale i tak jest dobry. Chociaż szczególnie podoba mi się motyw psa - lecz to już przez pryzmat mojego uwielbienia dla nich patrząc.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: 17 gru 2011, 16:29
Re: ***(Czas na haiku...)
haiku nie haiku, brawa się należą 

- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: ***(Czas na haiku...)
Przyciągnął mnie tytuł, bo przez dłuższy czas próbowałam zmierzyć się z prawdziwym haiku. Tymczasowo poległam, ale nie mam wątpliwości, że jeszcze do tej formy poezji wrócę. W Twoim wierszu jest ten szczególny klimat, echo filozofii haiku czuje się bardzo wyraźnie. Poszczególne frazy z pewnością mogłyby być zaczynem. Bardzo na "tak". Pozdrawiam 

-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: ***(Czas na haiku...)
Zawsze wierzyłam w krasnoludkiperfidny krasnal pisze:haiku nie haiku, brawa się należą

Czyli, nadaje się do czytania? DziękiMarcin Sztelak pisze:Nie wiem czy ma wiersz wiele wspólnego z haiku - przynajmniej w jego podstawowej formie ale i tak jest dobry. Chociaż szczególnie podoba mi się motyw psa - lecz to już przez pryzmat mojego uwielbienia dla nich patrząc.

Aniu, ogromnie się cieszę z tego, co napisałaś. Jest echo filozofii haiku? Bardzo tego chciałam, jeśli je czujesz, to znaczy, że coś się tam udało.Ania Ostrowska pisze:Przyciągnął mnie tytuł, bo przez dłuższy czas próbowałam zmierzyć się z prawdziwym haiku. Tymczasowo poległam, ale nie mam wątpliwości, że jeszcze do tej formy poezji wrócę. W Twoim wierszu jest ten szczególny klimat, echo filozofii haiku czuje się bardzo wyraźnie. Poszczególne frazy z pewnością mogłyby być zaczynem. Bardzo na "tak". Pozdrawiam
Pozdrowienia

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: ***(Czas na haiku...)
Są frazy charakterystyczne dla haiku np. Hortensje zbyt wolno zapominają o kolorze i jest pewne pokrewieństwoble pisze:Czy można w tym wierszu wyczuć 'rozbudowane haiku'? Trzy niepowiązane z sobą bezpośrednio strofy, dające jedną myśl. Wiersz sprzed paru lat, niewykorzystany, dobierany przez czytelnikow różnie. Włączam do TABLETEK.
duchowe, chociaż czy warto się o to martwić? To ty nazywasz tutaj i konstytuujesz stany.
Tak, to Babia Góra, moja kolebkable pisze: Krajobrazy u Ciebie piękne. Jakieś konkretne miejsce?
