zamykam oczy gdy przychodzą
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
zamykam oczy gdy przychodzą
zawsze lądują na parapecie
nie wiedzieć dlaczego
staram się je schować pod poduszką
czasem za zasłonką
albo trzymać na uwięzi jak latawiec
ale wiatr zrywa i niesie daleko
przez kręte ścieżki
tam gdzie chodzisz z psem na spacer
szukając ukrytej twarzy
nieważna pora roku
gdy w sercu róża gości
POPRAWIONY
zawsze lądują na parapecie
nie wiedzieć dlaczego
staram się je schować pod poduszką
czasem za zasłonką
albo trzymać na uwięzi
ale wiatr zrywa i niesie
tam gdzie chodzisz z psem na spacer
szukając ukrytej twarzy
nie wiedzieć dlaczego
staram się je schować pod poduszką
czasem za zasłonką
albo trzymać na uwięzi jak latawiec
ale wiatr zrywa i niesie daleko
przez kręte ścieżki
tam gdzie chodzisz z psem na spacer
szukając ukrytej twarzy
nieważna pora roku
gdy w sercu róża gości
POPRAWIONY
zawsze lądują na parapecie
nie wiedzieć dlaczego
staram się je schować pod poduszką
czasem za zasłonką
albo trzymać na uwięzi
ale wiatr zrywa i niesie
tam gdzie chodzisz z psem na spacer
szukając ukrytej twarzy
Ostatnio zmieniony 15 lis 2016, 22:19 przez Elunia, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: zamykam oczy gdy przychodzą
Wszystko oprócz ostatniego wersu, a raczej samej róży. Ta róża w sercu trochę banalnie zabrzmiała.
Tak poza tym bardzo ładny wiersz. Nie nachalny, w sam raz.
Pozdrawiam
NP
Tak poza tym bardzo ładny wiersz. Nie nachalny, w sam raz.
Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: zamykam oczy gdy przychodzą
W sumie to wszystko jest powiedziane od początku do końca (jak w prozie.)
Latawiec - utarte, róża... nie muszę chyba mówić
Poza tym latawiec i wiatr są akurat nierozerwalne. Gdyby nie było wiatru, nikt nie puszczałby latawców.
Tymczasem jego kontekst brzmi: ale wiatr [...] niesie daleko. Niespójne, warto dopracować.
Pozdrawiam.
Latawiec - utarte, róża... nie muszę chyba mówić

Poza tym latawiec i wiatr są akurat nierozerwalne. Gdyby nie było wiatru, nikt nie puszczałby latawców.
Tymczasem jego kontekst brzmi: ale wiatr [...] niesie daleko. Niespójne, warto dopracować.
Pozdrawiam.
Re: zamykam oczy gdy przychodzą
pointa do zmiany
troszkę przegadałaś
może warto go przyciąć?
lądują na parapecie
puszczam jak latawiec
wiatr niesie daleko
przez kręte ścieżki
gdzie chodzisz na spacer
szukając ukrytej twarzy
Pozdr.
troszkę przegadałaś
może warto go przyciąć?
lądują na parapecie
puszczam jak latawiec
wiatr niesie daleko
przez kręte ścieżki
gdzie chodzisz na spacer
szukając ukrytej twarzy

Pozdr.
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: zamykam oczy gdy przychodzą
No to żeś pociął ostro - no noSokratex pisze:W sumie to wszystko jest powiedziane od początku do końca (jak w prozie.)
Latawiec - utarte, róża... nie muszę chyba mówić
Poza tym latawiec i wiatr są akurat nierozerwalne. Gdyby nie było wiatru, nikt nie puszczałby latawców.
Tymczasem jego kontekst brzmi: ale wiatr [...] niesie daleko. Niespójne, warto dopracować.
Pozdrawiam.
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: zamykam oczy gdy przychodzą
No to, jest wszystko powiedziane, czy mam dopracowaćSokratex pisze:W sumie to wszystko jest powiedziane od początku do końca (jak w prozie.)
Latawiec - utarte, róża... nie muszę chyba mówić
Poza tym latawiec i wiatr są akurat nierozerwalne. Gdyby nie było wiatru, nikt nie puszczałby latawców.
Tymczasem jego kontekst brzmi: ale wiatr [...] niesie daleko. Niespójne, warto dopracować.
Pozdrawiam.
również pozdrawiam
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
Re: zamykam oczy gdy przychodzą
Miało być prosto i banalnieNathirPasza pisze:Wszystko oprócz ostatniego wersu, a raczej samej róży. Ta róża w sercu trochę banalnie zabrzmiała.
Tak poza tym bardzo ładny wiersz. Nie nachalny, w sam raz.
Pozdrawiam
NP
miło mi
pozdrawiam
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: zamykam oczy gdy przychodzą
czytam bez ostatniego wersu- nieważna pora roku
albo trzymać na uwięzi jak latawiec może bez latawca?- buziaczek
albo trzymać na uwięzi jak latawiec może bez latawca?- buziaczek
