twarze matek

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Maryla Stelmach
Posty: 633
Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03

twarze matek

#1 Post autor: Maryla Stelmach » 02 maja 2012, 2:08

małe miasta pochylone nad odrą
świecą nocą i w każdym oknie
twarze matek w pękniętych szybach
czekające madonny miodne

oczy matek latarnie w mroku
przenikają bezpieczne wody
odbijają na kręgach szklanych
zapomniane powrotne drogi

nie chcą wiedzieć kiedy umarły
siedzą w szparach pilnują domu
czasem zrzucą zdjęcie z kominka
wyjmą książki z dębowych komód


twarze matek przepiękne stare
powracają jak białe żagle
Ostatnio zmieniony 03 maja 2012, 18:36 przez Maryla Stelmach, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: twarze matek

#2 Post autor: Gloinnen » 02 maja 2012, 13:43

Poruszyłaś bardzo piękny i ważny temat w swoim wierszu.
Podoba mi się wiele sformułowań, które świetnie odzwierciedlają czułość, macierzyńską troskliwość, np.
Maryla Stelmach pisze:odbijają na kręgach szklanych
zapomniane powrotne drogi
Ładnie próbujesz nawiązać do przeszłości, którą symbolizują twarze matek, będące skarbnicą wspomnień, tradycji, łącznikiem pomiędzy teraźniejszym a minionym. Pamięć o kobietach, które dały nam życie, jest jednocześnie pamięcią o dawnych obyczajach, ma wymiar sacrum, który oddaje fraza:
Maryla Stelmach pisze:bolejące madonny święte
Dramatyzm osiąga punkt kulminacyjny, gdy w ostatniej strofie pojawia się stwierdzenie:
Maryla Stelmach pisze:nie chcą wiedzieć kiedy umarły
Można w nim wyczytać ogromną tęsknotę. Jest tu także bardzo mądra myśl - matka jest zawsze obecna w życiu człowieka, czuwa nad domem, choćby tylko jako wspomnienie, jako zakorzenione w nas wartości, a nawet - choćby tylko jako ból, odczuwany po jej śmierci.

Klimatycznie ten utwór kojarzy mi się z niektórymi tekstami Gałczyńskiego... :)

Poruszył mnie Twój wiersz. Jednak - jeżeli mogłabym - swoim wrednym zwyczajem - zaproponować ewentualnie kilka drobnych zmian, aby lepiej brzmiał - to sugerowałabym:
Maryla Stelmach pisze:w każdym oknie
w twarzach matek odbitych w szybach
Trzykrotnie powtórzone "w" - dość mocno zgrzyta.

"świecą nocą i w każdym oknie
twarze matek odbijają jak szyby
bolejące madonny święte"

Sama metafora (przekształcona po mojemu) chyba zbytnio nie odbiega w swojej konstrukcji od pierwotnej wizji - więc może coś z mojej wersji Ci się spodoba?
Maryla Stelmach pisze:oczy matek cichnące wyspy
podmywane przez czyste wody
cichnące - podmywane - czyste

To już może czyste czepialstwo, ale pomyślałam o tym, żeby zamiast dość statycznych epitetów wprowadzić w wersy odrobinę dramatyzmu. Takie nagromadzenie form przymiotnikowych trochę rzuca się bowiem w oczy.

"cichną oczy matek - wysepki
podmywane przez czyste wody" ---> wymyśliłam coś takiego.
Maryla Stelmach pisze:czasem rzucą zdjęciem z albumu
Zastanawia mnie użycie tutaj czasownika "rzucą"... Posiada on według mnie zabarwienie dość mocno negatywne. Rzuca się czymś w złości, w gniewie. Rzuca się np. "perły przed wieprze", itp. Rzuca komuś ochłap na pożarcie. Wiele frazeologizmów eksponuje fakt, że czynność "rzucania" wpisuje się raczej w konteksty pejoratywne. Więc nie wiem czemu te twarze matek mają nagle rzucać zdjęciami i książkami... Efekt gwałtowności nie pasuje mi do miękkiego, melancholijnego przekazu, do spokojnie rozwijanej łagodnej nastrojowości. Może masz na myśli obecność duchów, które dają znać o swojej obecności w domu?

"czasem strącą zdjęcie z regału
skradną książkę dębowej szafie"

Może tak?
Maryla Stelmach pisze:twarze matek przepiękne stare
powracają jak białe żagle
"twarze matek przepiękne i stare
powracają niczym białe żagle"

Ciężko jest Twój tekst poprawiać, gdyż posiada on pewien rytm (oparty na dziewięciozgłoskowcu). W pierwszej strofie jest zachwianie (pierwszy wers napisany jedenastką), które wykorzystałam w mojej propozycji zmian.
Końcowy dwuwers przekształciłabym w dziecięciozgłoskowiec.

Pora skończyć już, bo się bezczelnie rozgadałam. Oczywiście to Twój wiersz i moje pomysły to tylko podpowiedzi, jak nadać utworowi blasku. Ale niczego oczywiście nie narzucam.

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejne teksty. :)
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: twarze matek

#3 Post autor: Marcin Sztelak » 02 maja 2012, 22:50

Miałem już okazję czytać i komentować - podoba mi się (pomijając te święte)

Pozdrawiam.

SamoZuo

Re: twarze matek

#4 Post autor: SamoZuo » 02 maja 2012, 23:34

Ładny, wzruszający wiersz.

Pozdrawiam

Maryla Stelmach
Posty: 633
Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03

Re: twarze matek

#5 Post autor: Maryla Stelmach » 03 maja 2012, 18:37

dziękuję bardzo za komentarze. pozdrawiam serdecznie.

Leonard Kern
Posty: 15
Rejestracja: 02 maja 2012, 9:40

Re: twarze matek

#6 Post autor: Leonard Kern » 03 maja 2012, 19:05

Bardzo ładnie.

iskierka

Re: twarze matek

#7 Post autor: iskierka » 18 sty 2013, 23:28

ładny wiersz wygrzebałam :D

ono

Re: twarze matek

#8 Post autor: ono » 19 sty 2013, 15:33

bardzo ciekawy wiersz :smoker: :ok: - jeszcze pod niego wrócę

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: twarze matek

#9 Post autor: Ewa Włodek » 19 sty 2013, 18:53

matka - za życia najlepsza opiekunka, po smierci - duch opiekuńczy... Ładnie rzekłaś, Marylo...
:rosa: :rosa:
uśmiechy posyłam...
Ewa

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: twarze matek

#10 Post autor: anastazja » 20 sty 2013, 16:12

Marylko pięknie, pod wrażeniem, ale czego nie wcześniej, iskierka wygrzebała i chwała Jej za to.

iskierko, dobrze, ze masz czas, grzeb dalej, ta perełka Ci się udała.

Pozdrawiam obie Panie :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”