Kiedy niebo przebija błękitem

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Leonard Kern
Posty: 15
Rejestracja: 02 maja 2012, 9:40

Kiedy niebo przebija błękitem

#1 Post autor: Leonard Kern » 03 maja 2012, 9:40

Kiedy niebo przebija błękitem

w czterech rękach trzymamy zielony dach
przed gradobiciem świata chowamy się

tworząc ściany rodzących się na nowo
malowniczych pejzaży naszego kochania

odkryte ogrody prężą pierś
w łodygach naszej młodości

puszczają na wody naszych spojrzeń
pleciony wianek łaknących dłoni

zawstydzone kamienie rumienią się krwiście
słońce ubija drogę z naszych uśmiechów


podobno
wiosną rodzą się nowe nadzieje

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Kiedy niebo przebija błękitem

#2 Post autor: Alek Osiński » 04 maja 2012, 0:09

Świat dla dwojga - temat dosyć popularny, wykonanie moim zdaniem
mogłoby być lepsze
Leonard Kern pisze:w czterech rękach trzymamy zielony dach
przed gradobiciem świata chowamy się

tworząc ściany rodzących się na nowo
malowniczych pejzaży naszego kochania

odkryte ogrody prężą pierś
w łodygach naszej młodości

puszczają na wody naszych spojrzeń
pleciony wianek łaknących dłoni

zawstydzone kamienie rumienią się krwiście
słońce ubija drogę z naszych uśmiechów


podobno
wiosną rodzą się nowe nadzieje
w 4. kolejnych dwuwersach masz powtórzony zaimek - naszego... etc
chyba warto jednak tego unikać, nad metaforami też warto popracować
np. pleciony wianek łaknących dłoni - złożony dopełniach nie brzmi imo dobrze,
puenta też dosyć banalna

Z zainteresowaniem przeczytam następne wiersze

Pozdrawiam :beer:

Leonard Kern
Posty: 15
Rejestracja: 02 maja 2012, 9:40

Re: Kiedy niebo przebija błękitem

#3 Post autor: Leonard Kern » 04 maja 2012, 10:36

O tak naniosło się tych "naszności" i frazę też dopracuję. Dzięki za oko. Wiersz bardzo osobisty, więc nie traktuję go banalnie, a choćby uczucia odbudowy, lek, miłość miały pozostać banalne, to po tysiąckroć nie tak będzie. Coraz częściej prostota i czystość staje się nudna i banalna stąd nas nosi. Pomyślę nad resztą i życzę ciepłego roku, pod każdym tego słowa znaczeiu :vino:

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Kiedy niebo przebija błękitem

#4 Post autor: Alek Osiński » 05 maja 2012, 23:56

Leonard Kern pisze:Wiersz bardzo osobisty, więc nie traktuję go banalnie
Ja też nie traktuję go banalnie. Jeśli używam słowa banał to nie mam oczywiście na myśli siły ani sposobu
odczuwania Autora, a jedynie, moim zdaniem, sposób ich wyrażenia w języku poetyckim.
Uczuć nigdy nie oceniam żeby było jasne :vino:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”