Wersja poprawiona
czas dzieciństwa
łąka jak opium odurzała
wieczory tajemne
senior zawsze zamykał drzwi
a jednak
spoglądała ukradkiem
czerwonoczarne postacie tańczyły
wertowano album o zapachu wojny
dominowało przerażenie
pamięta
aby obejrzeć była grzeczna
nagroda stała się karą
sny pamiętają
Wersja II
czas dzieciństwa gdy łąka jak opium
odurzała dni a wieczory tajemne
czerwonoczarne postacie tańczyły na pętli
spoglądała ukradkiem a jednak
senior zawsze zamykał drzwi
wertowano album o zapachu wojny
krwistością dominowało przerażenie
aby obejrzeć pamięta była grzeczna
nagroda stała się przekleństwem
sny pamiętają
Ostatni taniec
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Ostatni taniec
Ostatnio zmieniony 11 maja 2012, 15:45 przez Gajka, łącznie zmieniany 4 razy.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Ostatni taniec na pętli
skojarzenie z Monte Casino
oglądane po kryjomu - w PRL-u
nie zgadza mi się: na zdjęciach czarno-białych czerwieni nie było
to była dla niej wyobraźnia, świadkiem nie była przecież, za młoda, jednak silne wrażenie, za silne? że aż przekleństwo?
nie pasują mi uśmiechnięte dni, trochę za trywialne
w blasku źrenic - tak samo
ożywała historia - jakby z wiadomości telewizyjnych, trochę nadęte
jeżeli prawidłowo odczytuję, całość jakby hołdem na rocznicę
ale ja już się nie umiem wzruszyć, ale to mój problem oczywiście
pozdrowienia
L.
oglądane po kryjomu - w PRL-u
nie zgadza mi się: na zdjęciach czarno-białych czerwieni nie było
to była dla niej wyobraźnia, świadkiem nie była przecież, za młoda, jednak silne wrażenie, za silne? że aż przekleństwo?
nie pasują mi uśmiechnięte dni, trochę za trywialne
w blasku źrenic - tak samo
ożywała historia - jakby z wiadomości telewizyjnych, trochę nadęte
jeżeli prawidłowo odczytuję, całość jakby hołdem na rocznicę
ale ja już się nie umiem wzruszyć, ale to mój problem oczywiście
pozdrowienia
L.
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Ostatni taniec na pętli
Iczerwosz
Dziękuje za poczytanie mojego gniota
)))
Wyrzuciałam trywialny wers
Dotyczy jak napisałam : ... wertowano album o zapachu wojny... czerwonoczarne ilustracje
przedstawiające zbrodnie oświęcimskie zostały na zawsze w pamięci .
Sam tytuł ..."ostatni taniec na pętli" (szubienicy)... jest sugestią ,ale interpretacja może być dowolna


Dziękuje za poczytanie mojego gniota

Wyrzuciałam trywialny wers

Dotyczy jak napisałam : ... wertowano album o zapachu wojny... czerwonoczarne ilustracje
przedstawiające zbrodnie oświęcimskie zostały na zawsze w pamięci .
Sam tytuł ..."ostatni taniec na pętli" (szubienicy)... jest sugestią ,ale interpretacja może być dowolna




- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Ostatni taniec na pętli
Zwiodły mnie maki,
istotnie, stale nie pasowała szubienica,
ale i do Oświęcimia nie pasuje zupełnie
raczej gaz, kula, głód
i dlaczego czerń, czerwień można odnieść do krwi.
Ja bym usunął zupełnie pętlę i zmienił tytuł.
i szok. Ona wiedziała już wcześniej, co było w albumie, pętle, krew. Oczywiście niedokładnie, dlatego była podekscytowana taka, jak każdy, goni sensacje.
Stale mi nie pasuje przeciwstawienie stanu ducha po obejrzeniu albumu z dzieciństwem, może słodkim, może odurzonym łąką. Na początku rysujesz obrazek odurzającej łąki - widzę jasny dzień, pachnące zioła, te dni z tajemniczymi wieczorami, dla niej to tajemnice. Tajemny to jakby skryty, konspiracyjny. Tajemniczy to zagadkowy.
Pozostaw zawsze ślad poprzedniej wersji, najlepiej zrób kreskę i daj nową wersję nad starą, jeśli ktoś czyta komentarze, to nic nie rozumie, bo przedmiot dawno już się odmienił.
Ja bym poprzestawiał trochę:
czas dzieciństwa
łąka jak opium odurzała
wieczory tajemne
senior zawsze zamykał drzwi
a jednak
spoglądała ukradkiem
czerwonoczarne postacie tańczyły
wertowano album o zapachu wojny
dominowało przerażenie
pamięta
aby obejrzeć była grzeczna
nagroda stała się karą
sny pamiętają
istotnie, stale nie pasowała szubienica,
ale i do Oświęcimia nie pasuje zupełnie
raczej gaz, kula, głód
i dlaczego czerń, czerwień można odnieść do krwi.
Ja bym usunął zupełnie pętlę i zmienił tytuł.
straciło zupełnie sens: łąka odurzała dni a wieczory...czas dzieciństwa gdy łąka jak opium
odurzała dni a wieczory tajemne
zamykanie drzwi przez seniora jest przeciwstawione spoglądaniu ukradkiem, bardziej by pasowało "choć senior zawsze...", dla mnie to ona była i tak w środku, przemykała się pod stół i ukradkiem spoglądała, nie przed nią zamykał a przed resztą świata - jak dla mnie, teraz rozumiem, jej nie wpuszczano, w końcu dopuszczono.spoglądała ukradkiem a jednak
senior zawsze zamykał drzwi
i szok. Ona wiedziała już wcześniej, co było w albumie, pętle, krew. Oczywiście niedokładnie, dlatego była podekscytowana taka, jak każdy, goni sensacje.
Stale mi nie pasuje przeciwstawienie stanu ducha po obejrzeniu albumu z dzieciństwem, może słodkim, może odurzonym łąką. Na początku rysujesz obrazek odurzającej łąki - widzę jasny dzień, pachnące zioła, te dni z tajemniczymi wieczorami, dla niej to tajemnice. Tajemny to jakby skryty, konspiracyjny. Tajemniczy to zagadkowy.
Pozostaw zawsze ślad poprzedniej wersji, najlepiej zrób kreskę i daj nową wersję nad starą, jeśli ktoś czyta komentarze, to nic nie rozumie, bo przedmiot dawno już się odmienił.
Ja bym poprzestawiał trochę:
czas dzieciństwa
łąka jak opium odurzała
wieczory tajemne
senior zawsze zamykał drzwi
a jednak
spoglądała ukradkiem
czerwonoczarne postacie tańczyły
wertowano album o zapachu wojny
dominowało przerażenie
pamięta
aby obejrzeć była grzeczna
nagroda stała się karą
sny pamiętają
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Ostatni taniec na pętli
zamykanie drzwi przez seniora jest przeciwstawione spoglądaniu ukradkiem, bardziej by pasowało "choć senior zawsze...", dla mnie to ona była i tak w środku, przemykała się pod stół i ukradkiem spoglądała, nie przed nią zamykał a przed resztą świata - jak dla mnie, teraz rozumiem, jej nie wpuszczano, w końcu dopuszczono.lczerwosz pisze:Zwiodły mnie maki,
istotnie, stale nie pasowała szubienica,
ale i do Oświęcimia nie pasuje zupełnie
raczej gaz, kula, głód
i dlaczego czerń, czerwień można odnieść do krwi
i szok. Ona wiedziała już wcześniej, co było w albumie, pętle, krew. Oczywiście niedokładnie, dlatego była podekscytowana taka, jak każdy, goni sensacje.
Stale mi nie pasuje przeciwstawienie stanu ducha po obejrzeniu albumu z dzieciństwem, może słodkim, może odurzonym łąką. Na początku rysujesz obrazek odurzającej łąki - widzę jasny dzień, pachnące zioła, te dni z tajemniczymi wieczorami, dla niej to tajemnice. Tajemny to jakby skryty, konspiracyjny. Tajemniczy to zagadkowy.
Pozostaw zawsze ślad poprzedniej wersji, najlepiej zrób kreskę i daj nową wersję nad starą, jeśli ktoś czyta komentarze, to nic nie rozumie, bo przedmiot dawno już się odmienił.
Ja bym poprzestawiał trochę:
czas dzieciństwa
łąka jak opium odurzała
wieczory tajemne
senior zawsze zamykał drzwi
a jednak
spoglądała ukradkiem
czerwonoczarne postacie tańczyły
wertowano album o zapachu wojny
dominowało przerażenie
pamięta
aby obejrzeć była grzeczna
nagroda stała się karą
sny pamiętają
[/quote]
Iczerwosz

To jest to ...ślicznie dziękuję czy mogę tak poprawić?




- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Ostatni taniec na pętli
Jeśli ci się spodobała ta wersja, weź, będzie lepiej, przynajmniej w moim odczuciu.
Pomyśl o tytule, warto by go zmienić - pętla - na pewno nie.
Jak pierwszy raz czytałem, byłem zniechęcony, jednak w wierszu zawarłaś silne przeżycia, okazało się, że łatwo je wydobyć.
Zostaw pod spodem starą wersję, a najlepiej oryginalną.
Pozdrowienia
Leszek
Pomyśl o tytule, warto by go zmienić - pętla - na pewno nie.
Jak pierwszy raz czytałem, byłem zniechęcony, jednak w wierszu zawarłaś silne przeżycia, okazało się, że łatwo je wydobyć.
Zostaw pod spodem starą wersję, a najlepiej oryginalną.
Pozdrowienia
Leszek
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Ostatni taniec na pętli
Leszku bardzo dziękuję za pomoclczerwosz pisze:Jeśli ci się spodobała ta wersja, weź, będzie lepiej, przynajmniej w moim odczuciu.
Pomyśl o tytule, warto by go zmienić - pętla - na pewno nie.
Jak pierwszy raz czytałem, byłem zniechęcony, jednak w wierszu zawarłaś silne przeżycia, okazało się, że łatwo je wydobyć.
Zostaw pod spodem starą wersję, a najlepiej oryginalną.
Pozdrowienia
Leszek

