piórem

[Jarek B]

życie porównuję do rebusu
wpisanego w datę urodzin

początki są proste
nawet gdy zakończenie tragiczne
najważniejsze jest poczucie spełnienia

lecz nie dla mnie śpiew syren
nad gwałconym słowem

napisać prawdę
czy ubierać gówno w papierek

z każdym wierszem rozchodzą się szyny
między landrynkowym światem
a moim przekonaniem

powiększa się przepaść
więc wskrzeszam dziwki z grobów
z truchła buduję meteory

w ostatecznym starciu
ciemna strona księżyca
podpowiada bym nie tracił nadziei

karmił się tym co dawno odkryłem
nie dbał o rozwiązanie

rzucił się wpław
na przekór fali

obronił jerozolimę

[Alek Osiński]

Kilka prawd ogólnych o walce z konformizmem, no ale
faktycznie cały czas się z tym borykamy, wiecznie aktualne.
Wiersz niezły, zwłaszcza podoba mi się ta "obrona jerozolimy"

Pozdrawiam

[Gloinnen]

Dla mnie -

Nic dodać, nic ująć.

W końcówce trochę bym jeszcze pokombinowała może mniej wyliczankowo:

podpowiada bym nie tracił nadziei

karmił się tym co dawno odkryłem
nie dbał o rozwiązanie

rzucił się wpław
na przekór fali

obronił jerozolimę

"podpowiada bym nie tracił nadziei

karmiąc się tym co dawno odkryłem
nie dbał o rozwiązanie

wpław na przekór fali

obronił jerozolimę"

zwłaszcza podoba mi się ta "obrona jerozolimy"

Pozdrawiam,


Glo.

[anastazja]

Jak fajnie podoba mi się Jerozolima. Wiersz pachnie świeżymi metaforami, ładnie.

lecz nie dla mnie śpiew syren
nad gwałconym słowem

Pozdrawiam.