Naznaczyłaś wszystkie miejsca nieobecnością,
słowa pomiędzy nami leżą krzyżem.
Bo nie ma o czym milczeć kiedy cisza
spada kaskadą przez niedomknięte palce.
Klasyczna rozmowa z czerwoną łuną miasta w tle.
Wszystkie zapachy świata w pigułce szklanki
do połowy pustej. I wiersze odchodzące
w niebyt znacznie głębszy niż szuflady biurka.
To miał być dobry tydzień na cuda
a tymczasem nie wiemy co nas jeszcze czeka.
Oprócz lekarza ostatniego kontaktu, mdłych
kwiatów i zgrzytu zamykanego słońca.
Zupełnie jak w marnym filmie z kiepską obsadą.
Kinematografia klasy iks - igrek.
W ostateczności nie musimy być
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: W ostateczności nie musimy być
Podoba mi się puenta i poprzedzająca strofa. W pierwszych dwóch
jakiś nadmiar czuję dosyć wytartych rekwizytów: cisza, szuflady, szklanki, etc...
zwłaszcza "pigułce szklanki" jakoś do mnie nie trafia...
Pozdrawiam
jakiś nadmiar czuję dosyć wytartych rekwizytów: cisza, szuflady, szklanki, etc...
zwłaszcza "pigułce szklanki" jakoś do mnie nie trafia...
Pozdrawiam
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: W ostateczności nie musimy być
Dokładnie miałam to samo odczucie - ta "pigułka szklanki"... Moim zdaniem wystarczyłoby w zupełności - "w szklance do połowy pustej". W tej strofie pomyślałabym jeszcze o czymś:
Pozdrawiam,

Glo.
Marcin Sztelak pisze:z czerwoną łuną miasta w tle.
Marcin Sztelak pisze:w pigułce szklanki
Trzykrotnie powtarza się "w"... Trochę to przeszkadza.Marcin Sztelak pisze:odchodzące
w niebyt
Ciekawiło mnie zawsze zagadnienie nieobecności, pojmowane z perspektywy pozytywnej, a nie negatywnej. W rzeczy samej - nieobecność i to, co się nie zdarzyło - zawiera w sobie ogromny potencjał, gdyż pustą przestrzeń zapełniają tysiące możliwości do zrealizowania niezliczonych egzystencjalnych projektów.Marcin Sztelak pisze:Naznaczyłaś wszystkie miejsca nieobecnością,
Doskonała metafora!Marcin Sztelak pisze:lekarza ostatniego kontaktu,
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: W ostateczności nie musimy być
hm ... ja za to mam ciutkę inaczej ... nie nie z przekory a raczej z powodu zrodzonego pod wpływem wiersza obrazu, obrazu pustki po osobie po chorobie po ostatecznym rozwiązaniu problemu znaczonego cierpieniem uśmierzanym lekarstwemMarcin Sztelak pisze:w pigułce szklanki
cisza pustka wypełniona określonymi rekwizytami które jeszcze jakiś czas będą trwały póki ich życie nie usunie ale na razie mają status nietykalności
Marcin Sztelak pisze:Oprócz lekarza ostatniego kontaktu, mdłych
kwiatów i zgrzytu zamykanego słońca.
