- Co się dzisiaj stało w nadmorskim miasteczku Ł?
Nikogo nie zamordowali, nikt się nie powiesił,
zrozpaczony kochanek nie rzucił się w nocy do morza.
Mewy od rana podkrążały uśpione oczy ulic, alejkami
parku nadciągała melancholia jesieni a ludzie mijali się
i zasmuceni mówili sobie tylko dzień dobry.
Nic się nie stało dzisiaj w Ł i to było coś strasznego.
Horror w nadmorskim miasteczku.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Horror w nadmorskim miasteczku.
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Horror w nadmorskim miasteczku.
Mam wrażenie, że źle wybrałeś formę. Brakuje mi rozbudowania w tym wierszu. Ale ponieważ nie robisz rzeczy przypadkowych, powiedz dlaczego tak?
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Horror w nadmorskim miasteczku.
Postawiłem na konglomerat nudy. Wrażenie, że nic się nie dzieje... bo i nie dzieje się w wierszu.ble pisze:Mam wrażenie, że źle wybrałeś formę. Brakuje mi rozbudowania w tym wierszu. Ale ponieważ nie robisz rzeczy przypadkowych, powiedz dlaczego tak?
Ja też pomieszkiwałem trochę nad morzem (Łeba) i znam ten moment, kiedy dosłownie z dnia na dzień
miasteczko ze stutysięcznego zamienia się na dwutysięczne. Okropne uczucie, jak i prawdziwy horror
dla tubylców - skończył się dopływ gotówki płynącej z portfeli turystów, a tu zima za pasem.
Dlatego i w samym tekście u mnie niewiele się dzieje, więcej jest poza nim.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 154
- Rejestracja: 31 paź 2011, 0:15
- Kontakt:
Re: Horror w nadmorskim miasteczku.
Nie podoba mi się.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Horror w nadmorskim miasteczku.
wolałbym podkrążały ulice, byloby subtelniej niż dopełniaczówka "oczy ulic"
generalnie tekst wydaje mi się zbyt doslowny;)
pozdrawiam
generalnie tekst wydaje mi się zbyt doslowny;)
pozdrawiam
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Horror w nadmorskim miasteczku.
Mnie też tak sobie. Wolę wiesze odjazdowe, kiedy wszystko co znaliśmy zostaje z tyłu.ovoc_ziemii pisze:Nie podoba mi się.
Pozdrawiam.
Dodano -- 15 lis 2011, 11:47 --
Dosłowny, więc nudy. I to jest właśnie peel tego wiersza bo nuda jest czymś strasznym!al z krainy os pisze:wolałbym podkrążały ulice, byloby subtelniej niż dopełniaczówka "oczy ulic"
generalnie tekst wydaje mi się zbyt doslowny;)
Co do "oczy ulic", jest to tzw. kenning (u mnie są to latarnie.) Środek wyrazu, kiedy nadajemy czemuś inne znaczenie.
Powiedzmy zadra pędu - hamulec, czy zatoka pełnych statków - zlew wypełniony naczyniami, np. po upojnej kolacji we dwoje.
Przykłady własne, ale można znaleźć ich wiele w literaturze, zwłaszcza w poezji nordyjskiej.
A jak ktoś lubi chodzić na skróty, trochę kenningów pozbierał na swojej stronie Włodek:
http://poewiki.org/index.php?title=Kenning
Pozdrawiam.
-
- Posty: 162
- Rejestracja: 04 lis 2011, 12:26
Re: Horror w nadmorskim miasteczku.
No, ludzkość kocha się w tragediach. Trzymam się z dala od talibów, jeszcze dalej od tabloidów, bo epatują nieszczęściem. Ale spoko, to wyjątek od reguły. Jutro będzie sielanka, czyli morderstwa, samobójstwa, wypadki. Pozdrawiam




sprawiedliwość panuje wszędzie
karabiny maszynowe i gliniarze
i ogrodzenia przekonają was o tym
właśnie tak
Charles Bukowski
karabiny maszynowe i gliniarze
i ogrodzenia przekonają was o tym
właśnie tak
Charles Bukowski
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Horror w nadmorskim miasteczku.
Czyli wręcz przeciwnie do mojego pierwszego spojrzenia. Szare do szaego. To trudne powstrzymać się przed dodawaniem kolorków strzępiastym, kolorowym wersem.ble pisze:Postawiłem na konglomerat nudy. Wrażenie, że nic się nie dzieje... bo i nie dzieje się w wierszu.Sokretex pisze:Mam wrażenie, że źle wybrałeś formę. Brakuje mi rozbudowania w tym wierszu. Ale ponieważ nie robisz rzeczy przypadkowych, powiedz dlaczego tak?
Ja też pomieszkiwałem trochę nad morzem (Łeba) i znam ten moment, kiedy dosłownie z dnia na dzień
miasteczko ze stutysięcznego zamienia się na dwutysięczne. Okropne uczucie, jak i prawdziwy horror
dla tubylców - skończył się dopływ gotówki płynącej z portfeli turystów, a tu zima za pasem.
Dlatego i w samym tekście u mnie niewiele się dzieje, więcej jest poza nim.
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: Horror w nadmorskim miasteczku.
mnie za mało snucia się w wierszu- skoro ma być nudnie- 

-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: Horror w nadmorskim miasteczku.
Ja tam czytam jako impresję i w takim wydaniu do mnie przemawia. W Łebie nie byłem, nie wiem jak wygląda, ale mnie "eŁ." kojarzy się z małomiasteczkowym, dusznym klimatem. I w tym wydaniu rzeczywiście, brak małomiasteczkowej sensacji jest tragedią dla żądnych sensacji mieszkańców...
Znam takie "eS" z autopsji.
I to do mnie przemawia.
Gdyby tylko Autor mniej gadał
Pozdrawiam
NP

I to do mnie przemawia.

Gdyby tylko Autor mniej gadał

Ładna metafora.Sokratex pisze:Mewy od rana podkrążały uśpione oczy ulic

Pozdrawiam

NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności