sidła
czasem fantazjuję że maluśkiego
zabrał krup
lub sanhedryn aż tak nie obawiał się nowinek
jakie były by wyprawy bo przecież nie krzyżowe
dumne okręty białych dzikusów
obładowane paciorkami kukurydzy
a córka wodza największy skarb kula
mogła zaznać rozkoszy i mądrości
nieznanych dotąd jej miedzianozłotemu ludowi
ale to tylko czcze gdybanie
jak paradoks wolnej woli
pułapka idealna
bo czyż absolut może być nią obdarzony
skoro jest nieomylny
i sam siebie zaklął
w doskonałości boskich zamysłów
sidła
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: sidła
Pamiętam jak ksiądz ongiś pocił się na katecheziepietrek pisze:ale to tylko czcze gdybanie
jak paradoks wolnej woli
pułapka idealna
bo czyż absolut może być nią obdarzony
skoro jest nieomylny
i sam siebie zaklął
w doskonałości boskich zamysłów
próbując zabójczy paradoks wolnej woli i wszechmocy wyłuszczyć
bogu ducha winnej młodzieży - istnie samobójczy zamiar

Mi się najbardziej podoba opisowa część wiersza

-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: sidła
się nie dziwię, bo poza wszystkim, coś mie się tu chyba rozjechałoal z krainy os pisze: podoba opisowa część wiersza

dam czas czasowi - to często działa, nawet jeśli przez "delete"

pozdrówka, al

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)