sprzeczność swoją naturą
czynię świadomie
zabijam i chronię
po to przecież ręce mam dwie
i każda w inną stronę
w głowie półkule
toczące wojnę
i serce jedno
żeby łączyć
co się rozpruło
w drodze
http://beataskulska-papp.pl/

Podoba mi się pointa tego wiersza. Serce, symbolizuje tutaj miłość, wybaczenie, życzliwość, nadzieję, energię spajającą, uzdrawiającą, naprawiającą. Opisane z wdziękiem, przy okazji ciekawie kontrastujesz pożądaną jedność i spokój z ideą dwoistości, zawartą w poprzednich strofkach.Hosanna pisze:i serce jedno
żeby łączyć
co się rozpruło
w drodze
Tutaj zastanawiam się, czy niezbędne jest powtórzenie słowa "dwie". Po pierwsze - nie przepadam za powtórzeniami, o ile nie są absolutnie konieczne i w pełni uzasadnione, co, według mnie, nie ma miejsca akurat w tym przypadku. Samo słowo "półkule" - zawiera w sobie pojęcie "pół" - a jak wiadomo, połówki mogą być tylko dwie. Więc "dwie półkule" to, w gruncie rzeczy, tautologia, czyli popularne "masło maślane". Zdecydowanie lepiej, w moim odczuciu, ten wers prezentowałby się następująco:Hosanna pisze:w głowie półkule dwie
toczące wojnę
Tylko dwie strofy, za to jak... dwie ręce i dwie półkuleHosanna pisze:***
zabijam i chronię
po to przecież ręce mam dwie
każdą inną
w głowie półkule
toczą wojny
i serce
żeby łączyło
co się rozpruło
w drodze