- cichy
nieruchomy
bardziej poważny
od starego kredensu
wyrzuconego na śmietnik obok
i remixu Bacha z okna na ostatnim piętrze
suszył codziennie na ławeczce
to co z niego zostało
jak kiedyś w obozie przesiedleńczym
ryby nad Dnieprem
na czarną godzinę
ostatniego dnia lata
już dobrze pod wieczór
pijana dziewczyna
przebiegła nago przez podwórze
i zobaczyliśmy jak starzec ożywa
rechocze głośno
łapiąc się za serce
oddaje całe nagromadzone ciepło
https://www.youtube.com/watch?v=mwfRUVwU0LU&hd=1
ostatni dzień lata
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
ostatni dzień lata
Ostatnio zmieniony 27 cze 2012, 7:35 przez Sokratex, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: ostatni dzień lata
Przepiękny wiersz, uczta!
Można by rozmawiać o nim długo, interpretują to jak na co dzień postrzegamy "starych" ludzi. Jak ich omijamy, jak czasem zastanawiamy się co przeszli, jaka jest ich historia, czy wreszcie - czy mają jeszcze jakieś radości w życiu?
A tutaj np. widzę, że właśnie pokazane - stary człowiek nadal jest takim samym człowiekiem pełnym pasji, poczucia otaczającego go piękna. Człowiekiem pełnym marzeń, niespełnionych jeszcze zachcianek. Jeszcze żywy, choć wielu skreśliło go za mapę zmarszczek.
A z drugiej strony - może wiersz o samotności, gdy mężczyzna widząc nagą kobietę oddaje resztki ciepła, bo tak mało go ma w sobie?
Naprawdę, wiele dróg z tego wiersza wychodzi. Dla nie jeden ze składników bardzo dobrej poezji, poza tym jest po prostu świetny.
Można by rozmawiać o nim długo, interpretują to jak na co dzień postrzegamy "starych" ludzi. Jak ich omijamy, jak czasem zastanawiamy się co przeszli, jaka jest ich historia, czy wreszcie - czy mają jeszcze jakieś radości w życiu?
A tutaj np. widzę, że właśnie pokazane - stary człowiek nadal jest takim samym człowiekiem pełnym pasji, poczucia otaczającego go piękna. Człowiekiem pełnym marzeń, niespełnionych jeszcze zachcianek. Jeszcze żywy, choć wielu skreśliło go za mapę zmarszczek.
A z drugiej strony - może wiersz o samotności, gdy mężczyzna widząc nagą kobietę oddaje resztki ciepła, bo tak mało go ma w sobie?
Naprawdę, wiele dróg z tego wiersza wychodzi. Dla nie jeden ze składników bardzo dobrej poezji, poza tym jest po prostu świetny.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: ostatni dzień lata
Co tu dużo mówić - wiersz świetny, jedyny zbędny wyraz to, według mnie nagle.
I przypomina mi historyjkę opowiadaną przez znajomego - kiedyś, gdzieś przysiadł na ławce z kolegą, obok siedział staruszek, zaczęli coś bzdurzyć o ciężkim życiu, nagle staruszek podszedł i stwierdził: a co wy kurwa o życiu wiecie, przyjdźcie tu za 50 - 60 lat, wtedy pogadamy...
Pozdrawiam.
I przypomina mi historyjkę opowiadaną przez znajomego - kiedyś, gdzieś przysiadł na ławce z kolegą, obok siedział staruszek, zaczęli coś bzdurzyć o ciężkim życiu, nagle staruszek podszedł i stwierdził: a co wy kurwa o życiu wiecie, przyjdźcie tu za 50 - 60 lat, wtedy pogadamy...
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: ostatni dzień lata
W paru zdaniach, przystępnie i w piękny sposób zdołałeś naświetlić chyba najważniejsze wątki. Dziękuję.Sede Vacante pisze:
Naprawdę, wiele dróg z tego wiersza wychodzi. Dla nie jeden ze składników bardzo dobrej poezji, poza tym jest po prostu świetny.
Dodano -- 27 cze 2012, 6:50 --
Masz rację z tym nagle - niczego nie wnosi i już się go pozbyłem. Bardzo dziękuję za sugestię.Marcin Sztelak pisze:Co tu dużo mówić - wiersz świetny, jedyny zbędny wyraz to, według mnie nagle.
I przypomina mi historyjkę opowiadaną przez znajomego - kiedyś, gdzieś przysiadł na ławce z kolegą, obok siedział staruszek, zaczęli coś bzdurzyć o ciężkim życiu, nagle staruszek podszedł i stwierdził: a co wy kurwa o życiu wiecie, przyjdźcie tu za 50 - 60 lat, wtedy pogadamy...
A historyjka świetna! Nam samym pierwsza miłość, albo dziecięce problemy wydają się dziś naiwne, a kiedyś... Dotyczy to zresztą całego świata.
Pozdrawiam.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ostatni dzień lata
Znakomity wiersz, naprawdę - udało Ci się zawrzeć w nim bardzo mądre przemyślenia, a jednocześnie uniknąć dydaktyzmu i patosu. Opisany bez udziwnionych metafor, za to wzruszająco. W tym tekście poetycki język głęboko wrasta w życie.
Starość, nieporadność, zmęczenie życiem, idąca w parze z brzydotą i ułomnością fizyczną budzą naszą pogardę, ironię, drwinę. Tymczasem Ty pokazujesz, że człowieczeństwo się nie starzeje. Do końca potrafimy kochać, wzruszać się, nosimy w sobie emocje, doświadczenia. Trzeba o tym pamiętać.
Brawo, Sokratexie!
Wiersz wart przeczytania.
Pozdrawiam,

Glo.
Piękne porównanie.Sokratex pisze:suszył codziennie na ławeczce
to co z niego zostało
jak kiedyś w obozie przesiedleńczym
ryby nad Dnieprem
na czarną godzinę
Pointa - również wzruszająca.Sokratex pisze:oddaje całe nagromadzone ciepło
Starość, nieporadność, zmęczenie życiem, idąca w parze z brzydotą i ułomnością fizyczną budzą naszą pogardę, ironię, drwinę. Tymczasem Ty pokazujesz, że człowieczeństwo się nie starzeje. Do końca potrafimy kochać, wzruszać się, nosimy w sobie emocje, doświadczenia. Trzeba o tym pamiętać.
Brawo, Sokratexie!

Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: ostatni dzień lata
DziękujęGloinnen pisze: Brawo, Sokratexie!Wiersz wart przeczytania.

a tu chciałem, żeby sam wiersz był wielopoziomowy. Metafory raczej tylko by przyćmiły przekaz.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: ostatni dzień lata
Cieszę się, bo czuję przez skórę, że to pozytywne i właściwe ludziom pięknym wewnętrznie wzruszenieczochrata pisze:dziękuję za ten wiersz,Sokratexie-wzruszyłam się![]()
![]()

Dziękuję.
Re: ostatni dzień lata

to że oddaje "całe nagromadzone ciepło"
rozumiem też jako zawał
jeśli tak
to przynajmniej umarł szczęśliwy.
pozdr.
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: ostatni dzień lata
piękny wiersz

odpowiem trochę żartobliwym wierszem
z biologią w tle

komórki rozrodcze
są nieśmiertelne
gniewają się
gdy chcemy je zabrać ze sobą
w śmierć
dla nich niekonieczną
wyczyniają gody takie że hej
by się spotkać
na dalszą potencjalną
nieskończoność
bronimy się gumą
zasadami społecznymi i bronią chemiczną
one jednak wciąż
wygrywają
jeszcze
wygrywają nie tylko da siebie
oto staruszek poczuł je w sobie
na widok gołej baby
jak przeszywające dreszcze

odpowiem trochę żartobliwym wierszem
z biologią w tle

komórki rozrodcze
są nieśmiertelne
gniewają się
gdy chcemy je zabrać ze sobą
w śmierć
dla nich niekonieczną
wyczyniają gody takie że hej
by się spotkać
na dalszą potencjalną
nieskończoność
bronimy się gumą
zasadami społecznymi i bronią chemiczną
one jednak wciąż
wygrywają
jeszcze
wygrywają nie tylko da siebie
oto staruszek poczuł je w sobie
na widok gołej baby
jak przeszywające dreszcze