jak nie kochać w bogactwie...jak nie kochać w biedzie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

jak nie kochać w bogactwie...jak nie kochać w biedzie

#1 Post autor: Jarek B » 27 cze 2012, 19:46

epizody mojego życia
to nieustanne leczenie ran
jedne były zaledwie zadrapaniem
inne wygladały jak pizdy leciwych kurw

mimo to żyję
obejmuję i kocham co noc
gdzieś w międzyczasie piszę wiersze

najważniejsze że jesteś
przytulisz ogarniesz
i trwasz

bliżej nam do siebie niż dalej
nawet nie mam siły kłamać

jaruś pierdolniesz jeszcze piwko

och kurwa ty mój aniele
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: jak nie kochać w bogactwie...jak nie kochać w biedzie

#2 Post autor: ks-hp » 27 cze 2012, 20:03

Śledzę, śledzę i zastanawiam się - skąd u Ciebie takie zapotrzebowanie na wulgaryzmy? Gdyby jeszcze wiersz był całościowy w stylu rynsztokowym, to rozumiem; tutaj jednak w pierwszej strofie przesadzasz, to aż razi:

pizdy leciwych kurw,

a dalej jest swobodnie, lekko, nawet nie wiem, czy nie za słodko:

mimo to żyję
obejmuję i kocham co noc
gdzieś w międzyczasie piszę wiersze
.

Po co zatem te zabiegi? Czy wiersz nie zyskałby na wartości, gdyby te wszystkie 'kurwy' i 'pizdy' wyrzucić? Albo na odwrót - gdyby postarać się napisać coś na wzór Bukowskiego (notabene, tego się nie da i ja również nie pochwalam kalkowania, natomiast on to potrafił napisać dosadnie i nawet przekląć ciekawie).
W każdym razie, i tym razem nie zdołałem wniknąć w tekst, kolejny raz nie wnosi nic nowego. Jest wtórny jak Twoje poprzednie, a to niedobrze. Chyba?

Pozdrawiam.

Marta Półtorak
Posty: 114
Rejestracja: 27 maja 2012, 15:52
Lokalizacja: Kraków

Re: jak nie kochać w bogactwie...jak nie kochać w biedzie

#3 Post autor: Marta Półtorak » 27 cze 2012, 20:12

no i ch....! - samo się nasuwa :)

Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

Re: jak nie kochać w bogactwie...jak nie kochać w biedzie

#4 Post autor: Jarek B » 27 cze 2012, 21:07

...Moje Pchełki:)...już taki jestem :) ...albo znajdziecie coś dla siebie...albo napiszecie swoje...:)

...ja bardzo rzadko coś komentuję...bowiem wiele doznaje mdłości...i nie znajdując nic dla siebie...mijam,nie śledzę...

P.s. "pizdy leciwych kurw"...to sama esencja:)...ran , oczywiście:)
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: jak nie kochać w bogactwie...jak nie kochać w biedzie

#5 Post autor: ks-hp » 27 cze 2012, 22:11

Jarku, skoro nie komentujesz, doznajesz mdłości, nie znajdujesz nic dla siebie, mijasz, nie śledzisz - jak w takim razie nauczyłeś się pisać? Jestem pełen podziwu, gratulacje dla samouka!

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: jak nie kochać w bogactwie...jak nie kochać w biedzie

#6 Post autor: Marcin Sztelak » 27 cze 2012, 22:20

Stylu się nie czepiam, ma to swój urok - wulgaryzmy i roztkliwienia...
Natomiast jakoś mnie razi sformułowanie Epizody mojego życia chyba jednak moje życie.
Dwie ostatnie strofy należałoby chyba skursywić.

Pozdrawiam.

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: jak nie kochać w bogactwie...jak nie kochać w biedzie

#7 Post autor: Hosanna » 28 cze 2012, 0:12

przyznam ze ten wiersz nie podobał mi się (na Trumlu?) ale komentarz że pizdy leciwych kurew to rany
robi na mnie wrażenie

choć myślę czy wojownik o swych ranach tak by się wyrażał

szanuje wojowniczego ducha który jest dumny ze swych ran
lecz
uważam ze coś istotnego uchwyciłeś opisując pewien szczególny ich typ
które są sprzedajne starożytne i nie ma na nie prohibicji gdyż zakazy je wzmacniają

np obgryzanie paznokci użalanie czy wywyższanie się
to są rany

te zdradzające nas za jakieś pieniądze
to moja refleksja za która dziękuję

nie liczę na komunikację
lecz pozdrawiam

;)

czochrata

Re: jak nie kochać w bogactwie...jak nie kochać w biedzie

#8 Post autor: czochrata » 28 cze 2012, 0:18

przeraża ale i podoba...się//pozdrawiam :ok: :ok: :ok:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”