co ci dam?
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 27 cze 2012, 21:24
co ci dam?
Nie mogę panu dać niczego prócz sposobności, bodźca i klucza. Pomagam panu ujawnić jego własny świat, to wszystko. H. Hesse „Wilk stepowy”
za mną potop car demony
pod parkanami lud łże
wilk powstał z krwi
widzisz nie nosi obroży
w białych proszkach wojna
domowa
katedralne dzwony
po spowiedzi jak dno
pod nogi splunął książę
karety niebieskie na zamówienie
kalwaria w śniegu na bałwanki
w kościele doły na fikoły *
* Wolni od klęczenia
za mną potop car demony
pod parkanami lud łże
wilk powstał z krwi
widzisz nie nosi obroży
w białych proszkach wojna
domowa
katedralne dzwony
po spowiedzi jak dno
pod nogi splunął książę
karety niebieskie na zamówienie
kalwaria w śniegu na bałwanki
w kościele doły na fikoły *
* Wolni od klęczenia
Ostatnio zmieniony 01 lip 2012, 13:52 przez triste, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kto nie umie przysiąść na progu chwili, puszczając całą przeszłość w niepamięć, kto nie jest zdolny trwać w miejscu jak bogini zwycięstwa, nie doznając zawrotu głowy ani lęku, ten nigdy nie dowie się, czym jest szczęście." F. Nietzsche
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: co ci dam?
Demoniczny wiersz:) podoba mi się początek, a zwłaszcza w białych proszkach wojna domowa,
ale później się gubię, duże są przeskoki znaczeniowe, nie łapię o co chodzi z tym księciem, perłą, czarcim szczurem...
może kluczem do zrozumienia jest tu żródło cytatu podane na dole, ale nie znam akurat...
Pozdrawiam
ale później się gubię, duże są przeskoki znaczeniowe, nie łapię o co chodzi z tym księciem, perłą, czarcim szczurem...
może kluczem do zrozumienia jest tu żródło cytatu podane na dole, ale nie znam akurat...
Pozdrawiam
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: co ci dam?
Faktycznie bardzo mroczny, jednak przeszkadza mi pewne splątanie i otarcie się o niezrozumiałość.
Dla mnie mógłby się zakończyć na cytacie.
Pozdrawiam.
Dla mnie mógłby się zakończyć na cytacie.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 27 cze 2012, 21:24
Re: co ci dam?
Al, już mówię, tekst napisany wiele lat temu, odświeżyłam, książę, który miał się opiekować pluje ludziom pod nogi, miesza, prowadzi do tego, że nawet już się żyć nie chce i dlatego przywołuje, jak taksówkę karety niebieskie, czyli śmierć. W ogóle miałam na myśli to, że są tacy, którzy chodzą do kościołów, modlą się, a po wyjściu wbijają miecz. Hmmm, chyba muszę jeszcze pomyśleć nad tym tekstem.
Czochrata, dziękuję, buź.
Marcin, może masz rację, samobójstwo z końcówki usunąć, bo w takie słowa je ubrałam. Pozdro
Czochrata, dziękuję, buź.
Marcin, może masz rację, samobójstwo z końcówki usunąć, bo w takie słowa je ubrałam. Pozdro
"Kto nie umie przysiąść na progu chwili, puszczając całą przeszłość w niepamięć, kto nie jest zdolny trwać w miejscu jak bogini zwycięstwa, nie doznając zawrotu głowy ani lęku, ten nigdy nie dowie się, czym jest szczęście." F. Nietzsche
Re: co ci dam?
"za mną potop demony
pod parkanami lud łże
wilk powstał z krwi (...)
nie nosi obroży
w białych proszkach wojna
domowa
katedralne dzwony
po spowiedzi jak dno
pod nogi splunął książę
karety niebieskie na zamówienie"
usunąłem cara
myślę, że to by starczyło
reszta "nawiązania" akurat nie wiem czy konieczne
bo to jest dobry tekst i szkoda w nim niepotrzebnie mieszać
co do dziecka pojawia się trochę za późno
nie na nim oparłaś główny motyw
jest jakby dodatkowym balastem dla i tak już ciężkiego wiersza
pewnie się ze mną nie zgodzisz ale piszę co myślę...
tak czy inaczej
uważam, że to dobry wiersz podoba się
Pozdr.
pod parkanami lud łże
wilk powstał z krwi (...)
nie nosi obroży
w białych proszkach wojna
domowa
katedralne dzwony
po spowiedzi jak dno
pod nogi splunął książę
karety niebieskie na zamówienie"
usunąłem cara
myślę, że to by starczyło
reszta "nawiązania" akurat nie wiem czy konieczne
bo to jest dobry tekst i szkoda w nim niepotrzebnie mieszać
co do dziecka pojawia się trochę za późno
nie na nim oparłaś główny motyw
jest jakby dodatkowym balastem dla i tak już ciężkiego wiersza
pewnie się ze mną nie zgodzisz ale piszę co myślę...
tak czy inaczej
uważam, że to dobry wiersz podoba się
Pozdr.
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 27 cze 2012, 21:24
Re: co ci dam?
Arti, rzecz gustu, już pokombinowałam, ale drugi raz nie będę wpuszczać do piętra. Dzięki, pozdrawiam.
))

"Kto nie umie przysiąść na progu chwili, puszczając całą przeszłość w niepamięć, kto nie jest zdolny trwać w miejscu jak bogini zwycięstwa, nie doznając zawrotu głowy ani lęku, ten nigdy nie dowie się, czym jest szczęście." F. Nietzsche
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: co ci dam?
podoba mi się że tyle się dzieje w Twoim świecie
to znaczy .... prorokuję ... że ... hi hi widzisz
bo mają oczy i nie widza
widać tak im trzeba ale
widzieć
co za przyjemność a czasem wyzwanie piekielne
to znaczy .... prorokuję ... że ... hi hi widzisz
bo mają oczy i nie widza
widać tak im trzeba ale
widzieć
co za przyjemność a czasem wyzwanie piekielne
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 27 cze 2012, 21:24
Re: co ci dam?
Hosanno, dokładnie, jak napisałaś, dzieje się, dzieje na granicy piekła i nieba, ale faktycznie końcówkę wywalę. Pozdrawiam
"Kto nie umie przysiąść na progu chwili, puszczając całą przeszłość w niepamięć, kto nie jest zdolny trwać w miejscu jak bogini zwycięstwa, nie doznając zawrotu głowy ani lęku, ten nigdy nie dowie się, czym jest szczęście." F. Nietzsche
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: co ci dam?
Szkoda, że nie mogłam przeczytać końcówki.
Mam pewne wątpliwości. Bo oczywiście mogę powiedzieć, że podoba mi się klimat tekstu, natomiast nie chcę udawać, że go świetnie rozumiem, bo wydaje mi się dość hermetyczny. Średniowieczna (chyba) stylistyka nie ułatwia zadania interpretującemu. Chyba zbyt wiele kodów próbowałaś w tekście upchnąć.
Zastanawiam się, co chcesz na granicy nieba i piekła umieścić? Ludzkie cierpienie? Chyba tak. Chyba to ono jest łącznikiem między tymi dwoma światami. Cierpienie, które może prowadzić do nieba, jeżeli stanie się ofiarą. I cierpienie, które czeka człowieka w piekle, albo które do piekła strąca. Poza tym - pomiędzy niebem i piekłem jest jeszcze życie człowieka, które chyba z definicji jest jednym wielkim cierpieniem... Tak mi się skojarzyło. Chyba już poszłam bardziej w stronę nadinterpretacji, ale im bardziej wieloznaczny tekst, na tym większe manowce może wyprowadzić myśl czytelnika.
Pozdrawiam,

Glo.
Mam pewne wątpliwości. Bo oczywiście mogę powiedzieć, że podoba mi się klimat tekstu, natomiast nie chcę udawać, że go świetnie rozumiem, bo wydaje mi się dość hermetyczny. Średniowieczna (chyba) stylistyka nie ułatwia zadania interpretującemu. Chyba zbyt wiele kodów próbowałaś w tekście upchnąć.
Zastanawiam się, co chcesz na granicy nieba i piekła umieścić? Ludzkie cierpienie? Chyba tak. Chyba to ono jest łącznikiem między tymi dwoma światami. Cierpienie, które może prowadzić do nieba, jeżeli stanie się ofiarą. I cierpienie, które czeka człowieka w piekle, albo które do piekła strąca. Poza tym - pomiędzy niebem i piekłem jest jeszcze życie człowieka, które chyba z definicji jest jednym wielkim cierpieniem... Tak mi się skojarzyło. Chyba już poszłam bardziej w stronę nadinterpretacji, ale im bardziej wieloznaczny tekst, na tym większe manowce może wyprowadzić myśl czytelnika.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl