w oddechu wiejskiej zabawy

[Jarek B]

chleb ze smalcem
kęsy rwane z kawała

wiejska kiełbasa
kwarta zsiadłego mleka
od dziewczyn ekologicznego chowu

kotlet schabowy wyniesiony po cichu
w baku zero paliwa

szklane szyby
ojciec rozpędzony wizją

na rozwidleniu
kałuże pod stopami
i aksamitna wóda

[Gloinnen]

Powiem szczerze, ta "aksamitna wóda" nie bardzo mi się z czymkolwiek komponuje.
Klimat wiejskiej zabawy dobrze oddany, świetne określenie - "dziewczyny ekologicznego chowu". Przaśne, celne.

Sam tekst jest mimo wszystko, (moim zdaniem) dopiero zaczynem wiersza, punktem wyjścia do czegoś bardziej interesującego. Dobry opis to jeszcze trochę za mało, przydałoby się mocne uderzenie w końcówce, coś, co spowoduje, że wiersz zostanie w głowie.

Pozdrawiam,


Glo.

[Alek Osiński]

zbyt wyliczankowo moim zdaniem,
dlatego wiersz sprawia wrażenie dość statycznego

Pozdrawiam