po(co)grzebać

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

po(co)grzebać

#1 Post autor: Gloinnen » 30 cze 2012, 11:26

I

Żałośni jesteście. Dziady
ze świętymi obrazkami w poczerniałych
dłoniach. Żałośni,
którzy pamiętacie.

Powstania, zesłania,
grudniowe noce.

Taka kompromitacja. Minione murszeje
pod czaszką zdeformowaną
kolbami karabinów.

Pierdolić relikwie, relikty w trzęsących się dłoniach;
ostatni przysiółek nie do zdobycia. Jak to możliwe?
Są odporni na pranie mózgów i wykorzenianie.

Przejrzeli na wylot, nie pozwolą
rozszarpać czerwonego sukna. Mają swoje
golgoty wschodu, licheń i smoleńsk,
telewizję trwam.

Na złość jeszcze przy życiu. Wystarczy
kromka chleba na ławeczce w parku.
Czerwcowe. I ta uparta, wciąż głodna
pamięć, rozrastająca się jak pleśń
na świetlanej przyszłości.

II.

Stańmy się poprawni. Skurwieni eurożercy.
Liżmy dupy, bo inaczej będą nas chować
po kieszeniach. Więksi i najwięksi.
Krawaciarze ze szklanych domów.

Na briefingach olśniewa biel
wypranych koszul oraz wyszczerzonych zębów.

Starannie przeliczyli ile jest warte
utrzymanie piekła.
Reglamentacja godności. Osiem misek ryżu
na osiem miliardów
pogłowia.
Paczki z kondomami i adopcje serca.

Tanim kosztem. Bo kogo obchodzą
strzelaniny rozszarpujące noce
Cité Soleil,
dajmy na to;
uzbrojeni dwunastoletni w przystaniach
z kartonu
nie zasypiają.

III.

I tak mamy lepiej.
Więc ślińmy się nadal,
zapomnijmy dzieciństwo nad rzeką,
w Polskę wierzę i lekcje religii, jeszcze
na plebanii.

Dziś wstyd za tamto.

Mogiłki po lasach zarasta trawa.
Tablice pamiątkowe
obsrały gołębie, unijne sprzedajne gołąbki pokoju.

Wyjedźmy śpiewając, jak dzieci Korczaka,
do komór, na zmywak, na plantacje;
O to właśnie chodzi, spustoszyć, rozpędzić
na cztery wiatry historii. Potem za bezcen
przejąć kolejne poletko. Krew i bliznę
wchłonęło Maastricht.

Dwanaście gwiazdek wschodzi nad moherlandem.


____________________
Glo
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: po(co)grzebać

#2 Post autor: em_ » 30 cze 2012, 14:56

Co do jedynki to wydaje mi się, że lepiej brzmi same - golgoty - bez - wschodu -, no i jeszcze bardzo drażnią mnie słowa - mózg i czaszka - nie wiem, może to moje prywatne odchylenie, ale po prostu nie mogę ścierpieć tych słów! :-) solidny tekst, trzeba przyznać
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: po(co)grzebać

#3 Post autor: skaranie boskie » 01 lip 2012, 0:54

Gloinnen pisze:Żałośni jesteście. Dziady
Jeśli żałośni to "dziadowie".
Dziady mogą być tylko żałosne.
Gloinnen pisze: Żałośni,
którzy pamiętacie.
Powstania, zesłania,
grudniowe noce.
Tu się w pełni zgadzam.
Polskie dziady zdolne są jedynie wspominać "zwycięskie" klęski.
Gloinnen pisze:Taka kompromitacja.
Oddzielone od reszty kursywą, wytrąca mnie z bogoojczyźnianego nastroju i przywołuje na pamięć aktualną klęskę w Euro 2012. :sorry:
Gloinnen pisze:Są odporni na pranie mózgów i wykorzenianie.
Aluzja do wcześniejszego. Zbyt czytelna.
Gloinnen pisze:Przejrzeli na wylot, nie pozwolą
rozszarpać czerwonego sukna. Mają swoje
golgoty wschodu, licheń i smoleńsk,
telewizję trwam.
Niekonsekwencja.
Albo Bóg, Honor i Ojczyzna, albo ganimy Lichenie, Smoleński i inne golgoty.
Chcesz pozostawić wybór czytelnikowi, ale to oszustwo.
Jako twórca, musisz się zdeklarować, po której jesteś stronie. Boga, Honoru, czy Ojczyzny...
Gloinnen pisze: pleśń na świetlanej przyszłości.
I zaraz po tym:
Gloinnen pisze:Skurwieni eurożercy.
Liżmy dupy, bo inaczej będą nas chować
po kieszeniach.
Kolejna niekonsekwencja, czy walka między oportunizmem, a konformizmem?
Jak to się ma do wcześniejszej Golgoty?
Gloinnen pisze:Starannie przeliczyli ile jest warte
utrzymanie piekła.

A nie wiesz czasem kto przeliczył?
I jak to się ma do napisanej przez Ciebie gdzieś indziej definicji postępu?
Przeliczyli wynalazcy tegoż i akurat rzeczonemu do postępu tyle, ile małży do konia wyścigowego.
Gloinnen pisze:Osiem misek ryżu
na osiem miliardów
pogłowia.
Przyzwoita średnia. A wszystko zależy od wielkości miski.
Gloinnen pisze:uzbrojeni dwunastoletni w przystaniach
z kartonu
nie zasypiają.
A dlaczego wleźli do tych kartonów?
To proste.
Bo ich tatusiowie byli miękkim chujem robieni i bali się zostawić mamuś z bachorami i poszukać sobie popłatnego zajęcia.
W jednym się z Tobą zgadzam. W Brazylii nie powinno się odstrzelać bezpańskich dzieci. Powinno się odstrzelać nieudolnych facetów, którzy z egoistycznej miłości do rzekomo swoich samic, boją się wychylić tyłka poza wlasną, ubogą dzielnicę, żeby zapewnić jakikolwiek byt robionym w króliczych popędach, albo w pijanym widzie, bachorom. I tu jest - niezamierzone - przesłanie twojego, skądinąd dobrego, wiersza.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: po(co)grzebać

#4 Post autor: Gloinnen » 01 lip 2012, 2:23

em_ pisze:no i jeszcze bardzo drażnią mnie słowa - mózg i czaszka
Dzięki, em. Czaszka tutaj jest użyta jak najbardziej dosłownie, choć może gdyby została zastosowana jako symbol, mogłaby razić. Niestety jednak, okaleczenia (realne), jakich doznali np. byli więźniowie Pawiaka, czy też AKowcy katowani w komunistycznych więzieniach jeszcze w czasach głębokiego stalinizmu (tylko przykłady) - nie będą bynajmniej dopasowywać się do naszych gustów czytelniczych.

Dziękuję za komentarz.
:kwiat:
skaranie boskie pisze:Tu się w pełni zgadzam.
Polskie dziady zdolne są jedynie wspominać "zwycięskie" klęski.
Prawdziwym zwycięstwem jest zwycięstwo nad sobą samym. Wytrwanie mimo wszystko w wierności do tego, w co się wierzy, co się kocha.
Oczywiście wątpię, czy we współczesnych czasach znalazłoby się tylu ludzi, którzy przełożyliby bohaterską śmierć nad skurwysyńskie życie. Wiele pojęć uległo relatywizacji. Ktoś, kto nie ma na uwadze jedynie kasy i uczestnictwa w wyścigu szczurów, jest frajerem i ćwokiem. Wielu frajerów oddało życie za to, żebyśmy teraz mogli z czystym sumieniem wyśmiewać się z nich i z tego, w co wierzyli, a nawet mieć do nich żal. Gdybyśmy teraz, do KN, zamiast Polską, byli kolejnym landem, żyłoby się nam o wiele lepiej. A tu patrzcie, banda duraków zafundowała nam niepodległość i klepanie paciorków oraz swojskiej biedy.
skaranie boskie pisze:
Gloinnen pisze: Przejrzeli na wylot, nie pozwolą
rozszarpać czerwonego sukna. Mają swoje
golgoty wschodu, licheń i smoleńsk,
telewizję trwam.

Niekonsekwencja.
Albo Bóg, Honor i Ojczyzna, albo ganimy Lichenie, Smoleński i inne golgoty.
Chcesz pozostawić wybór czytelnikowi, ale to oszustwo.
Jako twórca, musisz się zdeklarować, po której jesteś stronie. Boga, Honoru, czy Ojczyzny...
Ale ja wcale nie ganię, wręcz przeciwnie, pokazuję golgotę wschodu, Licheń, Smoleńsk itp., jako coś, co, będąc dla tych ludzi ostoją odchodzących w niebyt wartości, pomaga im jeszcze zachować swoją tożsamość. Przywiązanie do tradycji, do pewnych symboli jest ich siłą, punktem odniesienia i podparcia.
skaranie boskie pisze:Jako twórca, musisz się zdeklarować, po której jesteś stronie. Boga, Honoru, czy Ojczyzny...
Wcale nie muszę, gdyż dla mnie te wartości nie wykluczają się wzajemnie.
skaranie boskie pisze:Kolejna niekonsekwencja, czy walka między oportunizmem, a konformizmem?
Jak to się ma do wcześniejszej Golgoty?
Przepraszam, ale w centrum drugiej części wiersza nie są już "żałosne dziady", o których mowa w jedynce, ale ci, którzy reprezentują drugi pogląd. Przez cały czas utożsamiam się (w ironiczny sposób) z prounijnymi, platformerskimi sprzedawczykami, którzy (pospołu zresztą z tzw. "lewicą") próbują na wszystkie możliwe sposoby ośmieszyć wszelkie możliwe przejawy tego, że "jeszcze Polska nie umarła, póki my żyjemy".
Dziś słowa Mazurka Dąbrowskiego nabierają zupełnie nowego znaczenia. Wstyd, jeśli są na ustach reprezentantów pewnych grup politycznych, którym powinno zabronić się śpiewania hymnu polskiego, powołując się na przepisy o bezczeszczeniu symboli narodowych.
Wracając do konstrukcji wiersza - skoro pojawiła się niejasność, o kim mowa - widocznie trzeba jeszcze przemyśleć i poprawić ten fragment.
skaranie boskie pisze:Przeliczyli wynalazcy tegoż i akurat rzeczonemu do postępu tyle, ile małży do konia wyścigowego.
Jeżeli mam być szczera - to denerwuje mnie Twoja antyklerykalna propaganda, a argumenty, jakimi się posługujesz, są cienkie jak cienki Bolek. Że niby księża wykorzystują ludzką naiwność, frustracje, niezadowolenie społeczne - aby wciskać "owieczkom" kit, okradać ich, wyłudzać datki, sprzedawać złudzenia.
Popatrz, co robią dzisiejsi politycy. Co robią media. Dokładnie to samo. Cynicznie, bezwzględnie, choć w białych rękawiczkach. Również obiecując, wycierając sobie gębę ideałami, a każdy myślący człowiek doskonale to widzi.
Rozumiem, że nie jesteś katolikiem, ale przynajmniej bądź obiektywny i nie krytykuj środowiska wybiórczo, ponieważ powinno się uczciwie stwierdzić, że wspomniane zarzuty dotyczą wszystkich środowisk, które posiadają jakąkolwiek władzę, bądź też potężny wpływ na rzeczoną...
skaranie boskie pisze:poszukać sobie popłatnego zajęcia.
Ty mnie nie rozśmieszaj, bardzo Cię proszę. Myślisz, że całe rzesze najtęższych głów nie pracują nad tym, aby popłatnego zajęcia dla tych ludzi nie było? Po pierwsze - jedynie głód, przestępczość, choroby mogą jeszcze powstrzymać klęskę urodzaju demograficznego w Trzecim Świecie. Po drugie, ubóstwo w krajach rozwijających się (uwielbiam to określenie :jez: ) jest kontrolowane, ponieważ korporacjom międzynarodowym, sprawującym realną władzę nad całą planetą, potrzebny jest rezerwuar prawie darmowej siły roboczej oraz nieograniczony dostęp do tanich surowców. Pewne regiony świata zostały skazane na zagładę, albo na utrzymywanie ich populacji jedynie "na krawędzi" przeżycia i jest to planowane działanie odpowiednich instytucji (WTO, Bank Światowy)...

Dziękuję za przeczytanie i obszerny komentarz.
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

czochrata

Re: po(co)grzebać

#5 Post autor: czochrata » 01 lip 2012, 6:00

mocne to i bardzo wieloznaczne! pozdrawiam- :rosa:

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: po(co)grzebać

#6 Post autor: Marcin Sztelak » 01 lip 2012, 14:09

obsrały gołębie, unijne sprzedajne gołąbki pokoju.
- uprościłbym - obsrały gołąbki, unijne, sprzedajne, pokoju.

Ogólnie mam mieszane uczucia co do wiersza, bo chyba zamierzeniem była wieloznaczność ale wychodzi niezdecydowanie a miejscami może nawet pochwała tej "przaśności" i wszystkiego co ona za sobą niesie (vide upadek Polski szlacheckiej)...

Pozdrawiam.

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: po(co)grzebać

#7 Post autor: Hosanna » 01 lip 2012, 15:43

nie mam w sobie tyle buntu gniewu dlatego ... nie potrafię zrozumieć
ale wierzę że masz powody aby to wszystko tak właśnie czuć

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: po(co)grzebać

#8 Post autor: Gloinnen » 01 lip 2012, 15:58

Pozdrawiam wszystkich komentujących.
:rosa: :) :kofe:

Marcinie, Twoja propozycja odnośnie gołąbków warta rozważenia, dziękuję. A przaśność? Jest chyba wpisana na zawsze w naszą narodowość, pomimo sarmackiej tradycji, a może właśnie ze względu na nią? Polska jest nią przesiąknięta do szpiku kości.

Hosanna, to jest tekst polityczny. Jak wiadomo, polityka i emocje nierozerwalnie idą w parze.

Dzięki jeszcze raz.
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: po(co)grzebać

#9 Post autor: Sede Vacante » 01 lip 2012, 16:52

Wielkie brawa! Jako wiersz dla mnie dość długawy, taki bardziej manifest, ale z myślą się zgadzam absolutnie, przez to formę obchodzę, nie jest istotna przy takiej zgodności myśli.
Ja bym takie coś napisał - sama wiesz - z wielkim patosem, który niby lubię, ale wiem, że czasem jest nie do przyjęcia.
A ty tak lekko choć dramatycznie, brutalnie, prowokacyjnie, ostro.
Ale jednak cały czas bez jakiejś wojowniczej przesady. Czytając nie czuję się "nażarty" treścią, lecz pobudzony do walki.
Brawko!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: po(co)grzebać

#10 Post autor: skaranie boskie » 01 lip 2012, 19:03

Gloinnen pisze:Ty mnie nie rozśmieszaj, bardzo Cię proszę. Myślisz, że całe rzesze najtęższych głów nie pracują nad tym, aby popłatnego zajęcia dla tych ludzi nie było? Po pierwsze - jedynie głód, przestępczość, choroby mogą jeszcze powstrzymać klęskę urodzaju demograficznego w Trzecim Świecie.
Ale to nie moja wina, że biedacy z trzeciego, czwartego, czy nawet polskiego świata, robią sobie na potęgę dzieci, zamiast się zastanowić co im dadzą do żarcia i w co ubiorą. Przecież nawet te, wspomniane rzesze najtęższych głów, nie każą im się rozmnażać, jak króliki? A może tak? Najtęższe głowy Watykanu nad tym myślą (sorry, Ty przywołałaś tę instytucję). Przecież każdy urodzony biedak to kolejne wpływy do kościelnej kasy, liczone na długie lata.
Gloinnen pisze:Że niby księża wykorzystują ludzką naiwność, frustracje, niezadowolenie społeczne
Fajne zdanie, tylko o jeden wyraz za długie. Zaznaczyłem kursywą, który.
Gloinnen pisze:Prawdziwym zwycięstwem jest zwycięstwo nad sobą samym. Wytrwanie mimo wszystko w wierności do tego, w co się wierzy, co się kocha.Oczywiście wątpię, czy we współczesnych czasach znalazłoby się tylu ludzi, którzy przełożyliby bohaterską śmierć nad skurwysyńskie życie.
Bohaterska śmierć, najczęściej jest głupią śmiercią.
Popatrz na liczne przykłady z historii. Bohaterowie ginęli, zostawiali sieroty, którymi nikt się nie zajmował, a ci, w których interesie tak bohatersko ginęli, osiągali niebotyczne korzyści. To polityka, o której piszesz dalej, że jest paskudna. Dlatego ja wybieram życie, często bardziej bohaterskie, niż niepotrzebna śmierć. I powiedz mi jeszcze, co jest skurwysyńskiego w życiu godnym, w szukaniu lepszych możliwości? Czy mam sobie poszukać upodlającej pracy za nędzne ochłapy z pańskiego stołu, bądź zostać bezrobotnym kloszardem w imię jakieś pomylonej solidarności z nieudacznikami? Czy tak ma wyglądać postęp, na który się powołujesz?
Skądś znam taką definicję postępu. I nie mów mi, że znów wojuję antyklerykalizmem. Ja tylko nazywam rzeczy po imieniu a głupców głupcami. Ty masz dla nich miano bohaterów. Cóż? Poglądy są jak zegarki. Każdy wskazuje co innego, ale każdy wierzy tylko swojemu.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”