moje mydełko

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Chisuikafuu
Posty: 6
Rejestracja: 30 cze 2012, 16:01

moje mydełko

#1 Post autor: Chisuikafuu » 01 lip 2012, 0:51

proszę nie ruszać
mojego mydełka
w czerwonej mydelniczce

to właśnie nim czyszczę
wszystkie negatywy życia

upokorzenie i wstyd
przerażenie i ból
samotność i żal

patrzę jak tworzą wir
i spływają daleko do rur

w głowie zostaje tylko pustka
i tak lepsza niż tamto więc

proszę nie ruszać
mojego mydełka
w czerwonej mydelniczce
Byki ortograficzne...
Nie błędy,raz na jakiś czas przez roztargnienie, ale byki, zdarzające się w każdym zdaniu...
piszą je tylko debile i dzieci...
Tak z uprzejmości zakładam, że debilem nie jesteś...
Ale sam się zastanów do której grupy należysz.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: moje mydełko

#2 Post autor: Gloinnen » 02 lip 2012, 11:48

Hej! :)

Pomysł na wiersz jest interesujący. Warto jednak tekst odchudzić, żeby stał się bardziej wyrazisty. Nadmiar słów nie jest, moim zdaniem, dobry w poezji. O wiele mocniej można przemówić do czytelnika niedopowiedzeniami, pozostawiając go zawsze w niepewności co do rzeczywistego i ostatecznego sensu wiersza.
Chisuikafuu pisze:upokorzenie i wstyd
przerażenie i ból
samotność i żal
Całą tę strofę najlepiej, według mnie, wyrzucić. Skoro powyżej piszesz o "negatywach życia", jest to sformułowanie dostatecznie objaśniające, że chodzi o złe emocje, pozwoliłabym odbiorcy na zapełnienie "po swojemu" tego obrazu. Wprowadzając tak dosłownie te wszystkie pojęcia - "samotność, żal, ból, itp." wprowadzasz do tekstu niepotrzebny patos i sprawiasz, że całość staje się zbyt przerysowana oraz rzewna.
Chisuikafuu pisze:i spływają daleko do rur
"i spływają do rur" - "daleko" również wydaje mi się zbędne.
Chisuikafuu pisze:proszę nie ruszać
mojego mydełka
w czerwonej mydelniczce
Klamra w końcówce (nawiązanie do pierwszej strofy) to dobry zamysł, ale pobawiłabym się nią trochę, chociażby skracając do:

"proszę nie ruszać"

W tym momencie pozostawiasz czytających z zagadką - bo niby odnosisz się do tytułowego "mydełka", ale jednak pozwalasz im znowu na współtworzenie Twojej pointy, poprzez poszukiwanie dodatkowych odpowiedzi na pytanie - o co tu może Autorce chodzić?
Chisuikafuu pisze:to właśnie nim czyszczę
"czyszczę" zamieniłabym na "zmywam" albo coś w ten deseń. Wydaje mi się, że chodzi o to, aby się tych "negatywów" pozbyć, zmyć je z siebie...

Całość po ewentualnej przeróbce widziałabym tak:

"proszę nie ruszać
mojego mydełka
w czerwonej mydelniczce

to właśnie nim zmywam
wszystkie negatywy życia

patrzę jak tworzą wir
i spływają do rur

w głowie zostaje tylko pustka
i tak lepsza niż tamto więc

proszę nie ruszać"


Oczywiście to tylko niewiążąca propozycja. :)

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”