koloryt łez

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

koloryt łez

#1 Post autor: Qń Który Pisze » 08 lip 2012, 23:41

w zamyśleniu wieczornych rozmów
i nocnych spojrzeń
dotykam ciepłych miejsc
naszych spotkań
wyciągam stare listy
i układam ze słów
postać dziewczyny
maluje jej oczy
i nawet przygryzam za nią usta

spłoszona chowa się
do koperty wspomnień
i tylko niebieska tasiemka
przypomina o jej szarych oczach
jakby chciała powiedzieć
po prostu bądź
ale czy to wystarczy?
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: koloryt łez

#2 Post autor: Marcin Sztelak » 09 lip 2012, 0:05

Nieco bym powycinał. Dziewczyny zbędne skoro potem jej to wystarczy sama postać.
Sama koperta jest lepsza bez niezbyt dobrego dopełniacza, przypomina o jej szarych oczach - a tu bez jej.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: koloryt łez

#3 Post autor: Gloinnen » 11 lip 2012, 9:49

Tytuł raczej odstrasza "łzami". Osobiście nie przepadam za takimi zestawieniami - w stylu "barwy uczuć", "kolory łez" - są tandetne, ale to tylko moje własne czytelnicze odczucie.


"w wieczornym zamyśleniu
wyciągam stare listy

układam postać ze słów
nawet przygryzam za nią usta

spłoszona chowa się do koperty
i tylko niebieska tasiemka
przypomina o szarych oczach

po prostu bądź

ale czy to wystarczy?"

Wyrzuciłam z wiersza całą cukrową watę. Wskazówki Marcina bardzo dobre.
Tak mi się ten tekst "widzi" po poprawkach.

Wedle autorskiego uznania, oczywiście.

Pozdrawiam,
:)

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Lalaloopsy

Re: koloryt łez

#4 Post autor: Lalaloopsy » 13 lip 2012, 4:58

"do koperty wspomnień" jak juz napisano bardzo razi ta metafora. Widze, ze nie tylko tytul jest tandetny. Tekst nic nowego nie wnosi. Zgadzam sie z przedmowcami ...sporo Mareczku jest tutaj waty.

"dotykam ciepłych miejsc
naszych spotkań" te dwa wersy nie pasuja do tresci wiersza. A moze Autor wiersza chcial przemycic erotyczne przeslanie. FUJ! przewrotnie jest owe cieple miejsce ... bo jak mozna dotykac cieplych miejsc kiedy dziewczyna jest wspomnieniem.

semiramida
Posty: 755
Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
Lokalizacja: Wiszące Ogrody

Re: koloryt łez

#5 Post autor: semiramida » 15 lip 2012, 2:12

Delikatnie, ciepło o tęsknocie:))) Wspomnienia bywają piękne, a jeszcze piękniej jest, gdy potrafimy je choć na moment ożywić:))) semi.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: koloryt łez

#6 Post autor: Gajka » 15 lip 2012, 10:34

A ja powiem tak:)

Dopełniaczówki doprowadzają mnie do szewskiej pasji zresztą Qnik o tym wie ;)

Wymodelować ..... i ok :) :vino:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”