nic pewnego

[Lena]

wczorajsze myśli
straciły grunt
od dzisiaj
ostrożniej stawiam
słowa

pokora
zmienia proporcje
pragnień

[Sede Vacante]

Bardzo dobre.
Zwłaszcza puenta.
Świetny przykład celnego minimalizmu.
Według wiersza widać też dobrą cechę. Autorka mówi co myśli
I dobrze.

[Marcin Sztelak]

podobno pokorne ciele... bardzo dobra miniatura.

Pozdrawiam.

[Gloinnen]

Tekst z wielu powodów bardzo mi bliski.

wczorajsze myśli
straciły grunt

Przychodzą takie momenty w życiu, gdy wszystko to, co przyjmowaliśmy za pewnik - nagle sypie się jak domek z kart. Tracimy jakikolwiek punkt odniesienia. Nie wiadomo, w którą stronę iść, co jest dobre, co złe, czym należy się kierować w kolejnych decyzjach, wyborach. Kolokwialnie mawia się, że "świat się wali człowiekowi na głowę"...

od dzisiaj
ostrożniej stawiam
słowa

Świetna zabawa słowem! Ładnie wykorzystałaś utarty zwrot "ostrożnie stawiać kroki" - mnie się bardzo spodobała ta transpozycja.
Peelka chce uniknąć dawnych błędów. No cóż, czasami szczerość nie popłaca, a bezmyślnie wypowiedziane słowa potrafią narobić wiele szkód, wiele zamieszania, mają ogromną, destrukcyjną siłę.
Opisujesz w tym fragmencie także chęć wycofania się. Rozczarowanie prowadzi do zamknięcia się w sobie - bardzo trafne spostrzeżenie.

pokora
zmienia proporcje
pragnień

Bardzo mądre. Pomyślałam sobie, że człowiek, który nagle stracił w życiu coś cennego, został przytłoczony bolesnymi doświadczeniami, niejednokrotnie z własnej winy (tak wynika po części z wiersza) - zaczyna nagle zdawać sobie sprawę z tego, jak niewiele znaczy - on i jego śmieszne pragnienia, marzenia, cele, ideały. Wtedy nagle wydaje mu się, że wystarczy odrobina.
A jeszcze niedawno sięgał po to, co najlepsze. Złamany - nie śmie nawet marzyć o maleńkiej okruszynie szczęścia. Czasem już szczytem wydaje mu się - nie cierpieć więcej... Albo chociaż powrócić do punktu wyjścia, do wczoraj...
Według mnie może też peelka sądzi, że nie zasługuje na więcej. Trochę w myśl vanitas vanitatum...

Dziękuję, Lena, za ten wiersz.


Pozdrawiam,


Glo.

[Roklin]

Świetny wiersz, Leno!
Pierwsze wersy sugerują, że sytuacja peelki w krótkim czasie diametralnie się zmieniła. Tak się dzieje, gdy coś, co uważaliśmy za pewnik, co było naszą podporą duchową, osłabło, straciło znaczenie, sprawiło, że straciliśmy poczucie bezpieczeństwa w naszym świecie. Następne - mówią o ostrożności, co dobrze wyraża przysłowie "kto się sparzył na gorącym, ten na zimne dmucha". A puenta - jak to u Ciebie - doskonała. Doświadczenie pokazuje nam, gdzie powinniśmy mierzyć, z którego piętra patrzeć, gdzie się pochylić. Piękne.

[teri]

Dla mnie - świetny!!!

[ono]

ja przeczytałem twoje myśli


kamil

[coobus]

Bardzo zgrabna miniatura, zasługuje na
Będę śledził Twoje wiersze.