pestki
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24
pestki
bo widzisz my dzieci mieć nie mogli
jak długo chodzili po wsi za radą
tak bardziej w sadzie obradzał owoc
pan bóg nam nie błogosławił łona ale w plon
więc trzeba było docenić łaskę i swoje odrobić
zaraz po żniwach stanisław posadził czereśnię
co roku zbierał pestki kiedy szpaki darły miąższ
nie wiadomo było co z tym robić tyle tego
a jak czego dużo to już się liczy w straty
poszliśmy do starej pawlakowej co zioła spasała jak obór
z grzędy nawet nie zlazła a z garści wyrwała jak swoje
kazała nosić co lato ile najdzie ochota
w zastępstwo dała prawdziwie rubinowej nalewki
aż iskrzyło spode łebków co się mieniły od dna
nie mieszkaliśmy daleko od starej
więc ta nasłuchiwała z wieczora
czy nam po piciu nie iskrzy zbytnio pod strzechą
a nie wiedzieć czemu to serca bardziej biły ku sobie
tylko patrzeć a józinek był już na świecie
pochwalony mówili że niby cud a my swoje wiedzieli
że z każdej pestki pawlakowa umiała posadzić człowieka
zakorzenić w ziemi na lata całe aż pomarł ze starości
a że po wsi chodzą i piją gwałtu przeca nie ma
każdy wie że ma swoją pestkę
chce czy nie co komu ważne jego być musi
amen
jak długo chodzili po wsi za radą
tak bardziej w sadzie obradzał owoc
pan bóg nam nie błogosławił łona ale w plon
więc trzeba było docenić łaskę i swoje odrobić
zaraz po żniwach stanisław posadził czereśnię
co roku zbierał pestki kiedy szpaki darły miąższ
nie wiadomo było co z tym robić tyle tego
a jak czego dużo to już się liczy w straty
poszliśmy do starej pawlakowej co zioła spasała jak obór
z grzędy nawet nie zlazła a z garści wyrwała jak swoje
kazała nosić co lato ile najdzie ochota
w zastępstwo dała prawdziwie rubinowej nalewki
aż iskrzyło spode łebków co się mieniły od dna
nie mieszkaliśmy daleko od starej
więc ta nasłuchiwała z wieczora
czy nam po piciu nie iskrzy zbytnio pod strzechą
a nie wiedzieć czemu to serca bardziej biły ku sobie
tylko patrzeć a józinek był już na świecie
pochwalony mówili że niby cud a my swoje wiedzieli
że z każdej pestki pawlakowa umiała posadzić człowieka
zakorzenić w ziemi na lata całe aż pomarł ze starości
a że po wsi chodzą i piją gwałtu przeca nie ma
każdy wie że ma swoją pestkę
chce czy nie co komu ważne jego być musi
amen
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 18 lis 2011, 15:16
Re: pestki
"że z każdej pestki pawlakowa umiała posadzić człowieka
zakorzenić w ziemi na lata całe aż pomarł ze starości "
- piękne
piękny motyw z sadzeniem, z tą ludowością i prostotą.
przypomniałaś mi mój wierszyk o czereśniach, troszkę inny, jakby nawet całkiem, ale go tu wrzucam, do pary.
hej : )
zakorzenić w ziemi na lata całe aż pomarł ze starości "
- piękne

piękny motyw z sadzeniem, z tą ludowością i prostotą.
przypomniałaś mi mój wierszyk o czereśniach, troszkę inny, jakby nawet całkiem, ale go tu wrzucam, do pary.
hej : )
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: pestki
Piękny wiersz. Rzeczywiście, utrzymany w surowej, ascetycznej tonacji, odwołuje się do ludowości. Prymitywizm przekazu zamierzony, dodaje utworowi autentyczności oraz wiarygodności. Dla mnie rewelacja.
Podobnie jak Laura, przyznam, że najbardziej zwrócił moją uwagę fragment:
Pozdrawiam,

Glo.
Podobnie jak Laura, przyznam, że najbardziej zwrócił moją uwagę fragment:
Istar pisze: z każdej pestki pawlakowa umiała posadzić człowieka
zakorzenić w ziemi na lata całe aż pomarł ze starości

Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: pestki
Też uważam, że ten fragment chwyta za serce.Istar pisze:że z każdej pestki pawlakowa umiała posadzić człowieka
zakorzenić w ziemi na lata całe aż pomarł ze starości

Twoje i za pestki

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: pestki
publikuje na beju (wcale się nie wstydzę zaglądać na ten portal)
autorka o nicku Skorusa; twierdzę, że jej zapis góralszczyzny
znacznie przewyższa zapis Tetmajera
dlatego
tekst zaprezentowany powyżej wydaje mi się miernotą...
przykro mi, ale liczę, że pod marką Istar
odnajdę jeszcze znacznie lepsze wiersze
autorka o nicku Skorusa; twierdzę, że jej zapis góralszczyzny
znacznie przewyższa zapis Tetmajera
dlatego
tekst zaprezentowany powyżej wydaje mi się miernotą...
przykro mi, ale liczę, że pod marką Istar
odnajdę jeszcze znacznie lepsze wiersze
Re: pestki
może to i dobre
nie wiem
nie doczytałem do końca
zupełnie nie moje klimaty
hej
nie wiem
nie doczytałem do końca
zupełnie nie moje klimaty
hej
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: pestki
Zastanawiam się tym niemniej, czy w tym tekście chodziło o góralszczyznę. Nie będę udawała, że znam się na gwarach - ale powyższy utwór chyba po prostu miał być pewnego rodzaju stylizacją, ale nienachalną. W każdym razie zrozumiałą dla czytelnika. Chodziło chyba o stworzenie pewnego rustykalnego klimatu. Ale może się mylę? Moje spostrzeżenia oparte są tylko na subiektywnym odbiorze.
Glo.
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: pestki
To nie jest góralszczyzna.Gloinnen pisze:Zastanawiam się tym niemniej, czy w tym tekście chodziło o góralszczyznę.

To zwykły chłopski język - codzienny. Znam starych ludzi, którzy tak mówią.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24
Re: pestki
To nie jest góralszczyzna.
To zwykły chłopski język - codzienny. Znam starych ludzi, którzy tak mówią.
[/quote]
Tak, Mi ma rację : )
dzięki za słowo : ) marka Istar? a cóż to takiego? ; ) kochani zjadła mnie ogromna trema i wkleiłam jeden z moich ulubionych zupełnie odbiegający od tego co zazwyczaj piszę, lubię go za kreację i świadomość predyspozycji jakie u siebie dostrzegam
kochani jeszcze raz dziękuję : )

To zwykły chłopski język - codzienny. Znam starych ludzi, którzy tak mówią.

Tak, Mi ma rację : )
dzięki za słowo : ) marka Istar? a cóż to takiego? ; ) kochani zjadła mnie ogromna trema i wkleiłam jeden z moich ulubionych zupełnie odbiegający od tego co zazwyczaj piszę, lubię go za kreację i świadomość predyspozycji jakie u siebie dostrzegam
kochani jeszcze raz dziękuję : )
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: pestki
hmmm...
oczywiście, że to nie jest góralszczyzna
ale czy to jest chłopszczyzna?
ulubionym zwrotem mojej babci było
kaz tys toz taz tys ta
czy jakiś chłopoman potrafi dziś ten zwrot
"przetłumaczyć"?
oczywiście, że to nie jest góralszczyzna
ale czy to jest chłopszczyzna?
ulubionym zwrotem mojej babci było
kaz tys toz taz tys ta
czy jakiś chłopoman potrafi dziś ten zwrot
"przetłumaczyć"?