już wtedy brakowało nam granic
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24
już wtedy brakowało nam granic
nakrywasz do stołu wybieram pestki
dławią na wspomnienie dojrzałych owoców
kiedy przeczuwasz że wrócę krzesło wrasta w stół
nie rób miejsca nigdy nie nakryjesz ten raz więcej
widzę jak siłujesz się z łyżką
dźwięk rozbicia kiedy krople dotykają ziemi
kaleczy drzewa ułożone pod nami
ślady zostają na dłużej
tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
przyglądać jak porywasz łodzie
i znosisz dalej ode mnie
na środku jest głębiej
gniją wraki a w oku Marii zamieszkują ryby
przemakając łatwiej odczujesz chłód ramion
te stare okiennice mogą przetrzymać burzę
tylko otwieraj je częściej
niech będą szczeliną dla światła którym jesteś
wtedy łatwiej trafić tu nocą
dławią na wspomnienie dojrzałych owoców
kiedy przeczuwasz że wrócę krzesło wrasta w stół
nie rób miejsca nigdy nie nakryjesz ten raz więcej
widzę jak siłujesz się z łyżką
dźwięk rozbicia kiedy krople dotykają ziemi
kaleczy drzewa ułożone pod nami
ślady zostają na dłużej
tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
przyglądać jak porywasz łodzie
i znosisz dalej ode mnie
na środku jest głębiej
gniją wraki a w oku Marii zamieszkują ryby
przemakając łatwiej odczujesz chłód ramion
te stare okiennice mogą przetrzymać burzę
tylko otwieraj je częściej
niech będą szczeliną dla światła którym jesteś
wtedy łatwiej trafić tu nocą
Ostatnio zmieniony 20 lip 2012, 11:35 przez Istar, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: już wtedy brakowało nam granic
Wersyfikacja męczy troszeczkę, ale to momenty. Przy braku interpunkcji kolejna myśl, "zdanie" zaczęte w tej samej linijce, mi zgrzyta - ale to tylko moje odczucie.
Poza tym piękna treść.
Przypomina troszeczkę piosenkę Hey, "Dosyć poważnie", a kto zna ten wie, jak cudowna to pieśń o podobnym temacie.
Przepiękna, "rasowa" poezja jak dla nie, najwyższych lotów. Wiele się nie znam, ale czyta się wręcz rozkosznie, gdy odrzuci się rozpraszanie wersyfikacją.
Poza tym piękna treść.
Przypomina troszeczkę piosenkę Hey, "Dosyć poważnie", a kto zna ten wie, jak cudowna to pieśń o podobnym temacie.
Przepiękna, "rasowa" poezja jak dla nie, najwyższych lotów. Wiele się nie znam, ale czyta się wręcz rozkosznie, gdy odrzuci się rozpraszanie wersyfikacją.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: już wtedy brakowało nam granic
to - według mnie - kwintesencja tego wiersza o skomplikowanej relacji między dwojgiem ludzi, bliskich sobie, i dalekich równocześnie. Skłania do zamyślenia...Istar pisze: tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
przyglądać jak porywasz łodzie
i znosisz dalej ode mnie


-
- Posty: 59
- Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24
Re: już wtedy brakowało nam granic
Sede, z wersyfikacją od zawsze mam problem, nie wiem kwestią czego jest jej poprawność, ale dziękuję za docenienie wiersza 
Ewo, z uśmiechem witam Cię pod moim tekstem, dobrze rozpoznajesz emocje Walkirio ;* serdeczności

Ewo, z uśmiechem witam Cię pod moim tekstem, dobrze rozpoznajesz emocje Walkirio ;* serdeczności

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: już wtedy brakowało nam granic
Moja propozycja, ale to raczej jako "ciekawostka", najważniejsze, byś tu czuła wiersz tak, jak chcesz.
Więc tak tylko wrzucam, jako jedno z wielu rozwiązań.
"nakrywasz do stołu wybieram pestki
dławią na wspomnienie
dojrzałych owoców
kiedy przeczuwasz że wrócę
krzesło wrasta w stół
nie rób miejsca
nigdy nie nakryjesz ten raz więcej
widzę jak siłujesz się z łyżką
dźwięk rozbicia
kiedy krople dotykają ziemi
kaleczy drzewa ułożone pod nami
ślady zostają na dłużej
tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
przyglądać jak porywasz łodzie
i znosisz dalej ode mnie
na środku jest głębiej
gniją wraki a w oku Marii
zamieszkują ryby
przemakając łatwiej odczujesz chłód ramion
te stare okiennice mogą przetrzymać burzę
tylko otwieraj je częściej
niech będą szczeliną dla światła
którym jesteś
wtedy łatwiej trafić tu nocą"
Więc tak tylko wrzucam, jako jedno z wielu rozwiązań.
"nakrywasz do stołu wybieram pestki
dławią na wspomnienie
dojrzałych owoców
kiedy przeczuwasz że wrócę
krzesło wrasta w stół
nie rób miejsca
nigdy nie nakryjesz ten raz więcej
widzę jak siłujesz się z łyżką
dźwięk rozbicia
kiedy krople dotykają ziemi
kaleczy drzewa ułożone pod nami
ślady zostają na dłużej
tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
przyglądać jak porywasz łodzie
i znosisz dalej ode mnie
na środku jest głębiej
gniją wraki a w oku Marii
zamieszkują ryby
przemakając łatwiej odczujesz chłód ramion
te stare okiennice mogą przetrzymać burzę
tylko otwieraj je częściej
niech będą szczeliną dla światła
którym jesteś
wtedy łatwiej trafić tu nocą"
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: już wtedy brakowało nam granic
piękna strofka, prawdziwa.tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
przyglądać jak porywasz łodzie
i znosisz dalej ode mnie

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: już wtedy brakowało nam granic
Tu zastanowiłabym się nad zmianą kolejności wersów:Istar pisze:dźwięk rozbicia kiedy krople dotykają ziemi
kaleczy drzewa ułożone pod nami
"kiedy krople dotykają ziemi
dźwięk rozbicia kaleczy drzewa
ułożone pod nami"
W kilku miejscach pozbyłabym się niepotrzebnych słów - niby drobiazg, ale wiersz mógłby się bez nich obejść. Jestem za tym, aby przekaz był jak najbardziej przejrzysty.
"boję się rzeki którą jesteśIstar pisze:tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
lubię na brzegu wyczekiwać myśli"
"przyglądać się" albo "patrzeć", "obserwować", coś w te klocki.Istar pisze:przyglądać jak porywasz łodzie
Zapewne z rozmysłem nawiązałaś do poprzedniej myśli o rzece, tutaj już można polemizować, czy warto ją podjąć w ten sam sposób, czy wprowadzić modyfikację.Istar pisze:niech będą szczeliną dla światła którym jesteś
"wnikaj światłem w szczelinę" - chociażby tak. Ale to tylko luźna, niezobowiązująca propozycja.
"stare okiennice" - bez "te".Sede Vacante pisze:te stare okiennice mogą przetrzymać burzę
tylko otwieraj je częściej
Skoro potem masz obraz światła w szczelinie, to może nie "otwieraj", ale "uchylaj"?
W końcówce tryb rozkazujący wskazuje na to, że wydarzenia są dopiero potencjalne, usytuowane w niepewnej przyszłości. Nielogicznością jest używanie w poincie trybu oznajmującego i czasu teraźniejszego. Zastosowałabym raczej czas przyszły, albo tak ułożyła codę, aby pasowała (w aspekcie czasowym) do sytuacji lirycznej.Istar pisze:wtedy łatwiej trafić tu nocą
W tekście jest kilka ciekawych metafor, najbardziej spodobały mi się:
Istar pisze:nakrywasz do stołu wybieram pestki
dławią na wspomnienie dojrzałych owoców
Istar pisze:na środku jest głębiej
gniją wraki a w oku Marii zamieszkują ryby
To zwróciło moją uwagę, wspomniane obrazy rzeczywiście żyją swoim życiem i zmuszają wyobraźnię oraz myśl do wysiłku.Sede Vacante pisze:kaleczy drzewa ułożone pod nami
ślady zostają na dłużej
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24
Re: już wtedy brakowało nam granic
Glo, jestem pod wrażeniem, pomyślę, dzięki 

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: już wtedy brakowało nam granic
Jak Glo. rozbiera, to nie można się obronić



"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"