już wtedy brakowało nam granic

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Istar
Posty: 59
Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24

już wtedy brakowało nam granic

#1 Post autor: Istar » 20 lip 2012, 10:43

nakrywasz do stołu wybieram pestki
dławią na wspomnienie dojrzałych owoców

kiedy przeczuwasz że wrócę krzesło wrasta w stół
nie rób miejsca nigdy nie nakryjesz ten raz więcej
widzę jak siłujesz się z łyżką
dźwięk rozbicia kiedy krople dotykają ziemi
kaleczy drzewa ułożone pod nami

ślady zostają na dłużej

tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
przyglądać jak porywasz łodzie
i znosisz dalej ode mnie

na środku jest głębiej
gniją wraki a w oku Marii zamieszkują ryby

przemakając łatwiej odczujesz chłód ramion
te stare okiennice mogą przetrzymać burzę
tylko otwieraj je częściej
niech będą szczeliną dla światła którym jesteś
wtedy łatwiej trafić tu nocą
Ostatnio zmieniony 20 lip 2012, 11:35 przez Istar, łącznie zmieniany 1 raz.

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: już wtedy brakowało nam granic

#2 Post autor: Sede Vacante » 20 lip 2012, 11:07

Wersyfikacja męczy troszeczkę, ale to momenty. Przy braku interpunkcji kolejna myśl, "zdanie" zaczęte w tej samej linijce, mi zgrzyta - ale to tylko moje odczucie.
Poza tym piękna treść.
Przypomina troszeczkę piosenkę Hey, "Dosyć poważnie", a kto zna ten wie, jak cudowna to pieśń o podobnym temacie.
Przepiękna, "rasowa" poezja jak dla nie, najwyższych lotów. Wiele się nie znam, ale czyta się wręcz rozkosznie, gdy odrzuci się rozpraszanie wersyfikacją.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: już wtedy brakowało nam granic

#3 Post autor: Ewa Włodek » 20 lip 2012, 14:22

Istar pisze: tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
przyglądać jak porywasz łodzie
i znosisz dalej ode mnie
to - według mnie - kwintesencja tego wiersza o skomplikowanej relacji między dwojgiem ludzi, bliskich sobie, i dalekich równocześnie. Skłania do zamyślenia...
:rosa: :rosa:

Istar
Posty: 59
Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24

Re: już wtedy brakowało nam granic

#4 Post autor: Istar » 20 lip 2012, 14:32

Sede, z wersyfikacją od zawsze mam problem, nie wiem kwestią czego jest jej poprawność, ale dziękuję za docenienie wiersza :)

Ewo, z uśmiechem witam Cię pod moim tekstem, dobrze rozpoznajesz emocje Walkirio ;* serdeczności :)

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: już wtedy brakowało nam granic

#5 Post autor: Sede Vacante » 20 lip 2012, 15:21

Moja propozycja, ale to raczej jako "ciekawostka", najważniejsze, byś tu czuła wiersz tak, jak chcesz.
Więc tak tylko wrzucam, jako jedno z wielu rozwiązań.

"nakrywasz do stołu wybieram pestki
dławią na wspomnienie
dojrzałych owoców

kiedy przeczuwasz że wrócę
krzesło wrasta w stół
nie rób miejsca
nigdy nie nakryjesz ten raz więcej
widzę jak siłujesz się z łyżką
dźwięk rozbicia
kiedy krople dotykają ziemi
kaleczy drzewa ułożone pod nami

ślady zostają na dłużej

tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
przyglądać jak porywasz łodzie
i znosisz dalej ode mnie

na środku jest głębiej
gniją wraki a w oku Marii
zamieszkują ryby

przemakając łatwiej odczujesz chłód ramion
te stare okiennice mogą przetrzymać burzę
tylko otwieraj je częściej
niech będą szczeliną dla światła
którym jesteś
wtedy łatwiej trafić tu nocą"
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: już wtedy brakowało nam granic

#6 Post autor: anastazja » 21 lip 2012, 16:08

tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
przyglądać jak porywasz łodzie
i znosisz dalej ode mnie
piękna strofka, prawdziwa. :bravo:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Istar
Posty: 59
Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24

Re: już wtedy brakowało nam granic

#7 Post autor: Istar » 21 lip 2012, 16:42

dziękuję :)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: już wtedy brakowało nam granic

#8 Post autor: Gloinnen » 23 lip 2012, 9:56

Istar pisze:dźwięk rozbicia kiedy krople dotykają ziemi
kaleczy drzewa ułożone pod nami
Tu zastanowiłabym się nad zmianą kolejności wersów:

"kiedy krople dotykają ziemi
dźwięk rozbicia kaleczy drzewa
ułożone pod nami"

W kilku miejscach pozbyłabym się niepotrzebnych słów - niby drobiazg, ale wiersz mógłby się bez nich obejść. Jestem za tym, aby przekaz był jak najbardziej przejrzysty.
Istar pisze:tylko boję się rzeki którą jesteś
lubię na twoim brzegu wyczekiwać myśli
"boję się rzeki którą jesteś
lubię na brzegu wyczekiwać myśli"
Istar pisze:przyglądać jak porywasz łodzie
"przyglądać się" albo "patrzeć", "obserwować", coś w te klocki.
Istar pisze:niech będą szczeliną dla światła którym jesteś
Zapewne z rozmysłem nawiązałaś do poprzedniej myśli o rzece, tutaj już można polemizować, czy warto ją podjąć w ten sam sposób, czy wprowadzić modyfikację.

"wnikaj światłem w szczelinę" - chociażby tak. Ale to tylko luźna, niezobowiązująca propozycja.
Sede Vacante pisze:te stare okiennice mogą przetrzymać burzę
tylko otwieraj je częściej
"stare okiennice" - bez "te".
Skoro potem masz obraz światła w szczelinie, to może nie "otwieraj", ale "uchylaj"?
Istar pisze:wtedy łatwiej trafić tu nocą
W końcówce tryb rozkazujący wskazuje na to, że wydarzenia są dopiero potencjalne, usytuowane w niepewnej przyszłości. Nielogicznością jest używanie w poincie trybu oznajmującego i czasu teraźniejszego. Zastosowałabym raczej czas przyszły, albo tak ułożyła codę, aby pasowała (w aspekcie czasowym) do sytuacji lirycznej.

W tekście jest kilka ciekawych metafor, najbardziej spodobały mi się:
Istar pisze:nakrywasz do stołu wybieram pestki
dławią na wspomnienie dojrzałych owoców
Istar pisze:na środku jest głębiej
gniją wraki a w oku Marii zamieszkują ryby
Sede Vacante pisze:kaleczy drzewa ułożone pod nami

ślady zostają na dłużej
To zwróciło moją uwagę, wspomniane obrazy rzeczywiście żyją swoim życiem i zmuszają wyobraźnię oraz myśl do wysiłku.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Istar
Posty: 59
Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24

Re: już wtedy brakowało nam granic

#9 Post autor: Istar » 23 lip 2012, 11:34

Glo, jestem pod wrażeniem, pomyślę, dzięki :)

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: już wtedy brakowało nam granic

#10 Post autor: Sede Vacante » 23 lip 2012, 11:39

Jak Glo. rozbiera, to nie można się obronić :bee: :bee:
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”