współcześni ludzie
to pożeracze własnych mózgów
żerujący na gównie
ulepionym z nie swoich zdań
biedni bogatych
bogaci biednych
wszystko co przemielą
rozparzone języki
żrą pomiędzy sobą
na każdym kroku
polityków
prezydentów
obywatele obywateli
kurwa
jak pięknie
dumnie to brzmi
a może
karmiciele i dawcy
grabarze połączonych sztabów
nad urnami pełnymi prochów kłamstw
spopielonych między ustami
a
mikrofonem
kamerą
plebsem
a ekranem
w telegotowaniu na twardo
jajogłowych pederastów
ciągnących sobie druty
po zejściu wizji
z orbity
na ziemię
osranych
zaszczanych
obrzyganych
zachlanych
na ziemię syfu
monopoli
taniego wina
agencji towarzyskich
poselskich biur
miast
wsi
a na ulicy leżą wszyscy
równo w gównie
obyczajowa śmietana
pierwszej strony gazety
i obowiązkowo
wysokiego szczebla
prowokacja
z tłustej czcionki
arcy kurwa
sekretarka
asystentka
cichodajka
bez pracy
skruszone damy
nakarmią motłoch rewelacją
seksualnych dewiacji
pseudoliderów
prawicy
lewicy
skrajnych ugrupowań
centro olewaków
zacnych ludzi
na szlaku
na flaku
na fleku
wszyscy są karmą
wszyscy pożywieniem
wszyscy małpami łykającymi kit
padłem żerującym na tonącej łajbie
mimo to
popierdolmy
jeszcze o ideach
wartościaciach
państwie
komórce
invitro
bogactwie
gejach
lesbijkach
anarchii
o lewych rękach do pracy
i innych chujach mujach
nie mówmy
codziennie
popijam to wódą
spłukuję do szamba
z resztkami kaca
szczęśliwy jak mało kto
piszę swoją poezję
sam czytam
i czekam
na wielki wybuch
fanatycznej wolności
....na nowy świat końca herezji
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
....na nowy świat końca herezji
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: ....na nowy świat końca herezji
przesłanie wiersza - nasza rzeczywistość z coraz miłościwiej nam panującą arogancją tak zwanych elit, lekceważeniem człowieka, z narzucaniem "oglądu świata" przez nierzetelne media - ogólnie o rozmaitych "mykach" socjotechnicznych, mających na celu "uformowanie nowego człowieka" - który - im głupszy, płytszy, i bardziej "odmóżdżony" - tym łatwiejszy do sterowania... Tak odczytałam, nie wiem, na ile zgodnie z intencją Autota.
I druga kwestia - formalna: ja osobiście wolę, jeśli w wierszu jest mniej "jobów". W myśl starej, "Petroniuszowskiej" zasady - jedna obnażona kobieta bardziej wzburzy zmysły, niż tysiąc obnażonych kobiet. Jeden - właściwie wpleciony "job" - bardziej podniesie atmosferę przekazu, niż wiele "jobów"...
Ale to tylko moje subiektywne zdanie...
Pozdrawiam...
Ewa

I druga kwestia - formalna: ja osobiście wolę, jeśli w wierszu jest mniej "jobów". W myśl starej, "Petroniuszowskiej" zasady - jedna obnażona kobieta bardziej wzburzy zmysły, niż tysiąc obnażonych kobiet. Jeden - właściwie wpleciony "job" - bardziej podniesie atmosferę przekazu, niż wiele "jobów"...
Ale to tylko moje subiektywne zdanie...
Pozdrawiam...
Ewa
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: ....na nowy świat końca herezji
Początek baaardzo dobry, dalej, przy "wyliczankach" dla nie za duży tłok, pogubiłem się.
Także ja "biorę" początek, resztę pozostawiam kolejnym.
Także ja "biorę" początek, resztę pozostawiam kolejnym.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ....na nowy świat końca herezji
Sede ma sporo racji z tymi wyliczankami, ale ostatecznie można przyjąć określoną poetykę, z tym, że taki długi tekst warto podzielić na części, gdyż jako tasiemiec ciężko się czyta.
Pomyślałabym nad cięciami i poprawkami:
"między ustami a mikrofonem i kamerą
między plebsem a ekranem" ---> wykorzystaj może anaforę.
"w telegotowaniu na twardo
jajogłowych pederastów
ciągnących sobie druty
po zejściu z wizji ---> bez orbity
na ziemię
osranych
zaszczanych
obrzyganych
zachlanych
na ziemię syfu
monopoli
taniego wina
agencji towarzyskich
poselskich biur
miast
i wsi" ---> "miast i wsi" - może się kojarzyć z socjalistycznym "lud pracujący miast i wsi" - dodanie spójnika przywołuje według mnie interesujący kontekst.
arcy kurwa
sekretarka
asystentka
cichodajka
bez pracy
skruszone damy
nakarmią motłoch rewelacją
seksualnych dewiacji
pseudoliderów
prawicy
lewicy
skrajnych ugrupowań
centro olewaków ---> "zacnych ludzi" - wywaliłabym.
"wszyscy są karmą"
Końcówka nie w moim klimacie. Może ze względu na przeładowanie patosem i w sumie wyszła taka rewolucyjno - sztandarowa, dla mnie raczej psuje pointę. Wolę mniej oczywiste konkluzje, mniej dosłowne i mniej tendencyjne.
Pozdrawiam,

Glo.
Pomyślałabym nad cięciami i poprawkami:
"żerują na gównie" ---> według mnie tak lepiej.Jarek B pisze:żerujący na gównie
ulepionym z nie swoich zdań
"pomiędzy sobą" - albo usunąć, albo zamienić na przykład na "we własnym sosie"...Jarek B pisze:żrą pomiędzy sobą
"prochów" - niepotrzebne, samo "spopielonych" naprowadza na właściwy obraz.Jarek B pisze:nad urnami pełnymi prochów kłamstw
spopielonych między ustami
Tutaj - niejasność składniowa. Doprecyzuj, na przykład tak.Jarek B pisze:między ustami
a
mikrofonem
kamerą
plebsem
a ekranem
"między ustami a mikrofonem i kamerą
między plebsem a ekranem" ---> wykorzystaj może anaforę.
Rozbiłabym ten ciąg wersyfikacyjnie:Jarek B pisze:w telegotowaniu na twardo
jajogłowych pederastów
ciągnących sobie druty
po zejściu wizji
z orbity
na ziemię
osranych
zaszczanych
obrzyganych
zachlanych
na ziemię syfu
monopoli
taniego wina
agencji towarzyskich
poselskich biur
miast
wsi
"w telegotowaniu na twardo
jajogłowych pederastów
ciągnących sobie druty
po zejściu z wizji ---> bez orbity
na ziemię
osranych
zaszczanych
obrzyganych
zachlanych
na ziemię syfu
monopoli
taniego wina
agencji towarzyskich
poselskich biur
miast
i wsi" ---> "miast i wsi" - może się kojarzyć z socjalistycznym "lud pracujący miast i wsi" - dodanie spójnika przywołuje według mnie interesujący kontekst.
To też podzieliłabym na strofy.Jarek B pisze:arcy kurwa
sekretarka
asystentka
cichodajka
bez pracy
skruszone damy
nakarmią motłoch rewelacją
seksualnych dewiacji
pseudoliderów
prawicy
lewicy
skrajnych ugrupowań
centro olewaków
zacnych ludzi
arcy kurwa
sekretarka
asystentka
cichodajka
bez pracy
skruszone damy
nakarmią motłoch rewelacją
seksualnych dewiacji
pseudoliderów
prawicy
lewicy
skrajnych ugrupowań
centro olewaków ---> "zacnych ludzi" - wywaliłabym.
"padłem" ---> "padliną" albo "ścierwem".Jarek B pisze:padłem żerującym
Dwa razy powtarzasz to samo, wystarczyłoby samo:Jarek B pisze:wszyscy są karmą
wszyscy pożywieniem
"wszyscy są karmą"
"i innych chujach" ---> bez "mujach", za bardzo kolokwialne jednak.Jarek B pisze:i innych chujach mujach
Końcówka nie w moim klimacie. Może ze względu na przeładowanie patosem i w sumie wyszła taka rewolucyjno - sztandarowa, dla mnie raczej psuje pointę. Wolę mniej oczywiste konkluzje, mniej dosłowne i mniej tendencyjne.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl