Wieczny marzyciel

[Gajka]

miał chropowate
czasem kudłate pomysły
a przecież wygolony
bo taka moda
on miał kaprys

o północy w kontenerze
z podkurczonymi nogami
na eksmitowanej wersalce
deszcz
też uciął sobie drzemkę

filozof
w ramionach zdezelowanych sprężyn
misternie kręcił myśli
wierzył jeśli rozplącze
przeżyje

czy zdąży ?

[skaranie boskie]

Wiersz na pewno smutny choć jego przesłanie wcale nie nastraja do żalu nad peelem.
Mam wrażenie, że ten kontener, w którym na eksmitowanej, deszcz i drzemka...
No właśnie. Mam wrażenie, że to ma się bardzo do mojego podpisu...
A wiersz mi się podoba, o!