Znaki czasu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Znaki czasu

#1 Post autor: Gloinnen » 25 lip 2012, 0:43

Otwierasz powoli noce, otwieraczem do puszek.
Cierpliwie wybierasz, aż do dna, ciemność, rybi zapach
gwiazd.

Mówisz. Za późno. Zostają w tyle
oczy przyjaciół.
Morze nosisz w kieszeni. Zepsuty pendrive ma kolor
spokojnej szarości.

Najważniejsze: zapamiętać kod. Zachowaj
wielokrotną możliwość wchodzenia
do tej samej niewiary.

Lubisz spać w pociągu, albo
w pustostanie. Zamiast okien płaty tektury.
Wyszarpujesz.

Wciąż te cholerne puszki! Z ust
wycieka olej.

Aluminiowe
blaszki poharatały czoło.

Jeszcze postawili na nogi. Przezimujesz.
Masz cel. Chociażby
drugą stronę ulicy.
Perpetuum mobile. Puszczona w ruch
maszynka do mielenia sumień.

Największą grozę budzą jednak wciąż: szpital
i cmentarz. Strony zaprzyjaźnione.



____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Znaki czasu

#2 Post autor: Marcin Sztelak » 25 lip 2012, 1:52

Niestety znak - cholernie wyraźny zresztą - szkoda że większość go nie zauważa.
Celny wiersz i obraz który przestrasza.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Znaki czasu

#3 Post autor: skaranie boskie » 25 lip 2012, 20:54

Za Marcinem, z pewnymi niuansami jednak.
W drugim wersie odrzuciłbym przymiotnik od zapachu, albo pomyślałbym nad innym.
Nie ma rybiego zapachu gwiazd. Chyba, że gwiazdy się nie podmyły.

Gloinnen pisze:Morze nosisz w kieszeni.

Niby dwuznaczność, ale okupiona inwersją. Może morze nie do kieszeni?
A może morze słów potrzebne?
Gloinnen pisze: Z ust
wycieka olej.
Chyba "wycieka" zostawiłbym o wers wyżej. Stworzyłbym tym samym dwuznaczną przenośnie, bardzo w tematyce wiersza ugruntowaną.
Gloinnen pisze:Największą grozę budzą jednak wciąż: szpital
i cmentarz. Strony zaprzyjaźnione.

Konstrukcja pierwszego z dwuwersu pozostawia wiele do życzenia.
Strony zaprzyjaźnione oddzieliłbym od cmentarza. Choćby dla podtrzymania napięcia.


Na koniec dam Ci jedną, wyjątkowo ważną radę.
Nie bierz sobie małpich uwag do serca, bo ta ni w ząb się na takiej poezji nie zna.
Co w niczym nie przeszkadza jej delektować się wyjątkowo pięknym wierszem...
:rosa: :rosa: :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Znaki czasu

#4 Post autor: Sede Vacante » 25 lip 2012, 21:53

Niestety, nie jestem w stanie rozszyfrować :(
A żałuję, bo czuję, że to przesłanie, które zawarłaś w wierszu bardzo by i się spodobało.
Momentami, jak przez mgłę, widziałem człowieka zagubionego w świecie pustym, odczłowieczonym, z zdecydowanym deficytem uczuć otaczających go przyjaciół. Zagubionego w machinie systemu i braku ducha w społeczeństwach.
|Ale potem straciłem pewność, no i nie wiem.
Dla mnie za trudny, ale to moja wina, nie przejmuj się, mało jeszcze oczytany jestem :)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Znaki czasu

#5 Post autor: lczerwosz » 25 lip 2012, 22:10

Wykluczony cyfrowo czyli kloszard
Otwierasz powoli noce, otwieraczem do puszek.
Ja bym:
otwieraczem do puszek otwierasz noce chociaż nadal jest dwa razy "otwiera..."
Cierpliwie wybierasz, aż do dna, ciemność, rybi zapach
gwiazd.
Ja bym:
"Cierpliwie, aż do dna, wybierasz ciemność,
rybi zapach gwiazd."
Zepsuty pendrive ma kolor spokojnej szarości.
Kojarzy się ze spokojną starością, z domem ...., co jest już ironią w tym kontekście.
Aluminiowe
blaszki poharatały czoło.
Wargi, usta?
Masz cel. Chociażby
drugą stronę ulicy.
Super cel.
Największą grozę budzą jednak wciąż: szpital
i cmentarz. Strony zaprzyjaźnione.
Dla mnie narracyjnie brzmi.
Pozdrowienia
Leszek

Awatar użytkownika
Abi
Posty: 1093
Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57

Re: Znaki czasu

#6 Post autor: Abi » 25 lip 2012, 23:29

kiedy to pisałaś, Glo?

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Znaki czasu

#7 Post autor: Gloinnen » 25 lip 2012, 23:30

Wczoraj w nocy.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: Znaki czasu

#8 Post autor: Gajka » 26 lip 2012, 12:03

Ja już nie będę się czepiać ... chociaż te dopełniaczówki - 4+ tytuł ... można 'ugładzić'
Generalnie podoba się i świetna metaforyka :)

:rosa: :rosa: :rosa:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Znaki czasu

#9 Post autor: Gloinnen » 27 lip 2012, 1:48

Dzięki, Gajko!

Jeśli mowa o dopełniaczówkach - dla mnie metaforami nie są zwroty "utarte", funkcjonujące niemal jak idiomy - a do takich należą między innymi "znaki czasu"...
Są też konstrukcje dopełniaczowe, które po prostu wynikają z takich a nie innych reguł językowych - np. - u mnie - "zapach ---> kogo? czego?", oczy ---> kogo? czego? (czyje?), itp. Według mnie nie ma tutaj przemieszczenia znaczeń, co stanowi rację bytu metafory.

Metaforą są np. - biorę z klasyków: "pomarańcza bólu" (H. Poświatowska), "gwiazdki (...) klęsk" (Wojaczek), wyrażenia, wykorzystujące mechanizm konstrukcji dopełniaczowej po to, aby zestawić ze sobą słowa, które nigdy w "normalnym" (tj. standardowym, codziennym) języku nie wchodzą ze sobą w podobną relację składniową.

Dodam, że - chociaż dopełniaczówek czepiam się bardzo często - to jedynie właśnie metafor sensu stricto - na dodatek takich, które są kiepskiej jakości, wprowadzają nadmiar niepotrzebnego patosu, albo tworzą ogólnie tandetny obraz. To bardziej kwestia wyczucia i obycia poetyckiego, a ja do tego dodam moje osobiste upodobanie do prostoty w zapisie. Nie potępiam jednak w czambuł wszystkich form z wykorzystaniem dopełniacza, to zdecydowanie byłoby głupie. Trudno przecież złościć się na własny język. Daje nam on określone matryce i mamy pełne prawo z nich korzystać, aby umiejętnie. A co to znaczy? Ba! Ile krytyków, tyle odpowiedzi...

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”