piersi słodzone aspartamem były zatrute

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

piersi słodzone aspartamem były zatrute

#1 Post autor: Jarek B » 28 lip 2012, 20:27

wielki wóz sypał się z każdym rokiem
nawet imię które otrzymałem
nie podobało się nikomu

ryzykując dobrym nazwiskiem
zrezygnowałem z poetyckiego pseudonimu

symbioza z ulicą
dla której byłem nawiedzonym
czarodziejem lub po prostu harrisem

zerwała owoc

napisałem jej kilka wierszy
na paragonach

z przelotnych wieczorów
pozostał niesmak

dziki bluszcz
krople rosy
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: piersi słodzone aspartamem były zatrute

#2 Post autor: Gloinnen » 29 lip 2012, 21:28

Jarek B pisze:zerwała owoc
Symbioza zerwała owoc?

Dla mnie ten obraz za bardzo spiętrzony znaczeniowo.

Raczej myślałabym o kobiecie, w pewnym momencie warto może wprowadzić ją na scenę.
Mogłaby być "ulicznicą" na przykład, czyli czymś łączącym z jednej strony uliczne universum, z drugiej - właśnie motyw symbiozy, ciasnej relacji, niemal biologicznego zespolenia (przez miłość? seks? fascynację?) - tak to widzę, ale to już moje czytelnicze dygresje.
A może masz na myśli jakąś konkretną ulicę ( z nazwy) - może warto ją po prostu przywołać, jakoś właśnie skonkretyzować, dookreślić, nadać jej tożsamość w wierszu?

Tym niemniej, personifikacja "symbiozy z ulicą" raczej moim zdaniem jest zbytnim udziwnieniem. Zwłaszcza, że wkrada się potem niejasność w składni:
Jarek B pisze:symbioza z ulicą
dla której byłem nawiedzonym
czarodziejem lub po prostu harrisem

zerwała owoc

napisałem jej kilka wierszy
Nie do końca wiadomo, do czego odsyłają podkreślone zaimki i czasownik. "symbioza" czy "ulica"...

Akurat w tym wierszu atutem jest prostota i tak powinno zostać.

Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: piersi słodzone aspartamem były zatrute

#3 Post autor: Sede Vacante » 30 lip 2012, 8:18

Mi się podoba, łatwo go odczytuję, a powiem, że Jarku coraz bardziej mnie intrygujesz, o ile opisujesz własne życie.
Jeśli nie - intryguje mnie w każdym razie postać z twoich wierszy. Teraz wiem, że Harris.
Taki artysta błądzący po pustych ulicach, odklejony od szarej rzeczywistości,w głową w chmurach niepasujący za nic w świecie do otoczenia,w jakim przyszło mu żyć i do ludzi z jakimi pije.
Smutne, ale jednocześnie bardzo magnetyczne, przyciąga bezwarunkowo.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”