Viaticum
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Viaticum
Viaticum
(…) ut a peccatis liberatum te salvet atque propitius allevet. amen.
to już piąty sakrament. owszem, mój czas leci.
znowu odarli ze snów, jak gałęzie z liści.
bez nich jesteśmy nadzy. odrosną. przyrzekam
sobie nie wierzyć. mogę. wciąż boję się przejścia.
znaczy, że tu utknęłam? policzę do pięciu.
zmienię łóżko na cudze, chociaż do tej pory
nie wiem, który z Adamów oddał za mnie żebro.
zamiast modlitwy - kaszel. wafel opłatkowy
przywarł do podniebienia, to już koniec. koniec.
łzawią dziurki od klucza. schronieni za drzwiami,
co rusz zmieniają pieśni. zdrabniają imiona,
jakby to miało pomóc. to Bóg, lekką ręką
porozrzucał na ciele tylko czarne perły.
chcą je szybko wyzbierać, więc składają ręce,
jemu już niepotrzebne. nie podźwignie. amen.
(…) ut a peccatis liberatum te salvet atque propitius allevet. amen.
to już piąty sakrament. owszem, mój czas leci.
znowu odarli ze snów, jak gałęzie z liści.
bez nich jesteśmy nadzy. odrosną. przyrzekam
sobie nie wierzyć. mogę. wciąż boję się przejścia.
znaczy, że tu utknęłam? policzę do pięciu.
zmienię łóżko na cudze, chociaż do tej pory
nie wiem, który z Adamów oddał za mnie żebro.
zamiast modlitwy - kaszel. wafel opłatkowy
przywarł do podniebienia, to już koniec. koniec.
łzawią dziurki od klucza. schronieni za drzwiami,
co rusz zmieniają pieśni. zdrabniają imiona,
jakby to miało pomóc. to Bóg, lekką ręką
porozrzucał na ciele tylko czarne perły.
chcą je szybko wyzbierać, więc składają ręce,
jemu już niepotrzebne. nie podźwignie. amen.
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
Re: Viaticum
Kunsztowny. Będę go czytać nieraz. Pozwala powędrować bardzo daleko:))) semi.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Viaticum
Skąd ta moda na ignoranctwo w posługiwaniu się interpunkcją? Po kropkach znów małe, ok, moda. Ale czy każda moda jest dobra? Czy jeśli nastanie moda (może sam ją sobie wymyślę, a reszta pójdzie za mną) na to, by "że" pisać jako "rze" i w ogóle sadzić same byki - to będzie jeszcze głupstwo, czy już najnowszy trend w poezji?
Nie rozumiem tego. Nie czuj się autorko jakoś atakowana, to bardziej wyrażenie poglądu, ale już z załamanymi rekami.
Omijam, bez urazy.
Nie rozumiem tego. Nie czuj się autorko jakoś atakowana, to bardziej wyrażenie poglądu, ale już z załamanymi rekami.
Omijam, bez urazy.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Viaticum
Moda na małe litery po kropkach w tej chwili upowszechniła się na całego. Prestiżowe czasopisma literackie drukują autorów w ten sposób piszących, więc nie wiem, czy nasze zżymanie się coś zmieni. Nie rozumiem tej maniery, ale to dlatego, że po prostu nie widzę kompletnie jej znaczenia dla zapisu. Wiersz jest dla mnie konstrukcją od początku do końca przemyślaną, gdzie wszystko ma swoje miejsce i powinno pełnić określoną funkcję - także i forma graficzna, interpunkcja (bądź jej brak). Mogę sobie wyobrazić utwór także i z błędami ortograficznymi, ale pod warunkiem, że zostanie to zrobione "po coś", np. w ramach eksperymentu językowego.
Sam wiersz, pomijając zapis, bardzo mi się podoba. Przejmujący, daje po emocjach. Nie opisujesz problemu z zewnątrz, czyli z perspektywy obserwatorów nieutulonych w żalu, lecz próbujesz wejść w stany mentalne umierającego i robisz to w sposób bardzo ciekawy, zarazem subtelny i mocny.
No i plusik za to, że napisałaś regularny, biały wiersz trzynastozgłoskowcem.
Poetyka znajoma, przypomina mi tę, którą posługuje się Meandra. Lubię ten rodzaj pisania, wprawdzie dość hermetyczny, ale za to przemawiający do wyobraźni. Malowanie - już nawet nie słowem - ale całymi obrazami.
Pozdrawiam,

Glo.
Sam wiersz, pomijając zapis, bardzo mi się podoba. Przejmujący, daje po emocjach. Nie opisujesz problemu z zewnątrz, czyli z perspektywy obserwatorów nieutulonych w żalu, lecz próbujesz wejść w stany mentalne umierającego i robisz to w sposób bardzo ciekawy, zarazem subtelny i mocny.
No i plusik za to, że napisałaś regularny, biały wiersz trzynastozgłoskowcem.
Poetyka znajoma, przypomina mi tę, którą posługuje się Meandra. Lubię ten rodzaj pisania, wprawdzie dość hermetyczny, ale za to przemawiający do wyobraźni. Malowanie - już nawet nie słowem - ale całymi obrazami.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Viaticum
A ja z uporem będę omijał takowe.
Pobłażanie takim modom skutkuje tylko tym, że pozwalamy im żyć, że pozwalamy je promować, a one są coraz silniejsze.
Glo. - jesteś przeciwna, "ale, skoro już jest, nie będę zwracać uwagi i skomentuję..." - oczywiście, pełne prawo. Ale czy wobec tego na pewno nadal "jesteś przeciwna"? Ta moda nie umrze, jeśli będziemy ją akceptować.
A teraz do autorki - wybacz, naprawdę nie mam na celu cię atakować, opisuje szerszą sytuację, w której i ty jak widzę bierzesz w pewien sposób udział, pisząc tak, a nie inaczej. Masz do tego pełne prawo i nie zamierzam ci go odbierać, a na pewno nie poprzez złośliwe posty. Moje takie nie są, a przynajmniej nie mają być, zaręczam. Dlatego proszę cię, nie gniewaj się, po prostu taki styl dla nie jest dość kontrowersyjny i trudno czasem powstrzymać się od dosadności. Ale absolutnie nie chcę ciebie urazić, tylko wypowiedzieć się na temat "najnowszego trendu mody w literaturze".
Wracajmy (znaczy:wracajcie) do komentowania samego wiersza.
Pobłażanie takim modom skutkuje tylko tym, że pozwalamy im żyć, że pozwalamy je promować, a one są coraz silniejsze.
Glo. - jesteś przeciwna, "ale, skoro już jest, nie będę zwracać uwagi i skomentuję..." - oczywiście, pełne prawo. Ale czy wobec tego na pewno nadal "jesteś przeciwna"? Ta moda nie umrze, jeśli będziemy ją akceptować.
A teraz do autorki - wybacz, naprawdę nie mam na celu cię atakować, opisuje szerszą sytuację, w której i ty jak widzę bierzesz w pewien sposób udział, pisząc tak, a nie inaczej. Masz do tego pełne prawo i nie zamierzam ci go odbierać, a na pewno nie poprzez złośliwe posty. Moje takie nie są, a przynajmniej nie mają być, zaręczam. Dlatego proszę cię, nie gniewaj się, po prostu taki styl dla nie jest dość kontrowersyjny i trudno czasem powstrzymać się od dosadności. Ale absolutnie nie chcę ciebie urazić, tylko wypowiedzieć się na temat "najnowszego trendu mody w literaturze".
Wracajmy (znaczy:wracajcie) do komentowania samego wiersza.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Viaticum
chociażby dlatego...Gabriela pisze:łzawią dziurki od klucza
warto...
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Viaticum
Sede, nie do końca Cię poprę, co do taktyki komentatorskiej. Wiersz przecież posiada wiele aspektów, interpunkcja, ortografia - to tylko niektóre z nich. Ja traktuję każdy utwór całościowo. Oczywiście nie zawsze w komentarzach odnoszę się do wszystkich warstw tekstu, ale nie skreślam też wiersza tylko dlatego, że jedna z nich nie spełnia moich oczekiwań.
Krytykuję to, co moim zdaniem na krytykę zasługuje, do innych elementów podchodząc obiektywnie i niezależnie.
A niekomentowanie uważam za zły pomysł. W końcu Autor oczekuje na jakiś sygnał od czytelnika, zakładam, że chce szczerych opinii, które mu w czymś pomogą, dadzą sygnał, jak inni odbierają jego pisanie.
Gdy pod wierszem jest pustka, zero feedbacku, to wówczas uniemożliwiamy twórcy autorską autorefleksję, jakakolwiek by ona nie była.
Nawet, jeśli miałby się z nami absolutnie nie zgodzić.
Krytykuję to, co moim zdaniem na krytykę zasługuje, do innych elementów podchodząc obiektywnie i niezależnie.
A niekomentowanie uważam za zły pomysł. W końcu Autor oczekuje na jakiś sygnał od czytelnika, zakładam, że chce szczerych opinii, które mu w czymś pomogą, dadzą sygnał, jak inni odbierają jego pisanie.
Gdy pod wierszem jest pustka, zero feedbacku, to wówczas uniemożliwiamy twórcy autorską autorefleksję, jakakolwiek by ona nie była.
Nawet, jeśli miałby się z nami absolutnie nie zgodzić.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Viaticum
świetny, przemyślany w każdym calu. Pomijając tą modę, czy manierę - też nie widzę dla niej uzasadnienia (kiedyś szokowało dziś upowszechniło się na tyle że raczej straciło rację bytu), ale nie omijam takich wiersz bo zbyt wiele można by przegapić - jak w tym wypadku.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Viaticum
Glo. ja daje sygnał autorowi - nie akceptuje takich "mód", poza tym kompletnie nie interesuje mnie ten styl właśnie i też nie chce zmuszać się do czytania czegoś, bo mnie uwiera. Jestem drobiazgowy, zwracam uwagę na jeden szczegół, coś, co przeszkadza i już cała reszta mi ulatuje.
Ale sama wiesz i czujesz - jest wiele osób, a może większość takich, które nie będą zwracać uwagi na modowe zajawki, albo wręcz im się one spodobają.
W każdym temacie jest miejsce na opinie. Ale również te, które w zasadzie nic nie wnoszą, o ile są jasno wyjaśnione i rzeczowe. Dzięki nim, zwolennicy będą mocniej wspierać autora, a niezdecydowani staną się zwolennikami:)
Więc wszyscy nawzajem się uzupełniamy.
(Nie, nie obrażam się Glo.
I wy wszyscy tez nie, mam nadzieję, rozmawiamy sobie i dobrze jest)
Ale sama wiesz i czujesz - jest wiele osób, a może większość takich, które nie będą zwracać uwagi na modowe zajawki, albo wręcz im się one spodobają.
W każdym temacie jest miejsce na opinie. Ale również te, które w zasadzie nic nie wnoszą, o ile są jasno wyjaśnione i rzeczowe. Dzięki nim, zwolennicy będą mocniej wspierać autora, a niezdecydowani staną się zwolennikami:)
Więc wszyscy nawzajem się uzupełniamy.
(Nie, nie obrażam się Glo.

I wy wszyscy tez nie, mam nadzieję, rozmawiamy sobie i dobrze jest)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Viaticum
Faktycznie, wiersz w stylu, który obecnie możnaby nazwać - trendy.
Czy to dobrze, czy nie? Nie wiem i nawet nie chce mi się oceniać. Myślę, że wiersze
zgodne z aktualnymi nurtami na "rynku literackim" podobnie jak wszystkie inne
dzielą się na złe, dobre i takie, które mają potencjał. Ten osobiście zaliczyłbym do
trzeciej grupy. Są w nim bardzo dobre frazy, ale są i fragmenty, które mnie
osobiście nie przekonują.
Ta część imo najlepsza:
Czy to dobrze, czy nie? Nie wiem i nawet nie chce mi się oceniać. Myślę, że wiersze
zgodne z aktualnymi nurtami na "rynku literackim" podobnie jak wszystkie inne
dzielą się na złe, dobre i takie, które mają potencjał. Ten osobiście zaliczyłbym do
trzeciej grupy. Są w nim bardzo dobre frazy, ale są i fragmenty, które mnie
osobiście nie przekonują.
Ta część imo najlepsza:
PozdrawiamGabriela pisze:policzę do pięciu.
zmienię łóżko na cudze, chociaż do tej pory
nie wiem, który z Adamów oddał za mnie żebro.
zamiast modlitwy - kaszel. wafel opłatkowy
przywarł do podniebienia, to już koniec. koniec.
łzawią dziurki od klucza. schronieni za drzwiami,
co rusz zmieniają pieśni. zdrabniają imiona,
jakby to miało pomóc.