na lody idziemy bo cię nie ma

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

na lody idziemy bo cię nie ma

#1 Post autor: Sokratex » 29 lip 2012, 22:27

  • Upał. Ludzie spacerują po ulicach,
    kupują lody. Tylu ich, że mogliby się umówić
    i zlizać arktyczne lodowce, brać zimę
    już tylko na języki, wspominając.

    Nie byłoby zimy, nie byłoby wiosny,
    tych wszystkich par spacerujących po ulicach miast,
    tak jak nie byłoby ciebie, gdybyś była przy mnie.

    Nocą, śpiącą przy moim boku wspominałbym,
    że tak mi ciebie brakowało, tak bardzo brakowało,
    czekał, aż śmierć nas znowu połączy.



Zola111
Posty: 284
Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17

Re: na lody idziemy bo cię nie ma

#2 Post autor: Zola111 » 29 lip 2012, 23:20

Znajduję sobie w Twoich wierszach, Sokratexie, 100% poezji w poezji:

zachwyt nad talentem Autora i wzruszenie. Nie chcę więcej.

Pozdrawiam,
z.

SamoZuo

Re: na lody idziemy bo cię nie ma

#3 Post autor: SamoZuo » 30 lip 2012, 0:18

Ciekawie wyszła ta arktyczna tęsknota.

Pozdrawiam

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: na lody idziemy bo cię nie ma

#4 Post autor: Sede Vacante » 30 lip 2012, 8:11

Pięknie.
Tylko jeśli dobrze rozumiem - gdyby kobieta była przy tobie, nie byłoby nic dookoła. Więc piszesz jakby z zaświatów?
Nie wiem czy dobrze kombinuję.
Ale generalnie pięknie ubrane w słowa, styl super.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: na lody idziemy bo cię nie ma

#5 Post autor: ble » 30 lip 2012, 19:26

Hm, upalna melancholia... Brać zimę już tylko na języki - znakomita wieloznaczność.
Czy dodanie 'i" przed czekał nie rozczytałoby lepiej zakończenia, jakoś tak ciasno w końcówce.

Przypomina mi się jeden z DOM-ów, o których wspominałam wcześniej

Wszystko, co wiążę się z tobą, zamieszkuje tam.
Numery domów, salda, błędy i przyjaciele,
żmudne pijane noce, ciężar ciał.

Myślę, że się przenoszą wciąż o przecznicę dalej.
Z kolejnym twoim ruchem narasta zbiór,
lista spraw dla Charona. Pamiątki, jedzenie na drogę,
złota gałązka jemioły; rzeczy parami do arki. Tam.

Tu mieści się tylko chwila, kiedy poznałeś niepewność
zmysłów oraz przedmiotów. Moment, w którym poczułeś,
że ktoś bliski tobie żyje w równoległej przestrzeni.

Lecz w różnych modelach świata nie ujrzysz dwóch stron
jednocześnie. Wiele niemożliwego w snach, w monetach,
w kartach.

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: na lody idziemy bo cię nie ma

#6 Post autor: Sokratex » 30 lip 2012, 20:35

ble pisze: Wszystko, co wiążę się z tobą, zamieszkuje tam.
Numery domów, salda, błędy i przyjaciele,
żmudne pijane noce, ciężar ciał.

Myślę, że się przenoszą wciąż o przecznicę dalej.
Z kolejnym twoim ruchem narasta zbiór,
lista spraw dla Charona. Pamiątki, jedzenie na drogę,
złota gałązka jemioły; rzeczy parami do arki. Tam.

Tu mieści się tylko chwila, kiedy poznałeś niepewność
zmysłów oraz przedmiotów. Moment, w którym poczułeś,
że ktoś bliski tobie żyje w równoległej przestrzeni.

Lecz w różnych modelach świata nie ujrzysz dwóch stron
jednocześnie. Wiele niemożliwego w snach, w monetach,
w kartach.
Piękne! Dziękuję. Masz racje, że wiele niemożliwego jeszcze przed naszą logiką, którą patrzymy na wszystko.
Już zwykłe lustro sprawia naszemu umysłowi sporo kłopotów, a przecież świat jest o wiele bardziej skomplikowany:


nigdy nas nie ma po naszemu
jak to się mówi na zdrowy rozum

mogło być tak jest inaczej
lewa po prawej prawa po lewej

kiedy w lustrze patrzymy na siebie
tak może Ktoś widzi nas na odwrót

no to odwrót -
choćby zajął dziesiątki lat
umieramy czyli żyjemy



ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: na lody idziemy bo cię nie ma

#7 Post autor: ble » 30 lip 2012, 20:43

O, mam podobnie. Czy ludzie, którzy myślą podobniezyja po tej samej stronie lustra?

Obcość jak życie, gdy cię już schowają. Usta szczelnie zamknięte
– i tak by nikt nie zrozumiał. Nikt by nie uwierzył.
Łagodnie mieszasz się z ciszą, siadasz przy wspólnym stoliku, płyniesz
statkiem po rzece, a kiedy ustępujesz miejsca ciężarnej kobiecie,
kiwają głowami z uśmiechem.

Więc jesteś, ciągle jesteś – możesz nawet wznieść toast,
trącić się kieliszkiem. Szkło o szkło. Lustro. I właśnie, ten pieprzyk
- teraz na prawym policzku.

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: na lody idziemy bo cię nie ma

#8 Post autor: Sokratex » 31 lip 2012, 10:46

ble pisze: Więc jesteś, ciągle jesteś – możesz nawet wznieść toast,
trącić się kieliszkiem. Szkło o szkło. Lustro. I właśnie, ten pieprzyk
- teraz na prawym policzku.[/i]
Pięknie. I chyba każdy zna lustro od tej -innej - strony, może z wyjątkiem:

http://www.osme-pietro.pl/okruchy-poety ... t5933.html

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”