aniołek

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
triste
Posty: 251
Rejestracja: 27 cze 2012, 21:24

aniołek

#1 Post autor: triste » 31 lip 2012, 0:10

nauczył się polskiego
lecz odkąd zakleiłam mu gębę
z bigosem ma tyle wspólnego
co z przedwczorajszą chimarrão
na ścianie

moja mała gatinh
wydłubujemy sobie dusze
i pewnego dnia zeskoczymy z Iguaçu
tam Bóg pachnie wanilią
"Kto nie umie przysiąść na progu chwili, puszczając całą przeszłość w niepamięć, kto nie jest zdolny trwać w miejscu jak bogini zwycięstwa, nie doznając zawrotu głowy ani lęku, ten nigdy nie dowie się, czym jest szczęście." F. Nietzsche

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: aniołek

#2 Post autor: Gloinnen » 08 sie 2012, 23:02

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, o czym może być ten wiersz.
triste pisze:wydłubujemy sobie dusze
i pewnego dnia zeskoczymy z Iguaçu
W tym fragmencie dostrzegam rodzaj czegoś, co określam czasami jako fenomen partners in crime.

Pomyślałam o jakimś chorym, toksycznym układzie międzyludzkim, który niesamowicie wyniszcza. "wydłubywanie sobie dusz" jest bardzo obrazowe, w tej krótkiej frazie z chirurgiczną precyzją pokazujesz, jak ludzie mogą odbierać sobie nawzajem nie tylko spokój, harmonię, szczęście, ale też coś znacznie więcej.
To coś jakby zabijanie drugiej osoby - mentalne, emocjonalne, rozwalanie jej jaźni.
Taka relacja prowadzi do pewnej kulminacji, która z kolei kończy się uwolnieniem.
Zastanawiam się, w jak głębokiej desperacji trzeba być, aby śmierć traktować jako drogę ku szczęściu, wolności... Chyba, że ten etap "wydłubywania dusz" tak dalece człowieka pozbawił własnej tożsamości, własnego aparatu uczuciowego, krótko mówiąc - wszystkich elementów składających się na jego psyche, iż opozycja śmierć/życie nie ma już większego znaczenia. Nieważne, w której rzeczywistości znajduje się jednostka, ważne jest ponowne zintegrowanie się - już nie z sobą samym - to już niemożliwe po przekroczeniu pewnych granic - ale może z absolutem?

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: aniołek

#3 Post autor: Sede Vacante » 10 sie 2012, 15:58

Może o jakimś uczuciu uwięzienia się w swojej narodowości? Aniołek schodzi i już uczy się naszego języka, ale my nie chcemy przynależeć do naszego kraju. chcemy pięknych podróży po świecie, światach, niech ten aniołek nie psuje wszystkiego określaniem się jako nasz przyjaciel z tego samego kraju - bo kraje są ciasne, a ten zwłaszcza-?
Więc zamknij się aniołku, lecimy poza jego granice - ?
Nic innego nie wymyślę, ale ciekawe, intrygujące to jest.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: aniołek

#4 Post autor: Ewa Włodek » 10 sie 2012, 16:08

myślę, że tutaj ją trzy "osoby dramatu": małżeństwo narodowościowo i kulturowo "mieszane" - i dziecko, któremu obyczaj kraju ojca nie pozwala przyznawać się do narodowości matki, która w jakimś momencie nauczyła je co-nieco o swoim kraju i kulturze ("polski" i "bigos"), ale w obawie przed jakimiś bliżej nie określonymi restrykcjami ze strony otoczenia zakazała "aniołkowi" przyznawać się do tego. I generalnie ona sama czuje się w tym otoczeniu bardzo źle ("wydłubywanie dusz"), i po cichu marzy, by wyjć jakoś z tego zakletego kręgu... Tak odczytałam wiersz...
:rosa: :rosa:
Pozdrawiam z uśmiechami...
Ewa

triste
Posty: 251
Rejestracja: 27 cze 2012, 21:24

Re: aniołek

#5 Post autor: triste » 12 sie 2012, 15:12

Kochani, bardzo wam dziękuję, bo choć zdaję sobie sprawę, że to żadne mistrzostwo świata, ale cieszy fakt zróżnicowanych interpretacji i o to chodziło :tan: . Interpretacja Sede i Glo, taka jak moja myśl. Buziaki dla Was.
"Kto nie umie przysiąść na progu chwili, puszczając całą przeszłość w niepamięć, kto nie jest zdolny trwać w miejscu jak bogini zwycięstwa, nie doznając zawrotu głowy ani lęku, ten nigdy nie dowie się, czym jest szczęście." F. Nietzsche

iskierka

Re: aniołek

#6 Post autor: iskierka » 03 wrz 2012, 17:35

intrygujący ten wiersz i ciekawy :kwiat:

triste
Posty: 251
Rejestracja: 27 cze 2012, 21:24

Re: aniołek

#7 Post autor: triste » 12 wrz 2012, 10:52

Dziękuję, Iskierko :) Pozdrawiam.
"Kto nie umie przysiąść na progu chwili, puszczając całą przeszłość w niepamięć, kto nie jest zdolny trwać w miejscu jak bogini zwycięstwa, nie doznając zawrotu głowy ani lęku, ten nigdy nie dowie się, czym jest szczęście." F. Nietzsche

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”