the game
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
the game
ostatni zdyszani podróżni
na Penn Station
czy zdążą
wspiąć się wyżej snów
głuchy stuk
pod pociągiem
w szarości gęsich piór
poszarpane szczątki
beznamiętne
again
this crazy nigger
śmiech w tle
tak co tydzień
jeden asfalt
wszystko obok
rozsypało się na kawałki
inne
kolory i światło
widok z okna
w konarach
ostatki lata
grają w milczenie
2012
na Penn Station
czy zdążą
wspiąć się wyżej snów
głuchy stuk
pod pociągiem
w szarości gęsich piór
poszarpane szczątki
beznamiętne
again
this crazy nigger
śmiech w tle
tak co tydzień
jeden asfalt
wszystko obok
rozsypało się na kawałki
inne
kolory i światło
widok z okna
w konarach
ostatki lata
grają w milczenie
2012
Ostatnio zmieniony 31 lip 2012, 16:55 przez atoja, łącznie zmieniany 1 raz.
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: the game
Atoja, w Twojej formie wierszy i w ich duchu jest to, czego szukam - może zejdzie na mnie? Myślę, że kiedyś byłam w miejscach, o których piszesz. Bardzo do mnie trafia ten crazy nigger. Mam tylko wątpliwość co do gęsich piór. Skąd to skojarzenie?
Pozdrawiam
Pozdrawiam

-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: the game
Dziękuję Ble
za chwilę dla mnie
Tobie
spieszę z wyjaśnieniem skąd te szare gęsie pióra
Wiersz oczywiście jak to u mnie, oparty jest na realiach...
Na zielonych przestrzeniach większych i mniejszych w drodze z NYC na Long Island gromadzą się stada gęsi koloru szarego.
za chwilę dla mnie

Tobie
spieszę z wyjaśnieniem skąd te szare gęsie pióra
Wiersz oczywiście jak to u mnie, oparty jest na realiach...
Na zielonych przestrzeniach większych i mniejszych w drodze z NYC na Long Island gromadzą się stada gęsi koloru szarego.
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: the game
Ach, i co ja wiem o Nowym Jorku! Gęsi!
Jesteś jak głos z innego świata. Jak wiadomość z telefonu, który dawno nie działa. Naprawdę.
Dodano -- 31 lip 2012, 18:30 --
Jesteś jak głos z innego świata. Jak wiadomość z telefonu, który dawno nie działa. Naprawdę.
Dodano -- 31 lip 2012, 18:30 --
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: the game
Ble
Dobrze,że nie zza światów
I ja niewiele jeszcze wiem o tajemnicach tego miasta świata...
Teraz ciesze się, że z dystansu czasu tak wiele jego obrazów i wrażeń w nim doznanych do mnie powraca.
Tamtejsze szare gęsi są tak duże jak nasze białe . W centrum NYC ich nie widziałam, lecz zapewne w parkach są. Bywa tak, że oczekuje się aż dostojnie przemaszerują sobie na drugą stronę drogi,a w stadzie jest ich sporo. I żyją sobie tam spokojnie.

Dobrze,że nie zza światów

I ja niewiele jeszcze wiem o tajemnicach tego miasta świata...
Teraz ciesze się, że z dystansu czasu tak wiele jego obrazów i wrażeń w nim doznanych do mnie powraca.
Tamtejsze szare gęsi są tak duże jak nasze białe . W centrum NYC ich nie widziałam, lecz zapewne w parkach są. Bywa tak, że oczekuje się aż dostojnie przemaszerują sobie na drugą stronę drogi,a w stadzie jest ich sporo. I żyją sobie tam spokojnie.

Ostatnio zmieniony 02 sie 2012, 13:29 przez atoja, łącznie zmieniany 1 raz.
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17
Re: the game
Atojko,
skończyłabym na "jeden asfalt". Ale się nie wymądrzam, ponieważ miewam to samo pragnienie, by przenieść "kamerę" na obraz, wracający do świata, który toczy zwykłe życie, jak gdyby nic się nie zdarzyło. I "dopowiadam", a pointa kisi się w brzuchu wiersza.
A powinna wystawać, jak szydło a worka.
Pozdrawiam, mocno na "tak" temu wierszu:)
skończyłabym na "jeden asfalt". Ale się nie wymądrzam, ponieważ miewam to samo pragnienie, by przenieść "kamerę" na obraz, wracający do świata, który toczy zwykłe życie, jak gdyby nic się nie zdarzyło. I "dopowiadam", a pointa kisi się w brzuchu wiersza.
A powinna wystawać, jak szydło a worka.
Pozdrawiam, mocno na "tak" temu wierszu:)
z.
-
- Posty: 396
- Rejestracja: 31 mar 2012, 19:19
Re: the game
treść i wrażenia na wielkie tak;
forma... mniej; ale z drugiej strony szerszy zapis przy poszarpanej stylistyce może się nie sprawdzić
pozdrawiam
forma... mniej; ale z drugiej strony szerszy zapis przy poszarpanej stylistyce może się nie sprawdzić
pozdrawiam
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: the game
dziękuję ZolkoZola111 pisze:Atojko,
skończyłabym na "jeden asfalt". Ale się nie wymądrzam, ponieważ miewam to samo pragnienie, by przenieść "kamerę" na obraz, wracający do świata, który toczy zwykłe życie, jak gdyby nic się nie zdarzyło. I "dopowiadam", a pointa kisi się w brzuchu wiersza.
A powinna wystawać, jak szydło a worka.
Pozdrawiam, mocno na "tak" temu wierszu:)

może i tak...lecz sama wiesz...

Dodano -- 02 sie 2012, 8:47 --
Dziękuję LeszkuleszeK pisze:treść i wrażenia na wielkie tak;
forma... mniej; ale z drugiej strony szerszy zapis przy poszarpanej stylistyce może się nie sprawdzić
pozdrawiam

czyli jeszcze szlif...
trudna sprawa u mnie
może tymczasem niech sobie odpocznie
ja też

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: the game
atoja pisze:w konarach
ostatki lata
grają w milczenie

jak i za całość
gra w sam raz dla mnie...
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: the game
dopóki toczy się gra...P.A.R. pisze:atoja pisze:w konarach
ostatki lata
grają w milczenie![]()
jak i za całość
gra w sam raz dla mnie...
thanks

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów