Niejasne sytuacje

[ble]

.
Nadmiar
czarnej
żółci
sprowadza
melancholię.

Zdarza się to w miejscach, gdzie podziemne jeziora,
wypełnione po brzegi kreszem i satyną, marszczą czas.

Lecz szczęście nie umiera tylko traci świadomość.
Zupełnie jak kobieta, która połknęła truciznę,
lecz ciągle się porusza prowadzona pod ręce od ściany
do ściany. Za którymś okrążeniem odnajdzie kierunek, przesmyk
- wąskie przejście u podnóża góry.

Zostawi kapelusz i sukienkę w kropki pod wiszącą skałą
pik-myk i po wszystkim.

[atoja]

super...porównanie szczęścia do kobiety, która połknęła truciznę
i to

Zostawi kapelusz i sukienkę w kropki pod wiszącą skałą
pik-myk i po wszystkim.

[ble]

A czy są czytelne 'wisząca skała' i 'pik-myk'?

[Arti]

są
chodzi o nawiązanie do filmu Piknik nad Wiszącą Skałą
fajnie oddałaś klimat

hej

[Marcin Sztelak]

Bardzo dobry - szczególnie pik - myk puenty.
A sytuacja jasna przekornie powiem.

Pozdrawiam.

[pietrek]

czytelne, czytelne
ukłony

[Sokratex]

Ładne, może tylko pierwszą strofę warto zawęzić:

Nadmiar
sprowadza
melancholię.

W kontekście "jezior wypełnionych po brzegi", sam nadmiar daje więcej do myślenia. Poza tym w takim układzie to świetna maksyma, a i film czerpał z podobnie nieokreślonej nadmiarowości - jedni uważali, że nudy, drudzy - tajemniczości.

Pozdrawiam.

[ble]

Technicznie rzecz biorąc - masz rację. Jednak potrzebna jest mi ta czarna żółć z Kartezjusza dla koloru jezior.
A co do filmu, to ja bardzo lubię te nudne z ciszą, niedopowiedzeniami. Myśli ukladają się jakoś, zasiedlają w nich.

[Zola111]

Z przyjemnością przeczytałam kolejny dobry Twój tekst.

Ładnie splotłaś metaforę szczęścia z motywem filmu.

W poincie się okazuje, że czasami tracimy je właśnie tak: pik-myk!

Pozdrawiam,

[Leszek Sobeczko]

szczęście traci świadomość - przy tym przystanąłem, reszta doskonała, koniecznie muszę nadrobić u Ciebie zaległości

pozdrawiam