pecunia non olet
-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
pecunia non olet
ale cuchnie
od kapitalistycznych odchodów
na reklamach
leci z nami pilot
prosto w ekran telewizora
brzdęk
internet
połyka kolejne monety
o kurwa
jak wy potraficie nam ten świat
obżydzić
od kapitalistycznych odchodów
na reklamach
leci z nami pilot
prosto w ekran telewizora
brzdęk
internet
połyka kolejne monety
o kurwa
jak wy potraficie nam ten świat
obżydzić
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: pecunia non olet
Powiem, że po tytule spodziewałem się zdecydowanie więcej.
Mam wrażenie, że temat nie został dobrze wykorzystany.
Taki minimalizm nieumiejętny, wybacz. Napisać mało, przekazać dużo - nie wyszło w moim mniemaniu.
Nie jest kiepski, jednak może za bardzo obiecujący tytuł, a potem takie jakieś sobie pisanie na skrawku obrusa.
To tylko moja opinia, nic innego.
Mam wrażenie, że temat nie został dobrze wykorzystany.
Taki minimalizm nieumiejętny, wybacz. Napisać mało, przekazać dużo - nie wyszło w moim mniemaniu.
Nie jest kiepski, jednak może za bardzo obiecujący tytuł, a potem takie jakieś sobie pisanie na skrawku obrusa.
To tylko moja opinia, nic innego.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: pecunia non olet
nie wiem ,ale wydaje mi się czy jestem emo hih, że nie piszemy w tylule obcojezycznych zdań
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: pecunia non olet
Tu mnie zaskoczyłaś iskierkoiskierka pisze:nie wiem ,ale wydaje mi się czy jestem emo hih, że nie piszemy w tylule obcojezycznych zdań

Może też jestem dziwny,a le wydaje mi się, że w tytule można pisać w dowolnym języku. Jakieś tam zasady pewnie są odnośnie liczb, czy cytatów w tytułach, albo wierszy bez tytułu (z tego co pamiętam wstawia się tam wtedy gwiazdki), ale myślę, że pisanie w obcym języku jest jak najbardziej dozwolone.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: pecunia non olet
Och AS-ie, jak przeczytałam, zaraz mi się przypomniało, jak to w dawnych czasach w bufecie drukarni prasowej ktoś zamawiał: "setunia, non omlet"... A Twoja migawka na temat reklam i całego tego ogłupiającego chłamu wokół nas - dobra, nawet to "obżydzić" w poincie świetnie pokazuje obrzydzenie...
(no, chyba, że miałeś zamysł zwrócenia uwagi na "trzecie dno", takie więcej starozakonne?)
Serdecznosci posyłam liczne...
Ewa
Iskierko, używanie obcojęzycznych sformułaowań w tytule nie jest błędem formalnym, w każdym razie mnie nic na ten temat nie wiadomo, natomiast jeśli takie sformułowanie jest cytatem, aforyzmem i tak dalej - zwykle się je zapisuje kursywą...
Uśmiechy...
Ewa

(no, chyba, że miałeś zamysł zwrócenia uwagi na "trzecie dno", takie więcej starozakonne?)

Serdecznosci posyłam liczne...
Ewa
iskierka pisze: nie wiem ,ale wydaje mi się czy jestem emo hih, że nie piszemy w tylule obcojezycznych zdań
Iskierko, używanie obcojęzycznych sformułaowań w tytule nie jest błędem formalnym, w każdym razie mnie nic na ten temat nie wiadomo, natomiast jeśli takie sformułowanie jest cytatem, aforyzmem i tak dalej - zwykle się je zapisuje kursywą...
Uśmiechy...
Ewa
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: pecunia non olet
Jedna uwaga: jak najszybciej popraw ten błąd ortograficzny! To bardzo razi, zwłaszcza, jeśli widzi się w wierszu - co innego, gdyby to był jakiś artykuł z taniego brukowca.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: pecunia non olet
A jeśli ten błąd to celowe zamierzenie?
Nie chcę nikogo o nic podejrzewać, ale wiesz...Może ob-żydzić?
Nie chcę nikogo o nic podejrzewać, ale wiesz...Może ob-żydzić?
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: pecunia non olet
Niby tak, i w tym kontekście nawet by pasowało, ale na pierwszy rzut oka wygląda jak okropny ort, więc proponowałbym po prostu zmienić sposób zapisu, o ile rzeczywiście zamiarem pisarza było nawiązanie do Żydów.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: pecunia non olet
A dla mnie - jeśli to jest przytyk do Żydów - powinno pozostać. Jest taką "rozkminką", nie podawaniem na tacy wszystkiego, rebusem. Na pierwszy rzut oka straszny ortograf, ale haaa, wysil się czytelniku, tu jest znak do odkrycia, drogowskaz.
Ale jak piszę, kwestia gustu.
Ale jak piszę, kwestia gustu.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: pecunia non olet
Mnie interesuje przede wszystkim, jaki jest stosunek autora wewnętrznego do podmiotu lirycznego, który - jak widać - dyszy agresją. Myślę, że to jest tak: autor wewnętrzny dyszy agresją do podmiotu lirycznego za to, że podmiot liryczny dyszy agresją do Żydów, kapitalistów etc. I te emocje stapiają się w jedno, tak że trudno peela odróżnić od autora. Tak jak w życiu 
