dziękuję panie
za słowo
w czerstwym chlebie
przemyty wodą
na stopach wędrowców
z resztką marzeń
w siniakach
obolałą wątrobą
idę w cieniu
z poezją
stado ptaków
śpiewa pieśń
nową
na ramionach
odkrywam ranę
biję się z wersem
o młotek
a my dalej
pod górę
w konarach krwawiących ramion w zapachu jąśminów
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
w konarach krwawiących ramion w zapachu jąśminów
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."
Re: w konarach krwawiących ramion w zapachu jąśminów
ja bym dała po idę w cieniu z poezją
i koniec, a dalej to myślę, że niepotrzebne
i koniec, a dalej to myślę, że niepotrzebne
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: w konarach krwawiących ramion w zapachu jąśminów
"w cieniu jąśminów" ? tytuł mnie zaintrygował 

-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: w konarach krwawiących ramion w zapachu jąśminów
Widzę, że u ciebie naprawdę zmiany i to zdecydowanie na lepsze.
Bardzo mi się podoba, stylistyka ciekawa, dobrze mi się to czyta.

Bardzo mi się podoba, stylistyka ciekawa, dobrze mi się to czyta.

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"